Edytujesz „Cytaty:Chłopaki nie płaczą”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{nagłówek cytatu}} |
{{nagłówek cytatu}} |
||
{{IndeksPL}} |
|||
== |
==A== |
||
* ''– A jak Bolec coś nagra, to załatw, żeby to było pierwsze miejsce na liście przebojów.<br |
* ''– A jak Bolec coś nagra, to załatw, żeby to było pierwsze miejsce na liście przebojów.<br>– Ale to chyba ludzie decydują...<br>– To dowiedz się jacy to ludzie i porozmawiaj z nimi po swojemu.'' |
||
* ''A jeżeli będą chcieli iść do muzeum lotnictwa, to zabierzesz ich do muzeum lotnictwa, |
* ''A jeżeli będą chcieli iść do muzeum lotnictwa, to zabierzesz ich do muzeum lotnictwa, kurwa jego mać!'' |
||
== |
==C== |
||
* ''Chcieliście wydymać Freda, to teraz Fred wydyma was.'' |
* ''Chcieliście wydymać Freda, to teraz Fred wydyma was.'' |
||
* ''– Co to było? Walnęliśmy w jakiegoś psa?<br |
* ''– Co to było? Walnęliśmy w jakiegoś psa?<br>– Chyba jeżozwierza.<br>– Jakiego jeżozwierza?<br>– Takiego dużego jeża.<br>– Grucha, czy ty naprawdę jesteś taki tępy? W tym kraju nie ma takich zwierząt. Jest żubr, bóbr, kurwa łoś, lis, wilk, kuna, koń, wydra, ryjówka, zając. To są zwierzęta, które żyją w Polsce!<br>– Wszystko jedno, co to było, skoro już tego nie ma.<br>– No i tu się mylisz, Grucha. Wiesz co to jest reinkarnacja? Słyszałeś w swoim życiu taki długi wyraz!?'' |
||
* ''Człowieku, nie bądź takim materialistą. Trzeba się wyluzować. |
|||
== |
==D== |
||
* ''– Dlaczego wyjadasz mi frytki? Nie możesz sobie kupić?<br |
* ''– Dlaczego wyjadasz mi frytki? Nie możesz sobie kupić?<br>– Nie jestem głodny.<br>– Jak nie jesteś głodny, to zostaw te frytki... A jak jesteś, to se kup.<br>– Grucha, ty widzisz co to żarcie robi ci z mózgu? Poza tą bułką i frytkami świat dla ciebie nie istnieje. To tylko kawałeczek pierdolonego ziemniaka, a ty się zachowujesz, jakbym krzywdził twoją matkę.'' |
||
⚫ | |||
* ''– Dobra, dogadajmy się, 200 złotych i jako premia ten bezcenny argentyński kaktus!<br />– A na chuj mnie ten kaktus! ''[wyrzuca przez okno, po chwili słychać uderzenie i alarm]''<br />– Rozwalił Pan komuś brykę!<br />– Nauczy się parkować w garażu! A ty koleżko… Cii, cii, kurwa, to chyba mój! ''[…]'' A teraz wisisz mi pięć razy tyle!<br />– W kieszeni mam jeszcze 100 złotych!<br />– Człowieku, puść go!<br />– Nieee!<br />– Czesiek, może weźmiemy trochę sztuki, ten ludzik jest chyba ze złota.<br />– Nieee, to jest afrykański czarodziej, nawet się nie ważcie… ''[…]''<br />– Dziewczyny, opuszczamy lokal!'' |
|||
* ''– Dodatkowa stówa za każde udziwnienie. Napiwki dla pań są dla panów prywatną sprawą.<br />– Nie będzie żadnych udziwnień, my jesteśmy normalni.'' |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
* ''– Gdzie jest, kurwa, moje trzysta baniek, słyszysz?! Gdzie jest kur…<br />– Są w życiu ważniejsze rzeczy niż twoje trzysta baniek.<br />– Na przykład sześćset baniek.'' |
|||
⚫ | |||
* ''- Halo, chciałem zamówić dziewczynę o urodzie klasycznej i nietuzinkowej. Powinna mieć szafirowe oczy, zmysłowe usta, wdzięczny sposób poruszania się, nienachalny uśmiech, piersi foremne. Jednym słowem powinna być kwintesencją kobiecości… tak… A dla kolegi… to wszystko jedno… <br />- Jak to wszystko jedno?'' |
|||
⚫ | * ''Halo, Magda? Cześć, tu mówi Oskar. Nie wiesz |
||
== |
==H== |
||
⚫ | * ''Halo, Magda? Cześć, tu mówi Oskar. Nie wiesz jaki Oskar? A pamiętasz jak byłaś miesiąc temu w klubie „Trzynastka”? No i tam Cię podrywał taki przystojny blondyn w czarnym golfie. Tak, zapytał czy może się dosiąść. No miał dołeczki jak się uśmiechał. I on był z kolegą. No właśnie i ja wtedy siedziałem dwa stoliki dalej. I oni mi powiedzieli, że jesteś yyy... Bezpośrednia i chętna, więc pomyślałem, że może... Halo? Halo?'' |
||
⚫ | |||
== |
==I== |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | * ''– Jaki |
||
* ''– Jest tu jakiś cwaniak?<br />– Nie ma tu żadnego cwaniaka!<br />– To daj piątaka!<br />– Ja jestem cwaniak i wypierdalaj stąd, ale już.<br />– Siwy, tu jest jakiś cwaniak!<br />''[wchodzi Siwy]'' – To od pana piątak, a od cwaniaka trzydzieści.'' |
|||
* ''Jeśli mój syn chce się liczyć na mieście, to nie może zadawać się tylko z dziwkami. Nie jest żubr, żeby go trzymać pod ochroną.'' |
|||
== |
==J== |
||
⚫ | |||
⚫ | * ''– Jaki Ty jesteś twardy!<br>– Jestem człowiekiem z miasta.<br>– Ale ty masz silną psychikę!<br>– Zajebiście silną. Zawsze patrzę w oczy, kiedy z kimś rozmawiam, nigdy nie wykonuję niepotrzebnych ruchów. Wystarczy mi 10 pierwszych słów, 5 pierwszych gestów jakiegokolwiek koleżki i już wiem, że w jego psychice czai się strach. On jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że wkrótce będzie miał pełne portki. A wiesz dlaczego? Dlatego, że jego słaba psychika już wysłała mu maila do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodniach.<br>– To niesamowite...<br>– Uhhh, ehhh, skoczę na chwilę do klopa.'' |
||
* ''Jestem Laska. Z Polski.'' |
|||
⚫ | |||
* ''Kaczka to maks, co może z ciebie być.'' |
* ''Kaczka to maks, co może z ciebie być.'' |
||
* ''Kobiecie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi, zakładali babom chomąto i orali nimi pole!'' |
|||
* ''– Kula trafiła w |
* ''– Kula trafiła w miedzianą płytkę wstawioną w miejsce płata czołowego...<br>– A co on kurwa?! Robocop?!'' |
||
== |
==L== |
||
⚫ | |||
* ''– Masz pitbula, który wygląda jak jamnik. Gibasz się jak [[Wigger|pierdolony rezus]]. Zachwycasz się panem [[Murzyn|Kunta Kinte]]. Marnujesz mojemu kumplowi ścieżkę najlepszego proszku, a na końcu puszczasz nam film o facecie w łódce. I ty chcesz, abyśmy ubili interes?<br />– No właśnie, kim ty w ogóle, kurwa, jesteś, pajacu?<br />– Może rzeczywiście nie wszystko wyszło, jak należy, ale zaraz przyjdą dziewczyny i ubijemy ten interes.<br />– Po tym, co tu zobaczyłem, nie wiem, czy chciałbym z tobą ubić muchę w kiblu.'' |
|||
* ''– Masz prezerwatywę?<br />– Mam.<br />– To pożycz.<br />– Ale mam jedną.<br />– Nie szkodzi, daj, ty możesz bez.<br />– Ale ja już mam na sobie.'' |
|||
* ''– Mieszka tu jakiś cwaniak?<br />– Cwaniak? Nie, ja tu mieszkam.<br />– To daj piątaka.<br />– To jest jakaś zorganizowana akcja?<br />– Taka akcja, żebyś dał piątaka.'' |
|||
⚫ | * ''Może i ten sweter jest wieśniacki, ale taki właśnie ma być, bo mnie, w przeciwieństwie do ciebie, gówno obchodzi, co myśli o mnie facet, którego mam rozwalić. Nie uważam też, żeby to, kurwa, miało jakiekolwiek znaczenie, czy się kogoś rozwala z klasą, czy bez. A poza tym nie |
||
* ''– Mógłbyś nie palić w moim wozie?<br />– Lubię zapalić przed egzekucją.<br />– Ale nie u mnie w wozie, nie chcę się biernie zaciągać.<br />– Będę trzymał [[Papierosy|fajkę]] za oknem.<br />– Wszyscy tak mówią, słyszę to na okrągło. Dla mnie, Grucha, możesz nawet go trzymać w dupie, ale nie w moim samochodzie.'' |
|||
⚫ | |||
== |
==M== |
||
⚫ | * ''Może i ten sweter jest wieśniacki, ale taki właśnie ma być, bo mnie, w przeciwieństwie do ciebie, gówno obchodzi, co myśli o mnie facet, którego mam rozwalić. Nie uważam też, żeby to, kurwa, miało jakiekolwiek znaczenie, czy się kogoś rozwala z klasą, czy bez. A poza tym nie wierze w aniołków, re... inkarnację, podwodne cywilizacje ani Świętego Mikołaja. Wiem natomiast jedno, że każdy facet, jak się do niego strzela z odległości kilku centymetrów, może ci zabryzgać marynarkę za trzy tysiące baksów. A historii tego swetra i tak byś nie zrozumiał.'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
* ''Nie będziesz dzwoniła do byłych fagasów z mojej komóry, bejbe. Pakuj się!'' |
* ''Nie będziesz dzwoniła do byłych fagasów z mojej komóry, bejbe. Pakuj się!'' |
||
⚫ | |||
* ''– Nie radzę. Byłem u Harry'ego z Tybetu, chciałem, żeby naładował mnie energią. Facet dotknął mojego karku, pogładził mnie po udach i wziął za to półtorej bańki.<br />– I co?<br />– Kark mnie napierdala, a na udach dostałem wysypki.'' |
|||
* ''– No cześć! Bolec jestem.<br />– Andrzej, ręce Ci się pocą.<br />– Myłem przed chwilą.<br />– Fred.<br />– Co słychać, chłopaki, w wielkim świecie?<br />– A co, gazet nie czytasz?<br />– No, nie… Hehe… To co, zapraszam na górę, szefa jeszcze nie ma, ale to nic nie szkodzi, napijemy się trochę wódeczki, potem wpadną dupeczki… albo odwrotnie.'' |
|||
* ''– Normalny czy ulgowy?<br />– Jestem znajomym Piaska.<br />– Jakiego Piaska? A…a… a pan?<br />– A ja mam [[Paszport Polsatu]].'' |
|||
* ''No właśnie! Kim ty kurwa w ogóle jesteś, pajacu?!'' |
|||
== |
==O== |
||
* ''O czym ty do mnie rozmawiasz |
* ''O czym ty do mnie rozmawiasz?'' |
||
* ''– O, spójrz |
* ''– O, spójrz jak oni się ruszają! Te kocie ruchy! Te gesty rękami!<br>– A po co nasi chłopcy mieliby się tak gibać?<br>– Po co? Po co?! Po to, żeby nie wyglądać jak żelbetonowy kloc! Polski gangster nie ma luzu. Rusza się jak wóz z węglem, a przydałoby się trochę polotu i finezji w tym smutnym jak pizda mieście... Nie jest tak, Czarnuchu?' |
||
* ''– Ojciec często pana wspomina.<br |
* ''– Ojciec często pana wspomina.<br>– Naprawdę?<br>– Tak. Mówi, że jak szli na panienki i zabierali ze sobą Zajączka, to nigdy nie mogli nic wyrwać.'' |
||
== |
==T== |
||
* ''– Tato, nie mówiłeś mi, że mam brata.<br />– Silnoręki wziął go rok temu dla okupu, rodzice nie chcieli zapłacić i tak już został.'' |
* ''– Tato, nie mówiłeś mi, że mam brata.<br />– Silnoręki wziął go rok temu dla okupu, rodzice nie chcieli zapłacić i tak już został.'' |
||
* ''– To jak ty się właściwie nazywasz, bo zapomniałem. Kolec? Stolec?<br />– Bolec.<br />– A więc uważnie mnie posłuchaj, Bolek. Byłeś w Stanach?<br />– Nie.<br />– No właśnie, a ja znam kogoś, kto był i opowiedział mi to i owo. Wiesz, skąd się wzięli czarni w Ameryce?<br />– Z Afryki?<br />– No właśnie, handlarze niewolników przywieźli ich z Afryki. A czy ty myślisz, że to taka prosta sprawa wysiąść na plaży w [[Afryka|Afryce]], złapać w siatkę silnego, zwinnego [[Murzyn]]a i wywieźć go za ocean?<br />– Chyba nie.<br />– No jasne, że nie. Udało im się to, ponieważ wywozili tylko takich, co nie potrafili spierdolić przed siatką albo byli największymi głąbami w plemieniu i wódz ich sprzedawał za paczkę fajek, bo i tak nie miał z nich żadnego pożytku. I ci wszyscy nieudacznicy pojechali do Ameryki. Pożenili się, porobili dzieci, świat poszedł do przodu. Pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty, ale co z tego, jeżeli ich serca pompują tę samą krew. Są potomkami człowieka, który dał się złapać w siatkę na własnym podwórku. Dlatego nie uważam, że naszym chłopakom brakuje luzu, kapujesz?'' |
|||
* ''– Życia nie oszukam. Jestem synem króla sedesów. To wysoko postawiona poprzeczka. <br /> – Zajebiście wysoko. <br /> – W ogóle, bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: "Co lubię w życiu robić?", a potem zacznij to robić.<br /> – A ty sobie odpowiedziałeś na to pytanie? <br /> – Jarać blanty. <br /> – Jest jakiś zawód, który się z tym wiąże? <br /> – Ambasador. <br /> – Chyba na Jamajce. <br /> – Nie taki ambasador. Miałem na myśli takiego, jakim był Tony Halik. Wyobraź sobie, stary, ile on staffu wypalił z tymi wszystkimi plemionami. Ktoś musi kontynuować jego dzieło. Jestem Laska. Będę jeździł po całym świecie, pełniąc rolę ambasadora naszego kraju. Jestem Laska, z Polski. |
|||
== |
==U== |
||
⚫ | |||
* ''– Uprawia Pan [[seks]]… z [[kobieta]]mi? No, albo z [[mężczyzna]]mi, wszystko jedno.<br />– To może Panu jest wszystko jedno.'' |
|||
⚫ | |||
== |
==W== |
||
* ''– Wie pan, ja mogę przyjąć zgłoszenie, tylko że to będzie mała szkodliwość społeczna czynu.<br |
* ''– Wie pan, ja mogę przyjąć zgłoszenie, tylko, że to będzie mała szkodliwość społeczna czynu.<br>– Jak mogłeś dać sprać się jakimś frajerom? Przecież jesteś człowiekiem z miasta!<br>– Uuu, wzięli mnie z zaskoczenia...<br>– Ma pan jakiś dowód osobisty?<br>– Jak ty teraz wyglądasz? Wygolili ci głowę?!<br>– Świadkowie twierdzą, że nie tylko głowę.<br>– Panie, pytał pana ktoś o coś?!<br>– Pan... Jarosław Psikutas?<br>– Panie! Widzi Pan tam „s” na końcu?! No! To proszę czytać dokładnie. Ooo, Jezu...<br>– Faktycznie nie ma „s”. Czyli „Psikutas” bez „s”!'' |
||
⚫ | * ''Wypatrzyłeś ten sweter w jakimś nowym katalogu mody? A może do końca nie wiesz, co na siebie założyłeś? Albo czujesz, że się wygłupiłeś, a teraz nie chcesz się do tego przyznać? Chodzi mi o ten sweter, co go masz na sobie. Zajebałeś go z pomocy dla powodzian? Pies Ci go wszamał, a potem zwrócił? Chciałbym poznać historię tego swetra! Jak byłem w technikum, to nam takie na warsztatach dawali. Spójrz na mnie! Widzisz, jak jestem ubrany? Wiesz, ile kosztowała mnie marynarka? Tysiąc pięćset papierów. Kupiłem sobie ten garniak na takie chwile jak ta. Zapłaciłem tysiąc pięćset baksów za to, żeby koleś, którego mam rozwalić, zapamiętał sobie dobrze, jak wyglądam. Żeby opowiedział kolegom aniołkom w niebie, że kulkę posłał mu facet z klasą, kapujesz? A Ty w swoim sweterku wyglądasz jak kmiot. Nie różnisz się od |
||
⚫ | * ''Wypatrzyłeś ten sweter w jakimś nowym katalogu mody? A może do końca nie wiesz, co na siebie założyłeś? Albo czujesz, że się wygłupiłeś, a teraz nie chcesz się do tego przyznać? Chodzi mi o ten sweter, co go masz na sobie. Zajebałeś go z pomocy dla powodzian? Pies Ci go wszamał, a potem zwrócił? Chciałbym poznać historię tego swetra! Jak byłem w technikum, to nam takie na warsztatach dawali. Spójrz na mnie! Widzisz, jak jestem ubrany? Wiesz, ile kosztowała mnie marynarka? Tysiąc pięćset papierów. Kupiłem sobie ten garniak na takie chwile jak ta. Zapłaciłem tysiąc pięćset baksów za to, żeby koleś, którego mam rozwalić, zapamiętał sobie dobrze, jak wyglądam. Żeby opowiedział kolegom aniołkom w niebie, że kulkę posłał mu facet z klasą, kapujesz? A Ty w swoim sweterku wyglądasz jak kmiot. Nie różnisz się od Rumuna, który pucuje mi lampy, kiedy stoję na światłach. Jak facet opowie w niebie, jak wyglądał ten, co go załatwił, to aniołom ze śmiechu puszczą zwieracze i spadnie na nas gówniany deszcz. Tobie to i tak wszystko jedno, bo na tym sweterku nikt nie zauważy różnicy. Ale pomyśl o mnie.'' |
||
== Z == |
|||
* ''Z choinki się urwałeś, Grucha? To dziwka. Jej się podobają faceci, których drukują na banknotach NBP. Z takimi trzeba krótko, bez przesadnej czułości, jak raz zauważy, że ma nad tobą władzę, to przegrałeś, Grucha. Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole.'' |
|||
== Zobacz też == |
|||
* ''[[Cytaty:E=mc2|E=mc2]]'' |
|||
* ''[[Cytaty:Kariera Nikosia Dyzmy|Kariera Nikosia Dyzmy]]'' |
|||
* ''[[Cytaty:Kiler|Kiler]]'' |
|||
* ''[[Cytaty:Poranek kojota|Poranek kojota]]'' |
|||
[[Kategoria:Cytaty filmowe|{{PAGENAME}}]] |
[[Kategoria:Cytaty filmowe|{{PAGENAME}}]] |
||
{{ok|cytaty}} |