Poradnik:Jak zostać wędkarzem

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 02:35, 23 maj 2007 autorstwa Adrian Rzepiszcz (dyskusja • edycje) (poradnik wędkarza)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Poradnik jak zostać wędkarzem

Najważniejsze w byciu wędkarzem jest uświadomienie sobie tego, iż nie polega to wcale na łowieniu ryb. Owszem łowienie ryb jest pewnym efektem, czy nawet niedogodnością, towarzyszącą wędkarzom ale nie ono jest clue programu. Bycie wędkarzem to sposób na życie, styl ubierania, słownictwo i towarzystwo. Słowem stan umysłu. To trochę jak członkostwo w klubie golfowym.

Kilka zasad ogólnych

  • Pamiętaj uwierzyć samemu to połowa sukcesu
  • Znajdź sobie sklep wędkarski w którym będziesz kupował akcesoria i się wymądrzał
  • Odpowiednio się ubieraj
  • PR to podstawa
  • Pamiętaj wędkarz jest od wędkowania a od łowienia ryb jest rybak

Szczegóły

Sklep

  • W sklepie wędkarskim kupuj blachy, wirówki, woblery, twistery, jokersy, koszyczki zanętowe, sita do zanęt, bierz do ręki wędki stojące na wystawie i ważąc je w ręku mów że mają zbyt wolną akcję szczytówki. Pytaj się ile łożysk mają kołowrotki na półkach i czy mają wolny bieg. Zapytaj się czy możesz rozpakować zanętę, następnie nie czekając na odpowiedź rozpakuj i zjedz trochę. Powiedz że jest prawie tak dobra jak ta, którą sam robisz w domu.
  • W tym samym sklepie deliberuj o wyższości żyłki nad plecionką bądź odwrotnie. W każdy piątek kup 15 opakować robaków różnych gatunków, staraj się przyglądać im z mądrą miną, możesz je też obwąchiwać. Cokolwiek by to nie było musisz kupić atraktor i kulki proteinowe.
  • Żeby sprzedawca, który prawdopodobnie zna się na rzeczy, cię nie zagiął nie dawaj mu dojść do słowa. Jeżeli przypadkiem mu się uda i zapyta się o coś o czym nie masz pojęcia (co przecież nie jest trudne), uśmiechnij się z wyższością i powiedz, że za twoich czasów takich gadżetów nie było. Sprawy mogą się nieco skomplikować kiedy okaże się że chodziło o spławik.

Ubranie

  • Zaopatrz się w strój w kolorach maskujących i koniecznie kamizelkę z przynajmniej 20 kieszonkami. Zawsze możesz doszyć trochę kieszeni w domu. Kup także takie długie gumowe buty, tak długie, że w zasadzie można nazwać je spodniami. Nawet gdy znudzi ci się wędkarstwo możesz używać ich z powodzeniem podczas igraszek w sypialni.

Interakcja z otoczeniem

  • W pracy wybadaj kto również jest wędkarzem, na pewno się taki trafi gdyż wędkarstwo jest pospolitsze niż choroby weneryczne. Pozostałych traktuj z lekkim politowaniem. Opowiadaj jak to tydzień temu byłeś na jeziorze i rapa tak przyłożyła ci w blachę, że o mało co ci kija z rąk nie wyrwało. Jeśli ktoś się spyta czy duża była, sprytnie odpowiedz że odgięła się kotwiczka. W domu sprawdź co to takiego ta rapa.
  • Warto abyś opowiadał jak to sam sobie robisz sprzęt bo wiesz najlepiej czego ci potrzeba. Żeby to uwiarygodnić kup trochę drutu i balsy. Obskrob trochę klocek balsy i mów że robisz głęboko schodzącego woblera do trollingu. Przy okazji sprawdź co oznacza trolling. W jakimś innym sklepie kup największą dostępną sztuczną muchę, wepnij ją sobie w czapkę i mów każdemu że musisz ją dopracować ale potrzebujesz piór panamskiej kury długodziobej.
  • Piątkowe wieczory spędzaj ze swoimi kolegami po kiju. W knajpie kłóć się o wyższość jigowania nad metodą drgającej szczytówki. Z każdym wypitym piwem zwiększaj ilość i wielkość ryb jakie złowiłeś tym sposobem. Gdy obudzisz się rano i będziesz cokolwiek pamiętał sprawdź w googlach o co chodzi w obu metodach. Jeśli coś popieprzyłeś zawsze możesz mieć nadzieję, że inni byli bardziej pijani od ciebie.
  • Pamiętaj żeby w knajpie w której siedzicie były jakieś ususzone rybie łby na ścianach. Jeślibyś nie miał co robić możesz sprawdzić w książce co to za gatunki.
  • Głupio będzie gdy opowiesz o 20 kilowej uklei jaką wyholowałeś za pomocą osęki i 2 przygodnych wędkarzy. Dlatego też zrób sobie ściągę z orientacyjnej wielkości ryb, które masz zamiar łapać.
  • Gdy ktoś będzie cię próbował wyciągnąć na ryby o 4 rano mów, że cholera, chętnie byś pojechał ale wypadło ci coś strasznie ważnego i niestety nie możesz. Dodaj kilka przekleństw i powinno przejść.
  • Gdybyś miał koszmarnego pecha i naprawdę ktoś wyciągnąłby cię na ryby to weź cały swój ekwipunek, i upij się jak bela tak abyś nie był nawet w stanie zobaczyć jeziora. Picie na rybach jest w dobrym tonie i od razu staniesz się żywą legendą.
  • Pamiętaj o fachowym słownictwie. Niech zwroty: drgająca szczytówka, przepływanka, metoda bolońska, obstukiwanie dna, metoda bolońska, pliker, przedwczesne zacięcie, pojawiają się w średnio co trzecim zdaniu. Zauważ że niektóre są bardzo interesujące i możesz ich użyć w rozmowie z płcią przeciwną. Na przykład: – Szczytówka mojego kija zadrżała, gwałtownie zaciąłem, mój kij giął się i prężył...

Finish

  • A gdybyś naprawdę chciał iść na ryby to pomyśl o wyrobieniu karty wędkarskiej. Pamiętaj jednak kto naprawdę jest od łapania ryb...