Edytujesz „Biedronka”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 29: | Linia 29: | ||
* '''[[Madka]]''' – przychodzi do sklepu z małym dzieciakiem, który musi koniecznie wszystko obejrzeć, wszystkiego dotknąć. Niby nic szczególnego, ale najgorsze akcje zaczynają się przy kasie, gdzie są wyłożone batoniki, mentosy i różne drobne [[słodycze]]. Wtedy w dzieciaka wstępuje diabeł. Przez płacz i wrzaski kasjer nie słyszy kompletnie nic, przez co często przy takim akompaniamencie dochodzi do pomyłek przy wydawaniu reszty. |
* '''[[Madka]]''' – przychodzi do sklepu z małym dzieciakiem, który musi koniecznie wszystko obejrzeć, wszystkiego dotknąć. Niby nic szczególnego, ale najgorsze akcje zaczynają się przy kasie, gdzie są wyłożone batoniki, mentosy i różne drobne [[słodycze]]. Wtedy w dzieciaka wstępuje diabeł. Przez płacz i wrzaski kasjer nie słyszy kompletnie nic, przez co często przy takim akompaniamencie dochodzi do pomyłek przy wydawaniu reszty. |
||
* '''Bez Ograniczeń''' – to po prostu klient, który swoje zakupy kładzie bezpośrednio za zakupami poprzedniego, nie oddzielając ich żadną przekładką, ani nie robiąc wyraźnej przerwy. |
* '''Bez Ograniczeń''' – to po prostu klient, który swoje zakupy kładzie bezpośrednio za zakupami poprzedniego, nie oddzielając ich żadną przekładką, ani nie robiąc wyraźnej przerwy. |
||
* '''Za Drogo''' – skanujesz jego zakupy, klient patrzy na wyświetlacz przy kasie, i nagle słychać: ''Ten proszek aż tyle kosztował? To ja rezygnuję''. Wystarczy kilku takich klientów, żeby przy kasie zrobiło się małe składowisko niechcianych zakupów |
* '''Za Drogo''' – skanujesz jego zakupy, klient patrzy na wyświetlacz przy kasie, i nagle słychać: ''Ten proszek aż tyle kosztował? To ja rezygnuję''. Wystarczy kilku takich klientów, żeby przy kasie zrobiło się małe składowisko niechcianych zakupów. |
||
* '''Jeszcze Tylko Ja''' – gdy kasjer zamyka już bramkę przy kasie, bo chce iść na przerwę albo do toalety, ten rodzaj klienta pakuje się na kasę i mówi, że ''ma tylko jeden produkt''. I na nic się zdają tłumaczenia kasjera, że tu już kasa nieczynna, ten klient koniecznie MUSI być obsłużony akurat tu. |
* '''Jeszcze Tylko Ja''' – gdy kasjer zamyka już bramkę przy kasie, bo chce iść na przerwę albo do toalety, ten rodzaj klienta pakuje się na kasę i mówi, że ''ma tylko jeden produkt''. I na nic się zdają tłumaczenia kasjera, że tu już kasa nieczynna, ten klient koniecznie MUSI być obsłużony akurat tu. |
||
* '''Nauczyciel''' – jego zdaniem kasjerzy nie potrafią odróżniać od siebie poszczególnych rodzajów owoców, warzyw i pieczywa, więc podczas skanowania taki instruuje: ''to są banany'', ''to są winogrona ciemne'', ''trzy kajzerki''. |
* '''Nauczyciel''' – jego zdaniem kasjerzy nie potrafią odróżniać od siebie poszczególnych rodzajów owoców, warzyw i pieczywa, więc podczas skanowania taki instruuje: ''to są banany'', ''to są winogrona ciemne'', ''trzy kajzerki''. |