Nonźródła:Dowcipy o szatanie

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Szatan
Ten artykuł powstał przy współudziale Szatanaaa!
Jeżeli chcesz go rozbudować – pamiętaj, kto po nim wcześniej stąpał!
Szef.gif
TWÓJ TATULO PATRZY!
Ojczulcio widzi, że świntuszysz przed komputerkiem! Zamknij przeglądarkę, zapnij rozporek i rączki na biurko!
Honorowy patronat nad akcją obejmuje Ciocia Dobra RADA

Szatan i seks

Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła.
Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z trzech rodzajów tortur.
Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy był biczowany łańcuchami.
Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce.
Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów.
Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową.
W końcu doszli do sali, w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany.
Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę.
Diabeł na to:
- Jesteś pewny? To trwa, aż przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedział Diabeł.
Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł:
- Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.


Był sobie Polak, Niemiec i Rusek.
Diabeł kazał im przejść przez tunel 200 najpiękniejszych kobiet.
Idzie Rusek. Wyszedł i zemdlał na widok kobiet.
Idzie Niemiec. Wyszedł i też zemdlał na widok kobiet.
Idzie Polak. wyszedł i nic mu się nie stało poza tym, że cały czas był szczęśliwy.
Reszta się go pyta jak to zrobił, że nie zemdlał i dlaczego się cały czas uśmiecha?
Polak odpowiada:
- bo jak zabrałem 1 do sexu to wszystkie się przyłączyły.

szatan i narkotyki

Narkoman trafił do piekła.
Otwierają się wrota a tu całe łany marihuany.
Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza.
Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela.
Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło.
A tu diabeł:
- I po co suszysz jak już tam ususzone!
I rzeczywiście.
Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty.
Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz jak tam dalej tyle nakręcane!
Narkoman patrzy, a tam góry skrętów!
Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
- Byłby ogień, to byłby raj!

wulgarne

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznane za wulgarne!
Jeżeli nie jesteś pełnoletni lub Cię to razi – zajmij się czymś typowym dla nastolatków, np. oglądaniem stron z gołymi babami!

Są trzy sklepy.
Jeden jest Polaka, drugi Ruska i trzeci Niemca.
Do sklepu Ruska przychodzi diabeł i mówi:
- Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
Rusek szuka ale nie znalazł, więc go zabił.
Następnie idzie do Niemca i mówi:
- Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
Niemiec szuka, ale też nie znalazł, więc go zabił.
Idzie do Polaka i mówi:
- Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
Polak myśli i w końcu mówi do diabła:
- To choć ze mną na chwile.
Zaprowadził go do piwnicy, zgasił światło i mówi:
- Widzisz coś?
- Nihuja
- To bierz 3 kilo i spierdalaj!


Polak, Rusek i Niemiec spotykają diabla.
Diabeł mówi:
- Jak rozśmieszycie mojego konia to będziecie mogli przejść.
Rusek próbował go rozśmieszyć i nic.
Niemiec próbował go rozśmieszyć i nic.
Polak rozśmiesza i koń się śmieje..
Dobrze mówi diabeł:
- możecie przejść.
Ida i po 3 miesiącach znowu spotykają diabla:
- teraz żeby przejść musicie rozsmucić tego konia bo się cały czas śmieje.
Rusek pierwszy i nic.
Niemiec drugi i nic.
Polak go zasmucił ....
Wszyscy się pytają jak Ty to zrobiłeś?
- To proste, najpierw powiedziałem mu, że mam większą pałę niż on, wiec się roześmiał a później gdy mu ją pokazałem to się zasmucił.


Jedzie dwóch gangsterów samochodem.
Nagle na ulicę wybiega pedał Jan.
Jeden z bandziorów wysiada i mówi:
- Człowieku, co Ty odpierdalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę.
Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę.
Idąc do nieba, pedał spotyka św Piotra.
Piotr zaczyna oprowadzać go po niebie.
Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze.
Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupala.
Sw Piotr na to:
- Od dzisiaj Chuju mieszkasz w piekle.
Po trzech dniach św Piotr rozmyśla... (może źle że wysłałem tego człowieka do diabła... Pewnie to dobry chłopak...)
Postanowił po niego zejść.
Zjeżdża na dól, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno.
Podchodzi do diabla, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty... czemu tu taka Pizgawka?
- Takiś kozak? To się po węgiel schyl.


Diabeł złapał Polaka. Niemca i Ruska i mówi:
- Kto poda odległość, której ja nie znam ten wyjdzie na wolność.
Pierwszy mówi Rusek:
- 5 km
- E tam znam
Na to Niemiec
- 50 km
E tam znam
Polak zastanawia się chwile i mówi:
- W chuj
- No nie znam takiej odległości możesz wyjść.
Polak idzie zadowolony gdy nagle dogania go diabeł i pyta:
- Polak gdzie to w chuj dokładnie jest?
- Widzisz to drzewo?
- Widzę
- No to jeszcze w pizdu dalej


Amigowiec został porażony przez swoją ukochaną Amigę na śmierć i poszedł do nieba.
Staje przed Świętym Piotrem, a Św. Piotr się go pyta:
- Chciałbyś, amigowcu, pójść do nieba czy do piekła?
- Chciałbym się rozejrzeć
- Patrz, tak wygląda niebo - mówi Św. Piotr - pokazując dookoła.
- Niby chłodno tu - inteligentnie zauważa amigowiec.
- Teraz chodź, pokażę ci piekło
Zjeżdżają do piekła, patrzą, a tam gołe panienki siedzą na monitorach - na ekranach widać rajcowne dupy też - dookoła leżą Amigi, a nawet najnowszy model "Amiga CD Power Belzebub"
z procesorem Motorola 40000000000, która ma 100 TMipsów.
Wracają na górę - czyli do nieba - i Św. Piotr się pyta:
- No to jak - niebo czy piekło?
- Nie obraź się, Św. Piotrze - ale ja wolę do piekła
Dobra, pojechał na dół, wychodzi z windy a tu go dwa diabły za bary i do beczki ze smołą.
Przestraszony amigowiec krzyczy:
- co się stało z tamtym piekłem?
Na to jeden z diabłów odpowiada:
- To było DEMO, baranie, DEMO...


Jak stworzono kobietę?
Otóż pewnego pięknego poranka Bóg postanowił stworzyć człowieka.
Wziął trochę gliny , pogniótł, dmuchnął i wyszedł penis.
- To będzie mężczyzna! - powiedział i zaczął lepić dalej.
Zza krzaków widział to wszystko Diabeł i pomyślał, że nie będzie gorszy.
Wziął kawałek gliny, pogniótł, dmuchnął i wyszły piersi.
-O kurwa! Jakie to wstrętne! Ale nic - robię dalej.
Gniecie, dmucha i pękło na dole.
- A pizda! Nie robię dalej bo zjebię to jeszcze bardziej!


Polak, Niemiec i Rusek są u diabła.
Mówi, że jeśli powiedzą ile jest do tej groty metrów to ich wypuści.
Pyta się Niemca, a Niemiec na to:
- 30 m.
- źle idziesz do piekła.
Pyta Ruska:
- 90 m.
- źle
Pyta Polaka:
- ile do tej groty?
- do huja
- a ile jest do huja?
- widzisz tamte drzewo?
- no
- i jeszcze w pizdu

Idzie Polak, Niemiec i Rusek.
Napotyka ich diabeł i mówi, że mają podać jakąś odległość.
Pierwszy Rusek:
- 12 mil morskich.
Diabeł:
- wiem ile to jest.
Kolej na Niemca. Mówi:
- 1 rok świetlny.
Diabeł mówi:
- Wiem ile to jest.
Teraz Polak. Mówi:
- Jak chuj daleko. Widzisz to drzewo? To w pizdu zanim!


Pewien student trafił do piekła.
Wita go diabeł i pyta:
- Chcesz iść do piekła zwykłego czy studenckiego?
- Eee... Do zwykłego.
Diabeł wpuszcza go do zwykłego piekła.
Dzień 1 - nudy, przychodzi diabeł i wbija mu gwóźdź w dupę.
Dzień 2 - nudy, przychodzi diabeł i znowu wbija mu gwóźdź w dupę.
Dzień 3 - nadal nudy, przychodzi diabeł i wbija mu gwóźdź w dupę.
W końcu student mówi:
- Chciałbym zobaczyć piekło studenckie.
Diabeł mu pokazuje: seksowne dziewczyny, piwo, alkohol.
Student mówi, że chce iść do piekła studenckiego.
Diabeł go wpuszcza.
Dzień 1 - zabawa jak nigdy, przychodzi diabeł i wbija mu wiadro gwoździ w dupę.
Na to student:
- No weź kurwa przestań chuju, co?!