Maria Antonina Austriaczka: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 17: Linia 17:
Afera naszyjnikowa była czymś w rodzaj [[Smoleńsk]]a dla dzisiejszych mediów. Uboga hrabina de la Motte chciała kupić sobie biżuterię na koszt królowej. Nie był on zbyt drogi, tylko jakiś milion liwrów. Zresztą, jeden dług w tę czy wew tę. Jubilerzy złożyli zażalenie<ref>To było jakoś tak: ''Ty chędożona kurtyzano, dawaj nam te pieniądze, bo nas popamiętasz''</ref>. Jednak nawet tak [[blondynka|inteligentna inaczej]] kobieta jak Maria Antonina mogła się zorientować, że nie dostała naszyjnika. Jednak poddani za nią nie przepadali, więc stwierdzili winę.
Afera naszyjnikowa była czymś w rodzaj [[Smoleńsk]]a dla dzisiejszych mediów. Uboga hrabina de la Motte chciała kupić sobie biżuterię na koszt królowej. Nie był on zbyt drogi, tylko jakiś milion liwrów. Zresztą, jeden dług w tę czy wew tę. Jubilerzy złożyli zażalenie<ref>To było jakoś tak: ''Ty chędożona kurtyzano, dawaj nam te pieniądze, bo nas popamiętasz''</ref>. Jednak nawet tak [[blondynka|inteligentna inaczej]] kobieta jak Maria Antonina mogła się zorientować, że nie dostała naszyjnika. Jednak poddani za nią nie przepadali, więc stwierdzili winę.


Królowa próbowała zwalczyć kryzys w kraju ciastkami. Zaoferowała sprzedawanie wypieków zamiast chleba, na który mieszkańców było nie stać. Jednak najuboższym biszkopty nie pasowały do kiełbasy, woleli czerstwy i zdrowy bochen zamiast sztucznych wyrobów powodujących cukrzycę. Wybuchła więc [[rewolucja francuska|rewolucja]] mająca na celu obalenie monarchii i wprowadzenie republiki, czy innego komunizmu oraz masową produkcję chleba.
Królowa próbowała zwalczyć kryzys w kraju ciastkami. Zaoferowała sprzedawanie wypieków zamiast chleba, na który mieszkańców było nie stać. Jednak najuboższym biszkopty nie pasowały do kiełbasy, woleli czerstwy i zdrowy bochen zamiast sztucznych wyrobów powodujących cukrzycę. Wybuchła więc [[rewolucja francuska|rewolucja]] mająca na celu obalenie monarchii i wprowadzenie republiki, czy innego komunizmu oraz masowej produkcję chleba.

== Rewolucja i śmierć ==
W [[1792]] Maria Antonina wraz z całym dworem, włącznie z kurtyzanami, alkoholikami i resztą marginesu, została przeniesiona do nowego pałacu. Poddani chcieli złożyć królową w ofierze, spalić na stosie, a szczątki zaorać i posypać [[sól|solą]]. Do niczego jednak nie doszło, gdyż zamachowcy mieli na utrzymaniu żonę, sześcioro dzieci oraz pięć psów. Para królewska postanowiła uciec z kraju. Wartownicy byli co prawda trochę upośledzeni, ale zauważyli, że dama z fryzurą wysoką na pół metru i suknią oblepioną diamentami to królowa.

Byłą królową przeniesiono do luksusowego [[więzienie|więzienia]]. Były tam takie atrakcje jak łóżko i parawan. Niestety jedzenie nie było zbyt wykwintne, podawano kanapki z chlebem posmarowane nożem, a do picia zwykłą wodę. Codziennie tłumy przychodziły oglądać <del>zwierzątko</del> niecodzienny widok. Strażnicy zaczęli niczym gimnazjaliści podglądać wdowę podczas przebierania<ref>Chcieli mieć [[piersi|coś]] z tej nudnej pracy</ref>. Jednak zamiast życzyć Austriaczce powieszenia, poćwiartowania i ugotowania zwłok, ludzie żądali jej uwolnienia.

Na procesie królowa broniła się, więc własny syn oskarżył ją o [[pedofilia|coś więcej]] niż matczyną miłość. Maria Antonina nie chciała opowiadać o szczegółach swojego życia erotycznego, a ludzie krzyczeli, żeby ją uniewinnić. Jednak sędzia hołdujący jedynemu słusznemu ustrojowi zabronił tego. 16 października Madame Deficyt została ścięta. Wielcy patrioci od siedmiu boleści lamentowali, miejscowe plotkary narzekały na niesprawiedliwość, a krowy na ten widok nie chciały dawać mleka.


{{przypisy}}
{{przypisy}}

Wersja z 19:41, 22 gru 2013

– Nie mamy chleba
To jedzcie ciastka

Maria Antonina próbuje zwalczać kryzys

Szablon:Tkrólowa Francji, biseksualistka, hazardzistka, analfabetka i posiadaczka najmodniejszej fryzury w Europie. Wsławiła się prowadzeniem pokojowej polityki i ofiarowaniem pieniędzy biednym.

Młodość

Maria była piętnastym dzieckiem, a w dodatku córką. Rodzice uznali, że nie muszą jej edukować, bo mają ważniejsze sprawy do roboty, takie jak płodzenie kolejnych dzieci. Arcyksiężniczka spędzała czas na wiejskich zabawach w remizie, jedzeniu ciastek i oglądania występów miejscowych meneli. Obce było jej dodawanie i odejmowanie, a ortografię uznawała za dzieło Szatana. Maria Teresa, znana ze swoich metod wychowawczych, zmieniła guwernantkę, lecz było już za późno, bo jej córka przechodziła trudny okres. Zamiast poświęcać czas na naukę, Maria Antonina odwiedzała swojego fryzjera. Znajomość skończyła się, kiedy ten zalecił jej częściej się myć. Co to to nie! Nie będzie plebs rozkazywał księżniczce!

Matka, nie mogąc wychować jednocześnie kilkunastu dzieci, postanowiła wydać córkę za mąż za delfina Francji. Ludwik XVI nie był zbyt dobrą partią, gdyż nie potrafił zadowolić statystycznej kobiety[1]. Perspektywa zostania ikoną mody podobała się Marii Antoninie, co innego noc poślubna. Ostatecznie stwierdziła, że weźmie sobie jakiegoś kochanka i przeżyje.

Skonsumowania małżeństwa Maria Antonina nie musiała się obawiać. Co prawda, Ludwik stękał, jęczał, krzyczał, ale nie mógł się przełamać. Po dobranocce grzecznie poszedł spać i tylko poprosił żonę, żeby przeczytała bajkę i pocałowała go przed snem. Jednak przebywanie w jednym łóżku z małżonką odwidziało mu się, przecież wierność jest dla plebsu, który nie umie korzystać z życia. Wolał jeździć na polowania i zabijać niczemu niewinne króliczki oraz spędzać czas ze zwierzętami. Delfina tymczasem spraszała sobie do łóżka coraz to nowych pocieszycieli. Gdy nadszedł poród, Ludwik zaprosił trochę ludzi do sali, żeby nie była samotna. Z racji, że był alkoholikiem, nie zorientował się, że dziecko nie jest jego.

Władza i afery

W 1774 zmarł Ludwik XV, odsyłając swoją zasmuconą kochankę do klasztoru, by znalazła spokój przy modlitwie i fałszowaniu sióstr. Maria Antonina nie miała pojęcia, o co chodzi w polityce, więc zamiast słuchać jęków biedoty, chodziła balować z arystokracją. Nie rozdawała jedzenia pod kościołem, tylko kolekcjonowała buty i torebki, przyglądając się zza okna Wersalu bitwach na ulicach. Prowadziła także działalność fundatorską, jednak nie było to związane z klasztorami, ale pałacami ze złotem i brylantami.

Królowa podczas nieobecności męża, prowadziła bogate życie erotyczne. Obojętne jej było, czy z mężczyzną, kobietą, a nawet transwestytą, byle miał czym. Powstało mnóstwo teorii spiskowych na temat ojców dzieci, niektóre twierdziły, że Maria miała bliższe stosunki z Szatanem lub Bogiem. Arystokracja prześcigała się w wymyślaniu szczegółów na temat upodobań monarchini, spisywano historyjki na temat jej wypraw do lasu, a potem publikowano jako niszowe opowiadania rodem z dzisiejszych filmów.

Afera naszyjnikowa była czymś w rodzaj Smoleńska dla dzisiejszych mediów. Uboga hrabina de la Motte chciała kupić sobie biżuterię na koszt królowej. Nie był on zbyt drogi, tylko jakiś milion liwrów. Zresztą, jeden dług w tę czy wew tę. Jubilerzy złożyli zażalenie[2]. Jednak nawet tak inteligentna inaczej kobieta jak Maria Antonina mogła się zorientować, że nie dostała naszyjnika. Jednak poddani za nią nie przepadali, więc stwierdzili winę.

Królowa próbowała zwalczyć kryzys w kraju ciastkami. Zaoferowała sprzedawanie wypieków zamiast chleba, na który mieszkańców było nie stać. Jednak najuboższym biszkopty nie pasowały do kiełbasy, woleli czerstwy i zdrowy bochen zamiast sztucznych wyrobów powodujących cukrzycę. Wybuchła więc rewolucja mająca na celu obalenie monarchii i wprowadzenie republiki, czy innego komunizmu oraz masowej produkcję chleba.

Rewolucja i śmierć

W 1792 Maria Antonina wraz z całym dworem, włącznie z kurtyzanami, alkoholikami i resztą marginesu, została przeniesiona do nowego pałacu. Poddani chcieli złożyć królową w ofierze, spalić na stosie, a szczątki zaorać i posypać solą. Do niczego jednak nie doszło, gdyż zamachowcy mieli na utrzymaniu żonę, sześcioro dzieci oraz pięć psów. Para królewska postanowiła uciec z kraju. Wartownicy byli co prawda trochę upośledzeni, ale zauważyli, że dama z fryzurą wysoką na pół metru i suknią oblepioną diamentami to królowa.

Byłą królową przeniesiono do luksusowego więzienia. Były tam takie atrakcje jak łóżko i parawan. Niestety jedzenie nie było zbyt wykwintne, podawano kanapki z chlebem posmarowane nożem, a do picia zwykłą wodę. Codziennie tłumy przychodziły oglądać zwierzątko niecodzienny widok. Strażnicy zaczęli niczym gimnazjaliści podglądać wdowę podczas przebierania[3]. Jednak zamiast życzyć Austriaczce powieszenia, poćwiartowania i ugotowania zwłok, ludzie żądali jej uwolnienia.

Na procesie królowa broniła się, więc własny syn oskarżył ją o coś więcej niż matczyną miłość. Maria Antonina nie chciała opowiadać o szczegółach swojego życia erotycznego, a ludzie krzyczeli, żeby ją uniewinnić. Jednak sędzia hołdujący jedynemu słusznemu ustrojowi zabronił tego. 16 października Madame Deficyt została ścięta. Wielcy patrioci od siedmiu boleści lamentowali, miejscowe plotkary narzekały na niesprawiedliwość, a krowy na ten widok nie chciały dawać mleka.

Przypisy

  1. 8 centymetrów rekordem Guinnessa raczej nie jest
  2. To było jakoś tak: Ty chędożona kurtyzano, dawaj nam te pieniądze, bo nas popamiętasz
  3. Chcieli mieć coś z tej nudnej pracy