MZK Jelenia Góra

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Szablon:T jeleniogórski przewoźnik autobusowy, pod różnymi nazwami już od ponad 130 lat przewozi muchy z jednego końca miasta na drugi, a od czasu do czasu nieświadomych niczego turystów. Od kilku lat wsiadamy jak do PKS-u – przednimi drzwiami, choć włodarze MZK sprawę ułatwili, bo można wchodzić całą szerokością przednich drzwi. Kierowcy byli tą decyzją zdegustowani, gdyż zmniejszono im kabinę, co uniemożliwiło przewożenie znajomych.

Tabor

Trzon od wielu lat stanowią Jelcze M11. Jelenia Góra to jedyne miasto, które przeprowadza face-lifting do gniotów I generacji tej rozpadającej się krzyżówki Berlieta z Ikarusem, wsadzając także mozaikowe lub LED-owe wyświetlacze i przy okazji wyposaża je w znane z innych modeli Jelcza plastikowe, nieobijane siedzenia, dzięki czemu mamy dodatkowe wrażenia z jazdy – próba utrzymania się na nich przypomina jazdę na rodeo.

Po płaskim przegoni je spokojnie jadący rowerzysta, lecz w górach jedyną konkurencją – zwłaszcza zimą – są dla nich Salusy, czyli Jelcze M101I, które w przeciwieństwie do wrocławskich mają ręczne skrzynie biegów. Automaty po śniegu do Przesieki nie wjadą. Oprócz tego spotkać można Jelcze 120M, jedyne w Polsce mające polski silnik WSK Mielec i automatyczną skrzynię ZF, które obecnie niezależnie od rocznika upodobnione zostały do gniotów drugiej generacji, otrzymując panoramiczne szyby, a także Jelcze 120MM/1, a od niedawna także gnioty III generacji ze ślimaczymi skrzyniami biegów Voith.

MZK Jelenia Góra od niedawna stała się także niemieckim złomowiskiem – przyjeżdżają tu zajeżdżone w Niemczech MAN-y. Od 10-metrowych po przegubowe różnego rodzaju. Znajdą się dwa busy Mercedesa z drzwiami szerszymi niż przestrzeń pasażerska, a także kilka wozów Volvo – 5 krótkich B10B, 9 deskorolek B10B LE2x6 i jedno rozpadające się Volvo 7000, pasujące do górskich terenów jak pięść do nosa. Kiedyś eksploatowano armię Autosanów w liczbie jedenastu, ale po zawieszeniu linii pośpiesznych nie było na co ich dać poza nockami i w końcu pozbyto się wszystkich. Potężna była też armia Ikarusów 260 i 280, teraz z tego zostały wspomnienia – tym bardziej że Ikary z automatami nigdy w Jeleniej się nie pojawiły.

Linie autobusowe

Tramwajowych w Jeleniej Górze nie ma od 1965, trolejbusowych nie było nigdy, mimo że wuj Hitler zadecydował, by powiesić trolejbusowe druty na trasie z Dworca Głównego do Cieplic.

Linie normalne i przyspieszone

  • Szablon:T od początku powstania były cyrki z tą linią. Najpierw okrążała w kółko centrum, dwa razy przejeżdżając przez Hirschberg Hauptbahnhof i stojąc na Kiepurowie. Obecnie pojawia się trzy razy na dzień na trasie z Dworca Głównego do dawnej trucicielki kotliny, zwanej, nie wiedzieć czemu, Celwiskozą. Pętla przez 20 lat nazywała się Jelchem, obecnie Karola Miarki.
  • Szablon:T łączy południową część Czarnego z Jeżowem Sudeckim. Babcie dojadą nim na zachodnią część starego cmentarza, a lotnicy z pętli będą musieli się trochę powspinać na Górę Szybowcową. Czasami obustronnie skrócona – z jednej do Morcinka[1], a z drugiej do ulicy Podchorążych przy granicy Jeleniej i Jeżowa[2].
  • Szablon:T łączy Jelchem z Maciejową[3] przez Małą Pocztę i ścisłe centrum. Czasami z jednej strony wydłużą ją do strefy (nie)ekonomicznej na Spółdzielczą, a z drugiej do Ko(sz)marna albo do Radomierza, a ostatnim kursem zastępując pociąg zajeżdża nawet do Janowic Wielkich.
  • Szablon:T połączenie Jelchemu z padłym mysłakowickim Orłem, część kursów skrócona do szkoły w Łomnicy, część przedłużona przez Kostrzycę, do Bukowca, jakby tam mało PKS-ów kursowało. Czasami przebiera się za 20. Dowozi kierowców PKS i pilotów samolotów do pracy.
  • Szablon:T z Dworca Głównego przez Sąd i Osiedle XX-lecia do Podgórzyna, a jak zimą uda się wjechać – to do Przesieki, czasem wiatr zdmuchnie część kursów na Borowice[4], a czasem zakręci na Zadu... Zachełmie. W lecie zdarzy się, że na trasę wypuszczą miga z tylnymi drzwiami tylko dla rowerów. Częste przebieranki na 14.
  • Szablon:T w epoce kamienia łupanego łączyła Dworzec Główny z Sobieszowem, za dawnych dobrych czasów łączyła Siedlęcin ze Staniszowem, ale odkąd pojawiła się 19-tka, to piątkę skrócili. Teraz jeździ w relacji Teatr-Siedlęcin, czasami zajeżdżając naładować akumulatory przy elektrowni we Wrzeszczynie. Najlepsze jest to, że do Siedlęcina jedzie inną drogą, niż wraca. Część kursów przeciągnięta na wschód Czarnego, a więc to coś dla babć, bo jedzie przy wschodniej bramie cmentarza starego i jedynej nowego.
  • Szablon:T w bardzo dawnych czasach jeździła pod Grabarów i do Cieplic, obecnie łączy dwa blokowiska Kiepurowo z Dwudziestolatką w Cieplicach. Najczęściej obsługiwana przez deskorolki i złomowane w Niemczech przegubowe MAN-y. Przebieranki na 26.
  • Szablon:T ostatnia linia z pętli na Kiepurowie, która jedzie na skróty, bez rundy honorowej przez całe Kiepurowo. Robi za to rundę przez resztę Zabobrza. Za to kolejne blokowisko – Osiedle Orle – ma dopiero na wylocie z Cieplic, pętli w Sobieszowie. Na niej również spotkasz sztywniaka. Lubi się przebierać za 17 lub 27.
  • Szablon:T nie istnieje, bo władze gminy Stara Kamienica zaśpiewały sobie taką cenę za bilety, że włodarze MZK uznali, iż nie będzie się opłacało puszczać tam nawet Autosana H9. W epoce kamienia łupanego z Zabobrza przez Karola Miarki i Cieplice do Wojcieszyc, bliżej współczesnych czasów skrócono ją do Strzeleckiej Góry w Cieplicach (w sensie eksmitowano z Zabobrza, bo do Wojcieszyc, a nawet Kromnowa dalej jeździła) i dwa razy likwidowano. Ten drugi raz to chyba już na amen... W weekendy raz przebierała się za 18. Ciekawe, jak stary Autosan H9 wdrapał się do Zadu... Zachełmia?
  • Szablon:T jedna z najdłuższych, za dawnych, dobrych czasów wyłącznie na przegubach, a teraz ciągle na solówkach... Łączy Dworzec Główny z Piechowicami, dowożąc po drodze babcie do dwóch mijanych po drodze sanatoriów.
  • Szablon:T piechotą na Zabobrze dojdziesz szybciej z Dworca Głównego, niż dojedziesz tym czymś. Jeżeli nie zawraca na ślimaku na Ogińskiego, to gna do Dziwiszowa[5].
  • Szablon:T łączy dwa zadupia – Wojanów z Goduszynem. Część kursów nie wyjeżdża poza Jelenią Górę, zawraca na Przybocznej. Dawniej straszył na niej jeden z dwóch Autosanów H9, ale pewnego dnia się złamał. Przejeżdża koło Lotniska, więc to coś dla pilotów samolotów i szybowców.
  • Szablon:T jedyna linia łącząca dwie dawne jednostki wojskowe w Jeleniej Górze, w drodze objeżdża Kiepurowo i resztę Zabobrza. Pierwszego listopada, a czasem także w weekendy, obsługiwana przez sztywniaki[6].
  • Szablon:T kiedyś przyspieszone połączenie Dworca Głównego z Zadu... Zachełmiem, ale ponieważ migi gubiły koła przy takich prędkościach, to ją zlikwidowali na długi czas, a obecnie to wewnętrzna linia Piechowic. Wagarowicze z obu piechowickich szkół mogą nawiać nią do Kopaniny albo Michałowic.
  • Szablon:T Dawniej z Dworca na Staszica, ale ponieważ spod sanatorium na tę ulicę dojdzie się szybciej niż dojedzie autobusem przez Pułaskiego, to zmieniono jej pętlę na Osiedle Orle. Zalicza zatem dwa cieplickie blokowiska. Pięć kursów skierowanych na Kozią, ponoć wożą szychy z i do Jelfy oraz JZO.
  • Szablon:T ostatnia ocalała linia przyspieszona i jedna z najdłuższych. W dni robocze mało kiedy można wyjechać nią za Jagniątków, ale w weekendy większość kursów łączy drogą okrężną przez Jagniątków i Michałowice Dworce Główne w Jeleniej Górze i Piechowicach. Jak wysiądziesz w Sobieszowie, to prędzej na piechowicki dworzec dojdziesz stamtąd piechotą.
  • Szablon:T muchowóz łączący ulice Wiejską i Morcinka, czasem wydłużony do pętli na Orzeszkowej, czyli coś dla babć, bo dojadą nią na cmentarz.
  • Szablon:T z tą linia to były cyrki... Najpierw była wewnętrzną gminy Mysłakowice, początkowo na trasie Wojanów-Mysłakowice, potem uznano, że to bez sensu i autobus skierowano do Bukowca przez Krogulec (czyli równie bezsensownie). Potem zniknęła, a po powrocie przez długi czas była to skrócona do Osiedla Orlego siódemka, a obecnie, żeby jednak trochę odróżnić ją od siódemki, zalicza wszystkie jeleniogórskie blokowiska – Zabobrze[7], Osiedle XX-lecia i Osiedle Orle, gdzie kończy trasę.
  • Szablon:T gdyby nie jeździła do cieplickiej Apteki Pod Koroną, można by ją uznać za wewnętrzną gminy Podgórzyn. Najczęściej śmiga na Zadu... Zachełmie. Póki nie wycięto Autosanów H6, to one były podstawą taborową tej linii.
  • Szablon:T przedłużona piątka od Teatru do Staniszowa, a nawet Sosnówki. Karpacz już niedaleko!
  • Szablon:T skrócona do Łomnicy Szkoły, Przybocznej albo Koziej i poprowadzona przez całe Zabobrze trójka.
  • Szablon:T już nie istnieje, łączyła CH Echo z Małą Pocztą zahaczając Tesco.
  • Szablon:T jak wyżej, tyle że nie przez Tesco.
  • Szablon:T najpierw łączyła Przyboczną z Kiepurowem i wtedy latały na niej melony. Następnie po długim niebycie zaczęła wozić brać studencką ze Staszica do Kolegium Karkonoskiego, ale po zmianie przebiegu czternastki dostało się także 23 i teraz jeździ z Orlego.
  • Szablon:T na niej śmigają busy Mercedesa, jako jedyna nie kończy na obrzeżach Czarnego, tylko wozi muchy dalej w głąb tej wiochy.
  • Szablon:T klon szóstki, tylko że objeżdża całe Zabobrze.
  • Szablon:T skrócona do Orlego siódemka przez całe Kiepurowo i Tesco.
  • Szablon:T po wycofaniu się z Karpnik i Gruszkowa prywaciarzy teren zajęło MZK. Autobusik jeździ spod Dworca PKS właśnie do tamtych miejscowości, czasami hacząc także o Dąbrowicę.

Linie bezpłatne

  • Szablon:T z Morcinka do Carrefoura. Linia dla babć jadących na zakupy. Wygryzła 21 i 22.
  • Szablon:T pomimo usilnych starań nie przegoniła spod Tesco całej rzeszy innych, płatnych autobusów.

Linie nocne

  • Szablon:T tak naprawdę nie wiadomo, na ilu brygadach i gdzie pojedzie. Ponoć stała trasa to nocny klon siódemki, ale można ją spotkać wszędzie, tylko nie tam, gdzie jest potrzebna. Trzyma się mimo oszałamiającej frekwencji jednego pasażera na całą noc. Inna sprawa, że płaci się dwa razy tyle co za zwykły autobus. Kiedyś jeździł na niej melon, ale teraz już ich nie mamy.

Linie pospieszne

  • Szablon:T zawieszona na czas nieoznaczony, łączyła Dworce jeleniogórski i piechowicki. W przeciwieństwie do piętnastki jechała dołem.
  • Szablon:T również zawieszona na czas nieoznaczony, też do dworca w Piechowicach, ale z Kiepurowa. I zamiast jechać na skróty, tak jak A, zaliczała w Piechowicach wszystko, co tylko zaliczyć było można.

Ciekawostki

W Jeleniej Górze, jak i na całej sieci komunikacyjnej, ze świeczką szukać przystanków na żądanie, nawet jeżeli przez cały dzień wsiada tam jedna osoba. Za to przy Jelfie jest przystanek godzinowy, czyli autobus zatrzymuje się tam wówczas, gdy nikt nie czeka i mija go wtedy, gdy skorzystałyby z niego tłumy.

Przypisy

  1. Nie w smak babciom, bo do cmentarza nie dojedzie
  2. Dawne koszary Szkoły Radiotechnicznej – to z kolei nie spodoba się lotnikom
  3. Najbardziej rozbłyskaną częścią Jeleniej Góry
  4. Migi tego nie zrobią, ale Salusy pościgają się z samochodami osobowymi na podjeździe
  5. I wszyscy dziwią...
  6. ze względu na przejazd obok obu cmentarzy
  7. z rundą honorową przez Kiepurowo