Puławy: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 2: Linia 2:


==Gospodarka==
==Gospodarka==
Przeważa przemysł chemiczny. Tu i ówdzie puby i sklepy spożywczo-przemysłowe. Swego czasu prężnie działał saturator pod domem handlowym.
Przeważa przemysł chemiczny w postaci [[Zakłady Azotowe Puławy|Zakładów Azotowych Puławy]]. Tu i ówdzie [[pub|puby]] i sklepy spożywczo-przemysłowe. Swego czasu prężnie działał saturator pod domem handlowym.


==Historia==
==Historia==

Wersja z 23:24, 20 sie 2007

Puławy – miasto w województwie lubelskim, pod Parchatką, nad Wisłą, obok Końskowoli, przy skwerku. Miasto jest trochę większe od Czorsztyna i trochę mniejsze od powiedzmy Końskich. Znane jest głownie z tego, że można przez nie przejechać po drodze do Kazimierza Dolnego

Gospodarka

Przeważa przemysł chemiczny w postaci Zakładów Azotowych Puławy. Tu i ówdzie puby i sklepy spożywczo-przemysłowe. Swego czasu prężnie działał saturator pod domem handlowym.

Historia

Mówi się, że miasto założyli Czarnolescy (gdzie indziej: Czartoryscy), którzy zainwestowali sporo pieniędzy w miejscową infrastrukturę. Jednak knowania władz carskich w okresie podzbiorów spowodowały, że ta magnacka rodzina utonęła w długach, by w końcu wyjechać do Paryżewa i zapić się na amen. Na miejscu pozostało parę murowanych ruder niechętnie odwiedzanych przez purystów i rozwinięta sieć lokalnych dróg ekspresowych.

Demografia

W latach 80-tych XX wieku miasto był zamieszkiwane w 25% przez inżynierów przemysłu chemicznego, w 42% przez narkomanów i w 13% przez przedstawicieli mniejszości romskiej. Socjologowie twierdzą, że przedstawiciele dwóch pierwszych grup coraz silniej ze sobą kooperowali, co spowodowało boom w branży usług pogrzebowych. Pozostałe 20% wyjechało do innych miejscowości Wolski Ludowej za chlebem i świeżym powietrzem. Aktualne dane demograficzne właściwie mało kogo interesują i są słabo rozpowszechnione.

Ciekawostki

Z Puław pochodzi Bombadil i Maniek Opania. Obaj się tego wstydzą i tego nie ukrywają (tzn. tego, że się wstydzą, a nie tego, że pochodzą).