Edytujesz „Awantura o kasę”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 22: Linia 22:
== Przebieg programu ==
== Przebieg programu ==
[[Plik:Krzysiek i Natalia.jpg|thumb|300px|Ważna liga w teleturnieju - Krzysiek i Natalia]]
[[Plik:Krzysiek i Natalia.jpg|thumb|300px|Ważna liga w teleturnieju - Krzysiek i Natalia]]
Do studia w dźwiękach Jana Cyrki i Toby'ego Bricheno wchodzi Krzysiu. Wita się z przedstawicielami drużyn poprzez podanie ręki i powiedzenie ''Dobry wieczór''. Rękę podaje '''zawsze''' zawodnikowi siedzącemu na lewym krańcu stołu<ref>Od kiedy okrągłe stoły mają krańce?</ref>, chociaż kapitan siedzi zawsze w środku. Witanie się z kapitanem byłoby zbyt pospolite, a to Krzysztofowi nie przystaje. Następnie gospodarz programu podchodzi do pulpitu, przy którym zwyczajowo rozgrywa się PvP zwane ''jeden na jednego'' i wita się z telewidzami, jak zawsze mówiąc, że ''„Awantura o kasę” to pojedynek trzech drużyn po czterech graczy w każdej'', gdzie ''każdy jest mocny z innej dziedziny''. Krzysztof prezentuje poszczególnych graczy ze wszystkich drużyn, mówiąc, czym się zajmują (choć czasami o tym zapomina) i skąd pochodzą (o tym również zdarza mu się zapomnieć). W studiu pojawia się drużyna mistrzów. Tym razem podaje rękę i mówi ''Dobry wieczór'' wszystkim zawodnikom. Krzysiu jest szczęśliwy. Powiedział ''Dobry wieczór'' osiem razy w ciągu zaledwie dwóch minut. Prowadzący przypomina, ile dotychczas wygrali mistrzowie we wszystkich swoich programach, czasem mówiąc, który to już odcinek grają jako mistrzowie. Czasami wywiązują się śmieszne dialogi, choćby z ''mężem przyszłej żony''. Rozpoczyna się pierwszy etap, Ibisz omawia, co się wydarzy, jak komuś uda się szczęśliwie dotrwać do końca pierwszego etapu z największą ilością pieniędzy, po czym pokazuje swoją dobroduszność i obdarowuje każdą drużynę, przydzielając im po 5000 złotych. Potem losowana jest pierwsza kategoria, po której z reguły któraś drużyna wysuwa się na prowadzenie grając ''va banque'' po ostrej licytacji i następuje pora na [[reklama|reklamy]]. Po reklamie pierwszy etap zostaje dograny do końca, potem Ibisz rozmawia z drużyną, która wygrała I etap i mistrzami, zwykle pytając, co o drużynie przeciwnej sądzą mistrzowie. Ostatecznie (w zależności od czasu zmarnowanego w pierwszej części [[teleturniej]]u) padają dwie, trzy lub cztery kategorie finałowe. Program znowu przerywają reklamy, po których kończy się finał i otwiera (jeśli jakieś zakupiono) czarne skrzynki, w których z reguły znajduje się [[1 złoty|1 zł]], [[ogórek kiszony]] albo [[Seat Ibiza|Seat <del>Ibisza</del> Ibiza]]. Zwycięzcy pojawiali się w kolejnym odcinku, aby dalej <del>wyłudzać</del> wygrywać pieniądze.
Do studia w dźwiękach Jana Cyrki i Toby'ego Bricheno wchodzi Krzysiu. Wita się '''zawsze''' z osobą siedzącą na lewym końcu stołu. Następnie podchodzi do pulpitu, przy którym zwyczajowo rozgrywa się PvP zwane ''jeden na jednego'' i wita się z telewidzami, jak zawsze mówiąc, że ''„Awantura o kasę” to pojedynek trzech drużyn po czterech graczy w każdej'', gdzie ''każdy jest mocny z innej dziedziny''. Krzysztof prezentuje poszczególnych graczy ze wszystkich drużyn, mówiąc, czym się zajmują (choć czasami o tym zapomina) i skąd pochodzą (o tym również zapomina). W studiu pojawia się drużyna mistrzów. Prowadzący przypomina, ile dotychczas wygrali mistrzowie we wszystkich swoich programach, czasem mówiąc, który to już odcinek grają jako mistrzowie. Czasami wywiązują się śmieszne dialogi, choćby z ''mężem przyszłej żony''. Rozpoczyna się pierwszy etap, Ibisz omawia, co się wydarzy, jak komuś uda się szczęśliwie dotrwać do końca pierwszego etapu z największą ilością pieniędzy, po czym pokazuje swoją dobroduszność i obdarowuje każdą drużynę, przydzielając im po 5000 złotych. Potem losowana jest pierwsza kategoria, po której z reguły któraś drużyna wysuwa się na prowadzenie grając ''va-banque'' po ostrej licytacji i następuje pora na [[reklama|reklamy]]. Po reklamie pierwszy etap zostaje dograny do końca, potem Ibisz rozmawia z drużyną, która wygrała I etap i mistrzami, zwykle pytając, co o drużynie przeciwnej sądzą mistrzowie. Ostatecznie (w zależności od czasu zmarnowanego w pierwszej części [[teleturniej]]u) padają dwie, trzy lub cztery kategorie finałowe. Program znowu przerywają reklamy, po których kończy się finał i otwiera (jeśli jakieś zakupiono) czarne skrzynki, w których z reguły znajduje się [[1 złoty|1 zł]], [[ogórek kiszony]] albo [[Seat Ibiza|Seat <del>Ibisza</del> Ibiza]]. Zwycięzcy pojawiali się w kolejnym odcinku, aby dalej <del>wyłudzać</del> wygrywać pieniądze.


== Kategorie ==
== Kategorie ==
Linia 28: Linia 28:
[[Plik:AoK tabela podpowiedzi.jpg|300px|thumb|Delikatna sugestia w postaci podwójnego wariantu podpowiedzi<ref>Zamiast drugiego ''przyimki'' miało się pojawić ''imiesłowy'' – tak, jak przeczytał Ibisz</ref>]]
[[Plik:AoK tabela podpowiedzi.jpg|300px|thumb|Delikatna sugestia w postaci podwójnego wariantu podpowiedzi<ref>Zamiast drugiego ''przyimki'' miało się pojawić ''imiesłowy'' – tak, jak przeczytał Ibisz</ref>]]
[[Plik:Aok_putin.png|300px|thumb|Przykładowe pytanie z kategorii „Świat polityki”]]
[[Plik:Aok_putin.png|300px|thumb|Przykładowe pytanie z kategorii „Świat polityki”]]
* '''Czarna skrzynka''' – najważniejsza i najbardziej lubiana kategoria, występująca tylko w drugim etapie. Oczywiście Krzysiu zawsze mówił „czarna skrzynia”, gdyż zamiana nazwy miała na celu manifestowanie indywidualności jego teleturnieju. Po usłyszeniu magicznej formułki publiczność wyrażała swoje ogromne zadowolenie głośnym ''Oooo!''. Dzięki skrzynce można było kupić zarówno najdroższe [[ogórek kiszony|ogórki]], jak i najtańsze [[samochód|samochody]]. Bywały tam różne kwoty, od złotówki wzwyż, aż do 15 000 złotych, czasem pojawiały się Harleye Davidsony. Niektóre drużyny desperacko grały ''va banque'' odmawiając sobie szansy na dalszą grę<ref>Zwykle wtedy w skrzyneczce był ogórek lub złotówka</ref>.
* '''Czarna skrzynka''' – najważniejsza i najbardziej lubiana kategoria, występująca tylko w drugim etapie. Oczywiście Krzysiu zawsze mówił „czarna skrzynia”, gdyż zamiana nazwy miała na celu manifestowanie indywidualności jego teleturnieju. Po usłyszeniu magicznej formułki publiczność wyrażała swoje ogromne zadowolenie głośnym ''Oooo!''. Dzięki skrzynce można było kupić zarówno najdroższe [[ogórek kiszony|ogórki]], jak i najtańsze [[samochód|samochody]]. Bywały tam różne kwoty, od złotówki wzwyż, aż do 15 000 złotych, czasem pojawiały się Harleye Davidsony. Niektóre drużyny desperacko grały ''va-banque'' odmawiając sobie szansy na dalszą grę.<ref>Zwykle wtedy w skrzyneczce był ogórek lub złotówka</ref>
* '''Jeden na jednego''' – najbardziej zaszczytna z kategorii. Nie dość, że trzeba było zostać wydelegowanym przez drużynę, to jeszcze odpowiadało się przy stanowisku, z którego Krzysiu witał telewidzów – dlatego też tego zaszczytu dostąpić mogli jedynie nieliczni. Do puli brano po 500 złotych od każdej drużyny, a więc więcej, niż przy standardowym pytaniu, ale bez przeprowadzania licytacji. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to zawodnicy wybierają kategorię pytania, odrzucając proponowane, więc zazwyczaj widnieje ''sport'', ''piłka nożna'' i ''motoryzacja''. Krótki czas na odpowiedź i specjalna modulacja głosu Krzysia owocowały licznymi durnotami kłębiącymi się w głowach graczy. Gracz jednej z drużyn w jednym z odcinków udzielił odpowiedzi, ale nie nacisnął przycisku, co wykorzystała drużyna mistrzów. Zła odpowiedź skutkowała wysłaniem pechowca na ławkę rezerwowych, gdzie pechowi przegrani z pojedynku modlili się o wykupienie przez swoją drużynę. Czasami, w ramach sprawiania sobie grzeczności, drużyna przeciwna mogła wykupić zawodnika zamiast tej macierzystej, jeśli była na tyle bogata i nie dość pazerna.
* '''Jeden na jednego''' – najbardziej zaszczytna z kategorii. Nie dość, że trzeba było zostać wydelegowanym przez drużynę, to jeszcze odpowiadało się przy stanowisku, z którego Krzysiu witał telewidzów – dlatego też tego zaszczytu dostąpić mogli jedynie nieliczni. Do puli brano po 500 złotych od każdej drużyny, a więc więcej, niż przy standardowym pytaniu, ale bez przeprowadzania licytacji. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to zawodnicy wybierają kategorię pytania, odrzucając proponowane, więc zazwyczaj widnieje ''sport'', ''piłka nożna'' i ''motoryzacja''. Krótki czas na odpowiedź i specjalna modulacja głosu Krzysia owocowały licznymi durnotami kłębiącymi się w głowach graczy. Gracz jednej z drużyn w jednym z odcinków udzielił odpowiedzi, ale nie nacisnął przycisku, co wykorzystała drużyna mistrzów. Zła odpowiedź skutkowała wysłaniem pechowca na ławkę rezerwowych, gdzie pechowi przegrani z pojedynku modlili się o wykupienie przez swoją drużynę. Czasami, w ramach sprawiania sobie grzeczności, drużyna przeciwna mogła wykupić zawodnika zamiast tej macierzystej, jeśli była na tyle bogata i nie dość pazerna.
* '''Podpowiedź''' – pojawiała się tylko w pierwszym etapie. Powodem jej obecności był deficyt w budżecie programu, jednak dzięki niej drużyny wykrwawiały się z małej ilości pieniędzy. Nie była liczona jak pytanie, a jej zakup pomagał najczęściej drużynie najbogatszej, która kupowała ją za bezcen. Podpowiedź zawierała cztery możliwe warianty. Poza wylosowaniem jej można ją było kupić niezależnie od wylosowanej kategorii podczas zadanego pytania. Niektórzy próbowali odkupić podpowiedź od innych zespołów.
* '''Podpowiedź''' – pojawiała się tylko w pierwszym etapie. Powodem jej obecności był deficyt w budżecie programu, jednak dzięki niej drużyny wykrwawiały się z małej ilości pieniędzy. Nie była liczona jak pytanie, a jej zakup pomagał najczęściej drużynie najbogatszej, która kupowała ją za bezcen. Podpowiedź zawierała cztery możliwe warianty. Poza wylosowaniem jej można ją było kupić niezależnie od wylosowanej kategorii podczas zadanego pytania. Niektórzy próbowali odkupić podpowiedź od innych zespołów.
Linia 61: Linia 61:


== Licytowanie pytania ==
== Licytowanie pytania ==
Po samoistnym zatrzymaniu kręcącego się koła Krzysztof wygłaszał zebranym w studiu uczestnikom i publiczności przed teleodbiornikami niezaopatrzonymi jeszcze w dekoder DVB-T wylosowaną kategorię, akcentując niemalże wszystkie sylaby w zdaniu. Potem rzucał formułką w stylu ''rozpoczynam licytację, biorę po 200 złotych od każdej drużyny i słucham Państwa!'' Czasem ową formułkę przekręcał, ale kto by się tym przejmował, kiedy wszyscy oczekiwali na jej zakończenie celem wydania z siebie okrzyku ''va banque'' albo krzyknięcia sumy, której przeciwnicy nie mogli przebić – szczególnie, gdy jakaś drużyna nie miała farta, wyleciała w poprzednim pytaniu i pula z tegoż pytania przechodziła do następnego pytania. Niezależnie od kategorii krzyczenie ''va banque'' przy wysokich pulach (choćby w wylosowanej kategorii drużyna byłaby bardziej zielona niż malowana trawa) stało się modne.
Po samoistnym zatrzymaniu kręcącego się koła Krzysztof wygłaszał zebranym w studiu uczestnikom i publiczności przed teleodbiornikami niezaopatrzonymi jeszcze w dekoder DVB-T wylosowaną kategorię, akcentując niemalże wszystkie sylaby w zdaniu. Potem rzucał formułką w stylu ''rozpoczynam licytację, biorę po 200 złotych od każdej drużyny i słucham Państwa!'' Czasem ową formułkę przekręcał, ale kto by się tym przejmował, kiedy wszyscy oczekiwali na jej zakończenie celem wydania z siebie okrzyku ''va-banque'', szczególnie, gdy jakaś drużyna nie miała farta, wyleciała w poprzednim pytaniu i pula z tegoż pytania przechodziła do następnego pytania. Niezależnie od kategorii krzyczenie ''va-banque'' przy wysokich pulach (choćby w wylosowanej kategorii drużyna byłaby bardziej zielona niż malowana trawa) stało się modne.


Ibisz znany był z ''dorzucania do puli pytania'' różnych kwot pieniężnych, pomagając tym samym drużynie, którą faworyzował (najczęściej mistrzów). Z reguły działo się to w ostatnim pytaniu finałowym, a dorzucona suma zawsze pozwalała przegrywającej drużynie wygrać program. Raz od niechcenia, wcale nie musząc, dorzucił w drugim pytaniu finałowym całe 3000 złotych.
Ibisz znany był z ''dorzucania do puli pytania'' różnych kwot pieniężnych, pomagając tym samym drużynie, którą faworyzował (najczęściej mistrzów). Z reguły działo się to w ostatnim pytaniu finałowym, a dorzucona suma zawsze pozwalała przegrywającej drużynie wygrać program. Raz od niechcenia, wcale nie musząc, dorzucił w drugim pytaniu finałowym całe 100 złotych.


== Targowanie ==
== Targowanie ==
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)