Edytujesz „Baba”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Przychodzi baba do turystycznego biura podróży: |
|||
{{Su}} |
|||
- Chciałabym odpocząć. |
|||
* [[kobieta]] – właściwa nazwa jednostki, także ''[[babcia|babka]]'' |
|||
- Słońce, woda, powietrze świeże. 500 złotych dzień. |
|||
* [[goła baba]] – baba (częściej [[babcia|babka]]), która zgubiła przyodziewek, dość częste zjawisko u [[blondynka|blondynek]] |
|||
- Nie, drogo, coś tańszego. |
|||
* [[babka z piasku]]– nie ma wiele wspólnego z fajną babką, ale ujdzie |
|||
- Złote piaski. Klasowe rozrywki. 150 złotych dniówka. |
|||
* [[Baba Jaga]] – baba (częściej jednak [[babcia|babka]]) o imieniu Jaga; można ją spotkać w [[las|lesie]], zwłaszcza w czasie [[grzyb]]obrania, pasjami lubi [[dziecko|dzieci]] |
|||
- Drogo... |
|||
- No, to może jezioro Śniardwy. Te samo powietrze, woda, i tylko u nas. 30 złotych. |
|||
- Drogo... |
|||
- Pieszy spacer z elementami seksu. Bezpłatnie! |
|||
- Pasuje |
|||
- Idź w ch*j. |
|||
Przychodzi baba do lekarza: |
|||
- Panie doktorze, bardzo swędzi mnie między palcami u nóg. |
|||
- Między którymi? |
|||
- Między dużymi. |
|||
Wchodzi baba do tramwaju i sobie wzdycha: |
|||
- Ale wielki tłok! |
|||
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą: |
|||
- To mój. |
|||
Baba u lekarza: |
|||
- Życia zostalo pani jeszcze 10... |
|||
- Ale czego?!?! Lat? miesiecy??? |
|||
- 9, 8, 7.... |
|||
Przychodzi baba do lekarza i mówi: |
|||
- Panie doktorze, nie mam włosów na piździe! |
|||
Doktor ogląda i mówi: |
|||
- A ile razy pani dziennie to robi ? |
|||
- Nooooo, 5-6 razy |
|||
- Proszę pani ! Na autostradzie też trawa nie rośnie.. |
|||
Przychodzi garbata baba do lekarza: |
|||
- Co pani jest? |
|||
- Ciąża pozamaciczna... |
|||
Przychodzi babcia do doktora |
|||
- Na co się pani skarży? |
|||
- Mam tą chorobę na 'k'... |
|||
Lekarz wymienia różne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, aż: |
|||
- Już wiem! kleroza! |
|||
- Mówi się skleroza, babciu! |
|||
- Widzi pan doktor? Już o tym też zapomniałam. |
|||
Przychodzi gruba baba do lekarza |
|||
- Panie doktorze, łykam te tabletki, łykam, ale nie chudnę. |
|||
- To niemożliwe! A bierze je pani, tak jak kazałem, dziesięć razy dziennie? |
|||
- Oczywiście. Jedną po każdym większym posiłku. |
|||
Przychodzi baba do lekarza i narzeka, ze rosna jej wlosy na piersiach. |
|||
Lekarz prosi babe aby opisala szczegolowo gdzie te wlosy rosna. |
|||
Baba mowi, ze wlosy zaczynaja sie na piersiach, przechodza przez brzuch az po same jaja. |
|||
Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos: |
|||
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki? |
|||
W wiejskim ośrodku zdrowia: |
|||
- Panie doktorze, niech pan co poradzi. Mam już siedmioro dzieci, a maż to się w ogóle nie zastanowi... |
|||
- Niech pani kupi mężowi prezerwatywy. |
|||
Po kilku miesiącach ta sama kobieta jest u lekarza. |
|||
- Źle mi pan doradził. Znów jestem w ciąży! |
|||
- A kupiła pani te prezerwatywy? |
|||
- Mnie tam nie stać na takie wydatki. Sama mu zrobiłam. Na drutach... |