NonNews:Lepper ojcem chrzestnym mafii?: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Naprawa linków)
Linia 4: Linia 4:
'''Wicepremier [[Andrzej Lepper]] podejrzany jest o kierowanie ogólnopolskim [[gang]]iem, zajmującym się stręczycielstwem, dystrybucją materiałów pornograficznych oraz podrabianiem części zamiennych do urządzeń opalających. Dzisiaj w prokuraturze odbywało się przesłuchanie Piotra P., byłego [[członek|członka]] gangu. ''Mówiliśmy na niego (Leppera) Papa Negro'' – wyznaje [[gangster]].'''
'''Wicepremier [[Andrzej Lepper]] podejrzany jest o kierowanie ogólnopolskim [[gang]]iem, zajmującym się stręczycielstwem, dystrybucją materiałów pornograficznych oraz podrabianiem części zamiennych do urządzeń opalających. Dzisiaj w prokuraturze odbywało się przesłuchanie Piotra P., byłego [[członek|członka]] gangu. ''Mówiliśmy na niego (Leppera) Papa Negro'' – wyznaje [[gangster]].'''


Piotr P. twierdzi, że Andrzej Lepper nastawił się na szeroką działalność, ale pod przykrywką. Zakładał we [[wieś|wsiach]] i prowincjonalnych miasteczkach [[dom publiczny|domy publiczne]] i ukrywał je pod nazwą „Koło Gospodyń Wiejskich” albo „Klub Rolnika”. Sam też często był gościem w tych wątpliwej sławy przybytkach. ''Robiło się wtedy akcję, że Lepper niby na spotkanie z [[rolnik]]ami przyjeżdża, ktoś tam robił fotki na tle Klubu, a dziewczynki się przebierało w stroje ludowe'' – opowiada Piotr P. Potwierdzają to również zeznania pewnej [[prostytutka|prostytutki]], która twierdzi, że pan wicepremier to ''cały biały jest jak [[młynarz]] jakiś, tylko gębę i olka ma czarnego''. Wiceprzewodniczący Samoobrony [[Janusz Maksymiuk]] nie dziwi się, że ktoś mógł chcieć szantażować Leppera. Nie daje wiary w ani jedno słowo Piotra P., a tym bardziej prostytutki. ''Na jednej, ostro zakrapianej imprezie'' – mówi Maksymiuk - ''przewodniczący (jeszcze wtedy) Lepper, po wypiciu samemu dwóch butelek [[spirytus]]u, chciał się popisać przed kolegami i nasikał na ognisko. Efekt był taki, że z niewielkimi poparzeniami trafił na [[pogotowie ratunkowe|pogotowie]] i przez kilka dni miał osmaloną twarz i olka. O tym wie każdy, kto był wtedy na imprezie. Nie jest to żaden dowód''.
Piotr P. twierdzi, że Andrzej Lepper nastawił się na szeroką działalność, ale pod przykrywką. Zakładał we [[wieś|wsiach]] i prowincjonalnych miasteczkach [[agencja towarzyska|domy publiczne]] i ukrywał je pod nazwą „Koło Gospodyń Wiejskich” albo „Klub Rolnika”. Sam też często był gościem w tych wątpliwej sławy przybytkach. ''Robiło się wtedy akcję, że Lepper niby na spotkanie z [[rolnik]]ami przyjeżdża, ktoś tam robił fotki na tle Klubu, a dziewczynki się przebierało w stroje ludowe'' – opowiada Piotr P. Potwierdzają to również zeznania pewnej [[prostytutka|prostytutki]], która twierdzi, że pan wicepremier to ''cały biały jest jak [[młynarz]] jakiś, tylko gębę i olka ma czarnego''. Wiceprzewodniczący Samoobrony [[Janusz Maksymiuk]] nie dziwi się, że ktoś mógł chcieć szantażować Leppera. Nie daje wiary w ani jedno słowo Piotra P., a tym bardziej prostytutki. ''Na jednej, ostro zakrapianej imprezie'' – mówi Maksymiuk - ''przewodniczący (jeszcze wtedy) Lepper, po wypiciu samemu dwóch butelek [[spirytus]]u, chciał się popisać przed kolegami i nasikał na ognisko. Efekt był taki, że z niewielkimi poparzeniami trafił na [[pogotowie ratunkowe|pogotowie]] i przez kilka dni miał osmaloną twarz i olka. O tym wie każdy, kto był wtedy na imprezie. Nie jest to żaden dowód''.


Prokuratura bada sprawę.
Prokuratura bada sprawę.

Wersja z 11:12, 6 wrz 2013

Czy Lepper znalazł sposób by ukryć swą przestepczą działalność?

21 grudnia 2006

Wicepremier Andrzej Lepper podejrzany jest o kierowanie ogólnopolskim gangiem, zajmującym się stręczycielstwem, dystrybucją materiałów pornograficznych oraz podrabianiem części zamiennych do urządzeń opalających. Dzisiaj w prokuraturze odbywało się przesłuchanie Piotra P., byłego członka gangu. Mówiliśmy na niego (Leppera) Papa Negro – wyznaje gangster.

Piotr P. twierdzi, że Andrzej Lepper nastawił się na szeroką działalność, ale pod przykrywką. Zakładał we wsiach i prowincjonalnych miasteczkach domy publiczne i ukrywał je pod nazwą „Koło Gospodyń Wiejskich” albo „Klub Rolnika”. Sam też często był gościem w tych wątpliwej sławy przybytkach. Robiło się wtedy akcję, że Lepper niby na spotkanie z rolnikami przyjeżdża, ktoś tam robił fotki na tle Klubu, a dziewczynki się przebierało w stroje ludowe – opowiada Piotr P. Potwierdzają to również zeznania pewnej prostytutki, która twierdzi, że pan wicepremier to cały biały jest jak młynarz jakiś, tylko gębę i olka ma czarnego. Wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk nie dziwi się, że ktoś mógł chcieć szantażować Leppera. Nie daje wiary w ani jedno słowo Piotra P., a tym bardziej prostytutki. Na jednej, ostro zakrapianej imprezie – mówi Maksymiuk - przewodniczący (jeszcze wtedy) Lepper, po wypiciu samemu dwóch butelek spirytusu, chciał się popisać przed kolegami i nasikał na ognisko. Efekt był taki, że z niewielkimi poparzeniami trafił na pogotowie i przez kilka dni miał osmaloną twarz i olka. O tym wie każdy, kto był wtedy na imprezie. Nie jest to żaden dowód.

Prokuratura bada sprawę.

Źródło