Marian Paździoch

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Marian Paździoch jest jedynym w Polsce przedsiębiorcą, który trzyma za mordę rynek skarpet męskich ciemnych, skarpet męskich bordowych, większość rynku skarpet damskich zielonych oraz rynek moherowych stringów.

...

1. Dodatkowo po godzinach dorabia w VI LO w Białymstoku jako unijny kontroler jakości obuwia, przez co jest ulubionym pracownikiem młodzieży; może zawsze liczyć na ich dobre słowo i szczery uśmiech, płynacy z głebi serca, czego prawdopodobnie nigdy nie zaznał od żony - co dziwi i bulwersuje szkolną społeczność, wszak to taki fajny chłopak! Do znanych przewinień pana P. należy notoryczny sabotaż automatu kawotwórczego. Doraźna ingerencja w mechanizm wydający "małą czarną" jak również wzbogacanie pojemników ze śmietanką o wkład własny, powoduje spadek zainteresowania napojami z maszyny w holu na rzecz produktów biznesu rodziny P. Pan Paździoch posiada ponadto szczery uśmiech odziedziczony po jego dalekich przodkach. Zna się wyśmienicie na sztuce dyplomacji, potrafi słuchać samego siebie, co daje mu duże możliwości w walce z niesfornymi uczniami noszącymi nieprzepisowe BUTY. Jeśli ci się nie podoba to masz prawo przeczytać kartkę z rozporządzniem dyrektora lub opuścić szkołę w trybie natychmiastowym.

2. Ostatnio odkrytym faktem jest to, iż pan P. jest genialnym romantykiem. Zawodowo pisze wiersze, między innymi:
- o skarpietach - pt. "Czardziejski zapach zapisany w nogach";
- o uczniach - "Niesforne rozrabiaki";
- o nauczycielach "Pomoc dochodząca";
- o kawie " Zrób se sam";
- o dyrektorze "Pomocna dłoń";
- o kolegach "Przygody w łazience";
oraz wiele innych. Najnowszy wiersz to "Sztuka smyrania", w którym opisuje swoje przeżycia, jakich doznał z przyjaciółmi (płci męskiej?). Oto ostatnie złote myśli naszego bohatera:
"Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia..."
"Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez..."
"Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu..."
"Czasem, kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości..."
"Ale weź tylko pierdnij."

Ostatnio krążą pogłoski iż jest on gejem, a swą żonę poślubił, bo jej bogaty ojczym miał kontakty w branży spożywczej. Jednak te informacje nie zostały jeszcze udowodnione. Zwany również "łysą mendą" przez swojego sąsiada Ferdynanda