NonNews:Równouprawnienie zwierząt i ludzi!? Czemu nie?: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (dodano {{NonNews data}})
 
(Nie pokazano 5 wersji utworzonych przez 5 użytkowników)
Linia 5: Linia 5:
Ludzie są bardzo sceptyczni, co do tego pomysłu. Oburza ich zwłaszcza to, że za zamordowanie komara będzie groziło dożywocie. Packi na muchy już zostały wycofane z obiegu. Konsultant handlowy [[Tesco|supermarketu Tesco]] tłumaczy to tak:
Ludzie są bardzo sceptyczni, co do tego pomysłu. Oburza ich zwłaszcza to, że za zamordowanie komara będzie groziło dożywocie. Packi na muchy już zostały wycofane z obiegu. Konsultant handlowy [[Tesco|supermarketu Tesco]] tłumaczy to tak:


''- Wczoraj w nocy, do naszego sklepu, przyszły dwa zamaskowane komary. Myślałem, że to [[Żul|Mietek spod piątki]], bo tylko on włożyłby na siebie sandały i białe skarpetki. Ale, kiedy - jak się później okazało - komary podleciały do mnie, zrozumiałem, że, w porównaniu z nimi, Mietuś jest koneserem sztuki. Poza tym nie miały nóg. Przedstawili się jako Eugeniusz Bzyk i Jerzy Męczymorda. Pokazali legitymacje i powiedzieli, że są przedstawicielami Narodowego Komitetu do Spraw Owadów. Zaszantażowali mnie i kazali w tym momencie wycofać packi z obiegu. - '' Romek nie kryje strachu.
'' Wczoraj w nocy, do naszego sklepu, przyszły dwa zamaskowane komary. Myślałem, że to [[Alkoholik|Mietek spod piątki]], bo tylko on włożyłby na siebie sandały i białe skarpetki. Ale, kiedy jak się później okazało komary podleciały do mnie, zrozumiałem, że, w porównaniu z nimi, Mietuś jest koneserem sztuki. Poza tym nie miały nóg. Przedstawili się jako Eugeniusz Bzyk i Jerzy Męczymorda. Pokazali legitymacje i powiedzieli, że są przedstawicielami Narodowego Komitetu do Spraw Owadów. Zaszantażowali mnie i kazali w tym momencie wycofać packi z obiegu.'' Romek nie kryje strachu.


W całej Polsce, dzieją się podobne rzeczy. Komary i bąki napadają na sklepy i powalają ochroniarzy, a później wynoszą całe skrzynki pacek na muchy i inne owady. Bogusław Ziętek skomentował to tak:
W całej Polsce, dzieją się podobne rzeczy. Komary i bąki napadają na sklepy i powalają ochroniarzy, a później wynoszą całe skrzynki pacek na muchy i inne owady. Bogusław Ziętek skomentował to tak:


''- No... mi, huk, psyzko jes, huk, mammm nadzieje, ze komary nie psyjdą do mojegoo, huk, domuu. - '' Pan Bogusław nie udziela wywiadów, lecz przerwał [[Libacja alkoholowa|imprezę na swoją cześć]] i skomentował to powyższym zdaniem.
'' No... mi, huk, psyzko jes, huk, mammm nadzieje, ze komary nie psyjdą do mojegoo, huk, domuu.'' – pan Bogusław nie udziela wywiadów, lecz przerwał [[Libacja alkoholowa|imprezę na swoją cześć]] i skomentował to powyższym zdaniem.


Pan Zbysław Skoczek - żabi przedstawiciel NKSO - nie chciał z nami rozmawiać.
Pan Zbysław Skoczek żabi przedstawiciel NKSO nie chciał z nami rozmawiać.


''- Kum, kum. Kum, kum, kum, kum kurwa? - '' Słowa Zbysława wywołały burzę. Jednak tylko inne zwierzęta je zrozumiały, my potrzebowaliśmy tłumacza. Słowa Zbycha były jednoznaczne:
'' Kum, kum. Kum, kum, kum, kum kurwa?'' – słowa Zbysława wywołały burzę. Jednak tylko inne zwierzęta je zrozumiały, my potrzebowaliśmy tłumacza. Słowa Zbycha były jednoznaczne:


''- Spadajcie z mojego domu. Czego chcecie mendy jebane, kurwa?''
''- Spadajcie z mojego domu. Czego chcecie mendy jebane, kurwa?''


Okazuje się, że Zbych miał zostać przedstawicielem zwierząt. Podobno miał pojechać do samego Bogusława Ziętka i wytłumaczyć całą sprawę. Koty wstawiają się za panem Zbychem i zostały jego osobistymi ochroniarzami. Psy zbratały się z komarami i razem ze szczurami organizują skoki na supermarkety. Polscy handlarze nie kryją strachu i boją się wychodzić z domu po zmroku. Tylko motyle zachowują względny spokój:
Okazuje się, że Zbych miał zostać przedstawicielem zwierząt. Podobno miał pojechać do samego Bogusława Ziętka i wytłumaczyć całą sprawę. Koty wstawiają się za panem Zbychem i zostały jego osobistymi ochroniarzami. Psy zbratały się z komarami i razem ze szczurami organizują skoki na supermarkety. Polscy handlarze nie kryją strachu i boją się wychodzić z domu po zmroku. Tylko motyle zachowują względny spokój:
''- My się ludzi nie boimy. Mamy tylko nadzieję, że nas cała sprawa nie będzie dotyczyć.''
'' My się ludzi nie boimy. Mamy tylko nadzieję, że nas cała sprawa nie będzie dotyczyć.''


Jednak równouprawnienie ludzi i zwierząt ma też swoje plusy. Niektórzy ludzie cieszą się z tej propozycji. ''No, nareszcie będę mógł robić legalnie dogging nie tylko w miejscach publicznych, ale nawet w ciągu dnia. W końcu psów nikt za to nie goni.'' – Jan Popielec z Bytowa. Zaś jego kolega dodaje ''No, u mnie w domu kibla ni mo, to se bede móg wreszcie wyjś na ulicę i se siknąć pod drzewko, bo co, psom wolno, to i nam też bedzie!''
Jednak równouprawnienie ludzi i zwierząt ma też swoje plusy. Niektórzy ludzie cieszą się z tej propozycji. ''No, nareszcie będę mógł robić legalnie dogging nie tylko w miejscach publicznych, ale nawet w ciągu dnia. W końcu psów nikt za to nie goni.'' – Jan Popielec z Bytowa. Zaś jego kolega dodaje ''No, u mnie w domu kibla ni mo, to se bede móg wreszcie wyjś na ulicę i se siknąć pod drzewko, bo co, psom wolno, to i nam też bedzie!''


Nie można odmówić temu rozumowaniu pewnej logiki. Partia [[Wolność i Praworządność]] oburzyła się jednak. Jej przedstawiciel [[Janusz Korwin-Mikke]] stwierdził używając charakterystycznej dla niego retoryki: ''Prawo głosu dla bydła? A po co? Bydło już ma prawo głosu. Mówię o tych, co odsysają zasiłki socjalne z kieszeni uczciwych podatników. Po co nam więcej obory w kraju? Bogusław Ziętek to naprawdę śmieszny orangutan. Tak, orangutan, bo skoro chce równości zwierząt, to nie powinien się obrażać!''
Nie można odmówić temu rozumowaniu pewnej logiki. Partia [[Kongres Nowej Prawicy|Wolność i Praworządność]] oburzyła się jednak. Jej przedstawiciel [[Janusz Korwin-Mikke]] stwierdził używając charakterystycznej dla niego retoryki: ''Prawo głosu dla bydła? A po co? Bydło już ma prawo głosu. Mówię o tych, co odsysają zasiłki socjalne z kieszeni uczciwych podatników. Po co nam więcej obory w kraju? Bogusław Ziętek to naprawdę śmieszny orangutan. Tak, orangutan, bo skoro chce równości zwierząt, to nie powinien się obrażać!''


Jeden z członków WiP zapytał nas też retorycznie czy nie wiemy, czy w związku z propozycją pana Ziętka, to więzienia zamienią się w ZOO, czy ZOO w więzienia. Niestety, nie byliśmy w stanie udzielić odpowiedzi. Ale to słuszna uwaga, gdyż w projekcie pana Ziętka przewiduje się kary za potrącenie muchy samochodem, ale też kary dla komarów za ugryzienie, które podpadałoby pod pobicie. Może nie starczyć więzień. Inni politycy nie wiedzą, co o tym myśleć. Packi na muchy stały się najlepiej sprzedającymi się przedmiotami na czarnym rynku. Więc bójcie się i omijajcie każdego robaka na swojej drodze - kto wie? Może to terrorysta.
Jeden z członków WiP zapytał nas też retorycznie czy nie wiemy, czy w związku z propozycją pana Ziętka, to więzienia zamienią się w ZOO, czy ZOO w więzienia. Niestety, nie byliśmy w stanie udzielić odpowiedzi. Ale to słuszna uwaga, gdyż w projekcie pana Ziętka przewiduje się kary za potrącenie muchy samochodem, ale też kary dla komarów za ugryzienie, które podpadałoby pod pobicie. Może nie starczyć więzień. Inni politycy nie wiedzą, co o tym myśleć. Packi na muchy stały się najlepiej sprzedającymi się przedmiotami na czarnym rynku. Więc bójcie się i omijajcie każdego robaka na swojej drodze - kto wie? Może to terrorysta.

== Źródło ==
== Źródło ==
* [[Przedjutrze]], 5 czerwca 2010.
* [[Nonsensopedia:Przedjutrze|Przedjutrze]], 5 czerwca 2010.

[[Kategoria:22 tydzień, 2010|{{PAGENAME}}]]
{{NonNews data|5 czerwca 2010}}
[[Kategoria:Newsy w edycji|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:NonNews 2010 – polityka]]
EK

Aktualna wersja na dzień 15:01, 2 maj 2020

5 czerwca 2010

Bogusław Ziętek, kandydat na prezydenta Polskiej Partii Pracy popiera równość wszystkich, także równe prawa ludzi i zwierząt. Komary, którym nie przysługuje prawo głosu, bardzo się ucieszyły i oświadczyły, że jeżeli pomysł się przyjmie wszyscy członkowie owadziej społeczności zagłosują na Bogusia w wyborach.

Ludzie są bardzo sceptyczni, co do tego pomysłu. Oburza ich zwłaszcza to, że za zamordowanie komara będzie groziło dożywocie. Packi na muchy już zostały wycofane z obiegu. Konsultant handlowy supermarketu Tesco tłumaczy to tak:

– Wczoraj w nocy, do naszego sklepu, przyszły dwa zamaskowane komary. Myślałem, że to Mietek spod piątki, bo tylko on włożyłby na siebie sandały i białe skarpetki. Ale, kiedy – jak się później okazało – komary podleciały do mnie, zrozumiałem, że, w porównaniu z nimi, Mietuś jest koneserem sztuki. Poza tym nie miały nóg. Przedstawili się jako Eugeniusz Bzyk i Jerzy Męczymorda. Pokazali legitymacje i powiedzieli, że są przedstawicielami Narodowego Komitetu do Spraw Owadów. Zaszantażowali mnie i kazali w tym momencie wycofać packi z obiegu. – Romek nie kryje strachu.

W całej Polsce, dzieją się podobne rzeczy. Komary i bąki napadają na sklepy i powalają ochroniarzy, a później wynoszą całe skrzynki pacek na muchy i inne owady. Bogusław Ziętek skomentował to tak:

– No... mi, huk, psyzko jes, huk, mammm nadzieje, ze komary nie psyjdą do mojegoo, huk, domuu. – pan Bogusław nie udziela wywiadów, lecz przerwał imprezę na swoją cześć i skomentował to powyższym zdaniem.

Pan Zbysław Skoczek – żabi przedstawiciel NKSO – nie chciał z nami rozmawiać.

– Kum, kum. Kum, kum, kum, kum kurwa? – słowa Zbysława wywołały burzę. Jednak tylko inne zwierzęta je zrozumiały, my potrzebowaliśmy tłumacza. Słowa Zbycha były jednoznaczne:

- Spadajcie z mojego domu. Czego chcecie mendy jebane, kurwa?

Okazuje się, że Zbych miał zostać przedstawicielem zwierząt. Podobno miał pojechać do samego Bogusława Ziętka i wytłumaczyć całą sprawę. Koty wstawiają się za panem Zbychem i zostały jego osobistymi ochroniarzami. Psy zbratały się z komarami i razem ze szczurami organizują skoki na supermarkety. Polscy handlarze nie kryją strachu i boją się wychodzić z domu po zmroku. Tylko motyle zachowują względny spokój: – My się ludzi nie boimy. Mamy tylko nadzieję, że nas cała sprawa nie będzie dotyczyć.

Jednak równouprawnienie ludzi i zwierząt ma też swoje plusy. Niektórzy ludzie cieszą się z tej propozycji. No, nareszcie będę mógł robić legalnie dogging nie tylko w miejscach publicznych, ale nawet w ciągu dnia. W końcu psów nikt za to nie goni. – Jan Popielec z Bytowa. Zaś jego kolega dodaje No, u mnie w domu kibla ni mo, to se bede móg wreszcie wyjś na ulicę i se siknąć pod drzewko, bo co, psom wolno, to i nam też bedzie!

Nie można odmówić temu rozumowaniu pewnej logiki. Partia Wolność i Praworządność oburzyła się jednak. Jej przedstawiciel Janusz Korwin-Mikke stwierdził używając charakterystycznej dla niego retoryki: Prawo głosu dla bydła? A po co? Bydło już ma prawo głosu. Mówię o tych, co odsysają zasiłki socjalne z kieszeni uczciwych podatników. Po co nam więcej obory w kraju? Bogusław Ziętek to naprawdę śmieszny orangutan. Tak, orangutan, bo skoro chce równości zwierząt, to nie powinien się obrażać!

Jeden z członków WiP zapytał nas też retorycznie czy nie wiemy, czy w związku z propozycją pana Ziętka, to więzienia zamienią się w ZOO, czy ZOO w więzienia. Niestety, nie byliśmy w stanie udzielić odpowiedzi. Ale to słuszna uwaga, gdyż w projekcie pana Ziętka przewiduje się kary za potrącenie muchy samochodem, ale też kary dla komarów za ugryzienie, które podpadałoby pod pobicie. Może nie starczyć więzień. Inni politycy nie wiedzą, co o tym myśleć. Packi na muchy stały się najlepiej sprzedającymi się przedmiotami na czarnym rynku. Więc bójcie się i omijajcie każdego robaka na swojej drodze - kto wie? Może to terrorysta.

Źródło[edytuj • edytuj kod]