Edytujesz „Cytaty:Breslau forever”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 24: Linia 24:


== K ==
== K ==
* ''Kuger się przestraszył.''<br/>''– Ja nic nie wiem! – krzyknął. – Ja prosty policjant. Nie wzięli mnie na wojnę, bo jakiś Ślązak rękę mi okaleczył. A potem ruski bombowiec nogę urwał! Jestem... Byłem – poprawił się – zwykłym policjantem. Tak jak i wy.''<br/>''Tłumaczka była niezła:''<br/>''– On mówi, że był bombowcem, a z was to zwykłe policjanty.''<br/>''– Nie żadne policjanty – wydarł się Miszczuk. – My jesteśmy z Milicji Obywatelskiej!''<br/>''Kobieta dawała z siebie wszystko:''<br/>''– On mówi, że nie są z policji, tylko... tylko... z pospolitego ruszenia.''<br/>''– Boże. Nie rozumiem.''<br/>''– No... – Nie mogła się skupić. – Aufstand. Powstanie. „Hej, kto Polak, na bagnety!” – usiłowała mu wytłumaczyć, śpiewając.''<br/>''Nie pojął.''<br/>''– Jakie bagnety? Przecież wygraliście wojnę.''<br/>''– No, nie rozumiesz? - Zanuciła znowu: - „Strzelcy maszerują, ułani werbują... zaciągnę się!”.''<br/>''– Kompletnie nic nie rozumiem.''<br/>''Przetłumaczyła:''<br/>''– Absolutnie odmawia współpracy. Jest zagorzałym nazistą i powiedział, że Hitler zwycięży.''
*''Kiedy pracownicy wyszli, podniecony krążył po gabinecie. Zatrzymał się przed mapą Europy. Nagle zanucił na melodię polskiego hymnu:''<br/>''Przejdziem Nysę, przejdziem Oooodręeę,''<br/>''będziem bogaczami!''<br/>''Potem dodał ciszej:''<br/>''– Tylko niech ostatni z fachowców zgasi światło, bo reszta nie będzie wiedziała, gdzie jest kontakt.''
**Opis: metafizyczne przemyślenia przed wyjazdem na emigrację do Niemiec

* ''Kuger się przestraszył.''<br/>''– Ja nic nie wiem! – krzyknął. – Ja prosty policjant. Nie wzięli mnie na wojnę, bo jakiś Ślązak rękę mi okaleczył. A potem ruski bombowiec nogę urwał! Jestem... Byłem – poprawił się – zwykłym policjantem. Tak jak i wy.''<br/>''Tłumaczka była niezła:''<br/>''– On mówi, że był bombowcem, a z was to zwykłe policjanty.''<br/>''– Nie żadne policjanty – wydarł się Miszczuk. – My jesteśmy z Milicji Obywatelskiej!''<br/>''Kobieta dawała z siebie wszystko:''<br/>''– On mówi, że nie są z policji, tylko... tylko... z pospolitego ruszenia.''<br/>''– Boże. Nie rozumiem.''<br/>''– No... – Nie mogła się skupić. – Aufstand. Powstanie. „Hej, kto Polak, na bagnety!” – usiłowała mu wytłumaczyć, śpiewając.''<br/>''Nie pojął.''<br/>''– Jakie bagnety? Przecież wygraliście wojnę.''<br/>''– No, nie rozumiesz? Zanuciła znowu:''<br/>''– „Strzelcy maszerują, ułani werbują... zaciągnę się!”.''<br/>''– Kompletnie nic nie rozumiem.''<br/>''Przetłumaczyła:''<br/>''– Absolutnie odmawia współpracy. Jest zagorzałym nazistą i powiedział, że Hitler zwycięży.''


== M ==
== M ==
Linia 41: Linia 38:
== O ==
== O ==
*''Obaj dostali do podziału ogromną paczkę z UNRRA. Miszczukowi przypadła tandetna, ale fajna amerykańska kurtka. Wasiakowi porządne wojskowe buty. Reszta poszła na pół. Nie wiedzieli tylko, co zrobić z takimi gumkami w nawoskowanym papierze. Rozpakowali jedną, żeby zobaczyć, co to jest. Zwykły krążek zwiniętej gumy. Nikt w komendzie nie miał pojęcia, do czego to służy. Nawet komendant, bo aż do niego dotarli.''<br/>''– No, chyba na chuja założyć – zażartował i wrzucił prezerwatywę do kosza. – Tylko po co?''
*''Obaj dostali do podziału ogromną paczkę z UNRRA. Miszczukowi przypadła tandetna, ale fajna amerykańska kurtka. Wasiakowi porządne wojskowe buty. Reszta poszła na pół. Nie wiedzieli tylko, co zrobić z takimi gumkami w nawoskowanym papierze. Rozpakowali jedną, żeby zobaczyć, co to jest. Zwykły krążek zwiniętej gumy. Nikt w komendzie nie miał pojęcia, do czego to służy. Nawet komendant, bo aż do niego dotarli.''<br/>''– No, chyba na chuja założyć – zażartował i wrzucił prezerwatywę do kosza. – Tylko po co?''

== P ==
*''– Porwaliśmy twoją żonę.''<br/>''Staszewski ziewnął rozdzierająco.''<br/>''– Którą? – zapytał uprzejmie.''<br/>''– Co: którą?''<br/>''– No, którą żonę? Pierwszą, z którą się rozwiodłem, czy drugą, z którą się właśnie rozwodzę? – Ręką namacał Mariolę obok, żeby sprawdzić, czy jest na miejscu. Mariola nie była jeszcze jego żoną i była na miejscu, więc odetchnął z ulgą. – Słuchaj, czy wiesz, która jest godzina, dowcipnisiu?''<br/>''– Masz dostarczyć trzydzieści tysięcy złotych w banknotach o małych nominałach, nieznaczonych proszkiem, w reklamówce, na dworzec...''<br/>''– Czekaj, czekaj, czekaj – przerwał rozmówcy. – A jeśli nie dostarczę, to co się stanie?''<br/>''– Zabijemy ją!''<br/>''– Boże, co za amatorszczyzna. Najpierw przecież przesyła się ucięte ucho, palec, potem nogę lub rękę albo biust...''<br/>''– Nie żartuj. Zabijemy ją, kiedy tylko zadzwonisz na policję! Trzydzieści tysięcy w worku...''<br/>''Staszewski znowu mu przerwał:''<br/>''– Przepraszam, co powiedziałeś?''<br/>''– Że ją zamordujemy, kiedy zadzwonisz na policję!''<br/>''Zaczął krzyczeć i szarpać swoją kobietę w łóżku.''<br/>''– Mariola, Mariola! Dawaj stacjonarny telefon. Oni zabiją Ilonę, jeśli zadzwonimy na policję. Wykręć szybko numer 997.''<br/>''– Co? – pytała rozespana.''<br/>''– Dzwoń na policję! – wrzeszczał.''<br/>''– My naprawdę nie żartujemy – odezwał się ponury głos w słuchawce.''<br/>''– Ty imbecylu jeden – powiedział Staszewski – mam ci dać trzy dychy, a ty za to wypuścisz mi żonę, która wydoi mnie z alimentów? Morduj w spokoju, człowieku. Moc z tobą. Do czasu aż cię złapię.''<br/>''– Co?''<br/>''– No, tak się składa, że to żona policjanta. Wszystkie psy się na ciebie rzucą. Ale... osobiście wolałbym, żebyś mi przysyłał jej obcięte uszy, palce, no i to wszystko, co zwykle wysyłacie. – Zamyślił się. – Piersi miała ładne. Więc może biust mi wyślecie. Na pamiątkę.''


== S ==
== S ==
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: