NonNews:Lepper ojcem chrzestnym mafii?: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (dodano {{NonNews data}})
M (Link archiwalny)
 
Linia 9: Linia 9:


==Źródło==
==Źródło==
* [http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/prostytutki-dla-leppera,849984,2943 Prostytutki dla Leppera?], Interia.pl, 21 grudnia 2006.
* [https://web.archive.org/web/20160411101723/http://fakty.interia.pl/raporty/raport-seksafera/news-lepper-nie-bylem-szantazowany,nId,814447 Prostytutki dla Leppera?], Interia.pl, 21 grudnia 2006.


{{NonNews data|21 grudnia 2006}}
{{NonNews data|21 grudnia 2006}}

Aktualna wersja na dzień 16:39, 21 lip 2020

Czy Lepper znalazł sposób by ukryć swą przestepczą działalność?

21 grudnia 2006

Wicepremier Andrzej Lepper podejrzany jest o kierowanie ogólnopolskim gangiem, zajmującym się stręczycielstwem, dystrybucją materiałów pornograficznych oraz podrabianiem części zamiennych do urządzeń opalających. Dzisiaj w prokuraturze odbywało się przesłuchanie Piotra P., byłego członka gangu. Mówiliśmy na niego (Leppera) Papa Negro – wyznaje gangster.

Piotr P. twierdzi, że Andrzej Lepper nastawił się na szeroką działalność, ale pod przykrywką. Zakładał we wsiach i prowincjonalnych miasteczkach domy publiczne i ukrywał je pod nazwą „Koło Gospodyń Wiejskich” albo „Klub Rolnika”. Sam też często był gościem w tych wątpliwej sławy przybytkach. Robiło się wtedy akcję, że Lepper niby na spotkanie z rolnikami przyjeżdża, ktoś tam robił fotki na tle Klubu, a dziewczynki się przebierało w stroje ludowe – opowiada Piotr P. Potwierdzają to również zeznania pewnej prostytutki, która twierdzi, że pan wicepremier to cały biały jest jak młynarz jakiś, tylko gębę i olka ma czarnego. Wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk nie dziwi się, że ktoś mógł chcieć szantażować Leppera. Nie daje wiary w ani jedno słowo Piotra P., a tym bardziej prostytutki. Na jednej, ostro zakrapianej imprezie – mówi Maksymiuk - przewodniczący (jeszcze wtedy) Lepper, po wypiciu samemu dwóch butelek spirytusu, chciał się popisać przed kolegami i nasikał na ognisko. Efekt był taki, że z niewielkimi poparzeniami trafił na pogotowie i przez kilka dni miał osmaloną twarz i olka. O tym wie każdy, kto był wtedy na imprezie. Nie jest to żaden dowód.

Prokuratura bada sprawę.

Źródło[edytuj • edytuj kod]