Poradnik:Jak być dobrą feministką

Jak być dobrą feministką?

Zawsze marzyłaś/marzyłeś by zostać feministką? Nigdy nie miałaś zielonego pojęcia jak się do tego zabrać? Ten poradnik poradzi Tobie ("poradnik poradzi" -he he... to nie śmieszne) jak stawiać swoje pierwsze kroki w wielkim feministycznym świecie.

• Pamiętaj:ty nie wyszłaś, ty wyszedłaś.
• Jeśli już musisz powitać mężczyznę demonstracyjnie pocałuj go w rękę.
• Nie możesz mieć męża.
• Jeśli już go masz -musisz go zdominować.
• Jeśli nie udało ci się go zdominować -zlikwiduj go.
• Jeśli nie masz serca by go zlikwidować nie jesteś godna miana feministki!
• Jeśli twa grzeszna natura ciągnie cię w stronę małżeństwa twój

kozioł ofiarny... tfu(!)szczęśliwy wybranek musi być od ciebie chudszy, niższy i niemy, polecana również wada wzroku.

• Sikaj na stojąco. Zawsze.
• 8 marca z koleżankami corocznie organizuj manifestację przeciwko bólom menstruacyjnym.
• Jeśli mężczyzna udziela ci pierwszeństwa zarzuć mu, iż dyskryminuje cię ze względu na płeć.
• Jeśli mężczyzna nie udziela ci pierwszeństwa, zarzuć mu brak kultury osobistej -udowodnij mu, że jest do niczego!
• Pamiętaj - ogolone nogi są charakterystyczne dla kobiet zdominowanych przez mężczyzn!
• Zrób prawo jazdy na autobus. To nieważne, że nigdy nie będzie ci potrzebne.
• Jeśli jesteś uczennicą szkoły podstawowej, wypracowanie na temat "Czy chciałabyś zaprzyjaźnić się z Tomkiem Sawyerem?"

zacznij od : Nie, nie chciałabym się z nim zaprzyjaźnić. Głównym tego powodem jest to, że on jest CHŁOPCEM, a chłopcy to cenzura.

• Jeśli jesteś mężczyzną... to przestań nim być!
• Upieraj się, że każdy dzień zaczynasz od drapania się po jajach. Pamiętaj również, iż nie musisz nikomu nic udowadniać! Przecież jesteś kompetentna i można ci wierzyć na słowo.
• Słowo prostytutka nie istnieje. Akceptujesz za to kobiety wyzwolone!
• Usuń sobie macicę- pokaż wszystkim jak bardzo jesteś dumna ze urodziłaś się kobietą!
• Jakiś autorytet? Tylko Khazimiera Szczuka!
• Nigdy nie udzielaj odpowiedzi "tak" lub "nie" używaj formy zastępczej: "mój ruch feministyczny (nie)zezwala na to".