Milionerzy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Plik:Sparta-millionari.jpg
Typowe pytanie i typowy uczestnik
Plik:MilionerzyCJB.JPG
Stresujące pytania to codzienność
Plik:Milionerzy.png
Hubert Urbański [potrzebne źródło] zadaje pierwsze pytanie
Plik:Miliarderzy.png
Czek z gry, ale chyba nie polskiej jej wersji
Plik:Milionerzy.jpg
Gość specjalny w Milionerach
Plik:Milionerzy.JPG
Dostać prawidłową odpowiedź od przyjaciela w Milionerach to tak jak trafić 6 w Lotto
Kolejne „trudne” pytanie za 500 złotych

Czy jesteś pewien?

Hubert Urbański w Milionerach

No może teraz.

Hubert Urbański zapowiadający kolejnego gracza

O której godzinie urodził się Kazimierz Wielki?

Pytanie za milion w sytuacji wysokiej oglądalności

Kto jest obecnym premierem Polski?

Pytanie za milion w sytuacji niskiej oglądalności

Milionerzy (ang. Hu łonts tu bi e Milioneir?, ur. 3 września 1999, zm. 26 stycznia 2003, zmart. 19 stycznia 2008, dobite w 2011) – teleturniej nadawany w przerwach bloku reklamowego w niedziele o 18:00. Jego celem jest zdobycie 500 tys. złotych, bo wygląda ładniej niż milion. Na transmisję składa się 30 minut reklam przerywanych wstawkami z programem.

Historia

Początki

Polacy z masonerskiego TVN-u chcieli zrobić polską wersję Who Wants to Be a Millionaire?. Na początku nazwa miała brzmieć: Kto chce zostać milionerem?. Niestety, nie mieściła się ona w rombie pierwszej generacji loga, więc powstała krótsza, bardziej oryginalna nazwa: Milionerzy. Po wielkim oburzeniu zagranicznych edycji logo rok później zostało zmienione w kółeczko (fot. 1).

Śmierć i zmartwychwstanie

Właściciel TVN-u przestał zarabiać na rozdawaniu groszy i zakończył program. Nastała żałoba, która trwała do roku 2008. Hubert, który nie dostał premii za wygibasy z ciałami niebieskimi, powrócił do Milionerów, by jeszcze raz zapytać wszystkich Polaków: Definitywnie?.

Pierwszy milioner

Mimo, że Polacy już przyzwyczaili się do kolejno nachodzących program gamonii, którzy nie potrafili dojść nawet do pierwszego pytania bez zużycia wszystkich kół ratunkowych, pewnego lutowego popołudnia niejaki Krzysztof Wójcik stanął sam na sam z Hubertem i ignorując jego czary, postawił na odpowiedź w pytaniu na milion i o dziwo ta okazała się trafna i miesiąc później 28 marca 2010 roku, widzowie mogli już się oficjalnie cieszyć, że jednak Polak potrafi.

Droga po wygraną

Aby wygrać 500 000 złotych, należy odpowiedzieć prawidłowo na 11 pytań i zrezygnować z odpowiedzi na ostatnie, ale i tak większość Polaków występujących w Milionerach jest za głupia na to, by wygrać choćby 40 000 zł. Jeden uczestnik był zaś za mądry nawet na przestrzeganie powyższych zasad i zaznaczył odpowiedź na pytanie, a efekt tego że jest zapisany powyżej.

Czas na odpowiedź jest nieograniczony i przerywany przez Huberta Urbańskiego i jego zapytaniami o pewność odpowiedzi lub jego głupimi docinkami. Sumy za odpowiedź na poszczególne pytania są następujące:

  • 1. pytanie • 500 zł
  • 2. pytanie • 1 000 zł (gwarantowane)
  • 3. pytanie • 2 000 zł
  • 4. pytanie • 5 000 zł
  • 5. pytanie • 10 000 zł
  • 6. pytanie • 20 000 zł
  • 7. pytanie • 40 000 zł (gwarantowane lub nie)
  • 8. pytanie • 75 000 zł
  • 9. pytanie • 125 000 zł
  • 10. pytanie • 250 000 zł
  • 11. pytanie • 500 000 zł
  • 12. pytanie • 1 000 000 zł (tu oczywiście rezygnujemy)

Koła ratunkowe

Różne dodatki umilające grę, które niejednego debila uratowały przed zakończeniem rozgrywki przy pierwszym pytaniu to „Koła ratunkowe”:

  • Telefon do przyjaciela – dzwonisz do pierwszego lepszego idioty z nadzieją, że w ciągu 30 sekund wpisze hasło w Google i udzieli odpowiedzi. Koło to miało tak zastraszająco niską skuteczność, że zostało zamienione na darmowe rozmowy z ekspertami przez Skype.
  • Pytanie do publiczności – organizujesz głosowanie dla bandy Krakowian, którzy znaleźli się na widowni. Skuteczność wysoka.
  • Pół na pół – jeśli zmarnowałeś pozostałe trzy koła ratunkowe, możesz użyć tego i odrzucić dwie głupie odpowiedzi z pozostałych czterech. Czasami odrzucona zostaje ta poprawna odpowiedź, jednak mało kto się kapnie, bo i tak nikt nie rozumie tych pytań.
  • Pytanie do ekspertów - używane od 6 września 2009 zamiast Telefonu do przyjaciela. Polega na „łączeniu się” do tzw. ekspertów, którymi są aktorzy, Dody i inne zteorimądre osoby. Skuteczność wysoka, zwłaszcza w dawaniu złych odpowiedzi.
  • Zamiana pytania - używane od marca 2010. Umożliwia zamianę pytania na inne, sto razy gorsze. Zwykle po tym kole stosowane jest kolejne. Zerżnięte z amerykańskiej wersji programu z 2004 roku, ale skuteczność jest i tak wysoka, bo potem na serio pojawia się inne pytanie.

Milionerzy na świecie

  • W ukraińskiej wersji Milionerów producenci zrezygnowali z koła ratunkowego „pytanie do publiczności”, bo ta ciągle robiła graczy w chCenzura2.svg odpowiadając źle na zadane pytanie.
  • Inaczej zachował się jeden z graczy w Wielkiej Brytanii – on sam zrobił w konia prowadzącego i producentów – porozumiewał się z osobą z widowni za pomocą kaszlnięć.
  • W Ameryce gracze nad każdym pytaniem zastanawiali się średnio 900 sekund, dlatego zrobili grę na czas. Jest to kilka sekund na odpowiedź or eliminacja. W tej wersji brakuje więc legendarnego „Czy jesteś pewien?”.
  • U Bułgarów był gracz, który wygrał 100 000 lewa (czyt. główną nagrodę), ale nie dostał jej, bo jego siostra-brata-kuzyna-ojca-matki-córki-siostry-stryjka pracuje w telewizji, gdzie nagrywany jest teleturniej.
  • W Tajlandii (tak, tam też sięgnęli Milionerzy) Lertlak Panchanawaporn, która ukończyła jedynie 5 klas podstawówki, wygrała główną nagrodę. Jak? Otóż w studiu mieli taki burdel, że pomyliły im się kable. Ten, który miał iść pod monitor prowadzącego poszedł do monitora Lertlak. Miała na monitorze odpowiedzi i gładko wygrała.

Opis przeciętnego odcinka

Prawdziwe logo programu

Bardzo ciężko jest wygrać milion złotych w jednym odcinku, oto opis, dlaczego:

  • Godz. 18.00 – Hubert wchodzi na scenę, zaczyna przedstawiać zawodników, potem jest pytanie eliminacyjne. Najszybszy zawodnik podchodzi do Huberta, siada na krześle i sobie chwilę gadają.
  • Godz. 18.10 – Hubert (po dość krótkiej rozmowie z zawodnikiem) zaprasza na reklamy.
  • Godz. 18.22 – Hubert czyta pierwsze dwa pytania. Potem zagaduje zawodnika o jakiś pierdołach.
  • Godz. 18.28 – pytanie za 2 000 zł.
  • Godz. 18.31 – pytanie za 5 000 zł.
  • Godz. 18.33 – prywatne pogaduszki Huberta z ekspertem.
  • Godz. 18.35 – zawodnik zaznacza odpowiedź na pytanie za 10 000 zł, a Hubert robi przerwę na reklamy.
  • Godz. 18.47 – Hubert wita po reklamach i mówi, że zawodnik wygrał 10 000 zł.
  • Godz. 18.50 – pada prawidłowa odpowiedź na pytanie za 20 000 zł.
  • Godz. 18.54 – zawodnik wygrywa 40 000 zł.
  • Godz. 18.55 – Hubert zagaduje zawodnika i osobę mu towarzyszącą, aby jak najbardziej wydłużyć program.
  • Godz. 18.57 – pada pytanie za 75 000 zł. Zawodnik wygrywa te pieniądze, jest klakson, a Hubert z uśmiechem na twarzy się żegna.

W drugim odcinku sprawa wygląda tak:

  • Godz. 18.00 – Hubert opowiada poprzedni odcinek.
  • Godz. 18.10 – gdy skończy, jest przerwa na reklamy.
  • Godz. 18.22 – Hubert wita po reklamach i pyta się o samopoczucie zawodnika i osoby mu towarzyszącej.
  • Godz. 18.25 – pada pytanie za 125 000 zł.
  • Godz. 18.35 – po użyciu pół na pół zawodnik odpowiada na pytanie, ale czy dobrze Hubert powie po reklamach.
  • Godz. 18.47 – zawodnik wygrywa 125 000 zł i jest pytanie za 250 000 zł.
  • Godz. 18.53 – pada poprawna odpowiedź na pytanie przy pomocy publiczności.
  • Godz. 18.54 – pytanie za pół miliona.
  • Godz. 18.56 – zawodnik dobrze odpowiada i jest pytanie za milion.
  • Godz. 18.57 – zawodnik rezygnuje, dzisiejsza dziesiątka nowych graczy nie mogła zagrać, a Hubert jak zwykle z uśmiechem się żegna.

Zobacz też

NonNews
Zobacz w NonNews temat: