NonNews:Rosja: Literatura zabija!
2 lutego 2014
Tak naprawdę to nie literatura, tylko literaci. I to na dodatek siebie nawzajem, więc w sumie nic nam do tego, ale sprawa wydała się na tyle ciekawa, że postanowiliśmy ją opisać.
W Irbicie, azjatyckim mieście położonym w obozie swierdłowskim, dwójka Rosjan pokłóciła się o wyższość poezji nad prozą, co doprowadziło do dramatu ze skutkiem śmiertelnym. Szczegóły zajścia opisuje rzecznik miejscowej milicji, Walery Abdukow:
W trakcie spotkaniu dwóch mężczyzn dyskusja zaostrzyła się do tego poziomu, że w pewnym momencie jeden z nich, amator prozy, chwycił służącą im obu do cięcia kiełbasy siekierę i zagroził, że zaraz tu – cytuję – „odwali takiego Raskolnikowa, że nawet Ursus by mu nie pomógł” – koniec cytatu. Miłośnik poezji roześmiał się i odparł: „Nie dokazuj, miły nie dokazuj”, lecz wtem został uderzony tępą stroną siekiery, spadając z krzesła na podłogę. Prozofil myśląc, że skutecznie ogłuszył wierszoluba, odwrócił się do leżącego plecami. Ten wówczas zaatakował od tyłu z okrzykiem: „Nie wszystek umrę!”. Doszło do szamotaniny, obaj mężczyźni upadli na podłogę. W pewnym momencie fan poezji wyrwał siekierę z ręki miłośnika prozy i z hasłem: „Gwałt niech się gwałtem odciska!” walnął w przeciwnika, przecinając mu czapkę wraz ze skórą na głowie, całe ciało, aż głęboko nadcinając grzbiet konia.
Zatrzymany twierdzi, że działał w obronie własnej. Poza tym poszło o sztukę, więc to nie była żadna bójka z morderstwem, tylko performance artystyczny.
Podobna sytuacja miała miejsce cztery miesiące temu w Rostowie nad Donem. Dwoje nastolatków w rosyjskich strojach ludowych, czekając w kolejce w miejscowym sklepie po piwo, pokłóciło się o Immanuela Kanta. Jak relacjonuje bezpośredni świadek wydarzeń, sklepowa za ladą, między mężczyznami nawiązała się dyskusja:
– A co byś zrobił, jakbyś się dowiedział, że twoja siostra oa kiełbachy neokantystom?
– To samo co ty, gdybyś się dowiedział, że twój stary czyta Augustyna z Hippony.
– Ale mój stary czyta Augustyna z Hippony!
Wtedy jeden z rozmówców rzucił w drugiego paczką słonecznika, na co ten w akcie rewanżu strącił towarzyszowi kaszkietówkę. W ruch poszły pięści, obrzucono się obelgami typu: „Ty móżdżku w szklance!”, „Hume ci mordę lizał!”, „Arystoteles ci w !” oraz „Twoja stara jest dowodem obalającym naukę o transcendentaliach!”. W końcu jeden z nich wyciągnął pistolet i oddał w kierunku drugiego serię strzałów. Na szczęście ostrzelanemu nic się nie stało, pistolet był na gumowe kulki. Obaj filozofowie zostali zatrzymani.
Jak widać na powyższych przykładach podczas spotkań ze znajomymi zamiast drażliwych tematów lepiej poruszać mniej konfliktowe kwestie, jak na przykład religia bądź polityka.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- тфн24.пл, 2 lutego 2014.