Edytujesz „Cytaty:Kiler”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
⚫ | |||
{{nagłówek cytatu}} |
|||
{{IndeksPL}} |
|||
* - To pomyłka! Złapaliście nie tego, co trzeba!<br>- Pomyłka? Moja żona miała na drugie "Pomyłka |
|||
==C== |
|||
* ''– Ciau, Kiler. Nie przeszkadzam? Można? Może ci umyć plecy?<br />– Już myłem.<br />– Achhhh! |
|||
⚫ | |||
* ''– Co to jest?<br />– Dwa tysiące kolumbijskich pesos.<br />– To nie jest dwa tysiące pesos, tylko dwa razy po gówno warte tysiąc pesos!<br />– No tak! A jaka to różnica jest?'' |
|||
⚫ | |||
* ''– Chcesz kanapkę?<br />– W dupę se je wsadź, konfidencie jeden!'' |
|||
* ''– Cytrynka, olywka, tomato i gorzała.'' |
|||
* ''– Cześć Kiler. Jak będziesz tak drobił jak gejsza, to się kiedyś zabijesz…<br />– Proszę pana, to jest jakieś tragiczne nieporozumienie. Co ja mam zrobić, że naprawdę nazywam się Jerzy Kiler?! I jestem taksówkarzem, numer boczny 7775…'' |
|||
⚫ | |||
==G== |
|||
*''– Gazu, Kiler! Spierdalaj!<br />– Jakie spierdalaj? Sam spierdalaj z tym bufetem, bo mi tapicerkę zapaćkasz. O, komisarz Ryba.<br />– Stój, bo strzelam!<br />– Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!'' |
|||
*'' Gdzie mnie z tym szprajem, gamoniu!'' |
|||
* Co ja mam zrobić, że nazywam się Kiler, a jestem taksówkarzem, numer boczny 7775... |
|||
==K== |
|||
⚫ | |||
* ''– Kiler?<br />– Kudłaty.<br />– Panowie, kurczę, pan Kiler mnie poznał. To dla mnie zaszczyt.'' |
|||
* ''Kiler… Trzysta dolarów? Ochujałeś? Co ja sobie za to kupię… Waciki?! No ale wiem, że chciałeś dobrze.'' |
|||
⚫ | |||
==L== |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
==M== |
|||
⚫ | |||
* ''– Masz być jak bulterier!<br />– A będę!<br />– Jak wściekły byk!<br />– A będę!<br />– Jak Tommy Lee Jones w „Ściganym”!<br />– A będę!<br />– No, to spieprzaj!'' |
|||
* ''Memory… Find.. Siara. I wszystko jasne.'' |
|||
* ''– Mmmmyyyymmm, chyba tak. <br />– A X nie nadchodzi. To co? To może… zaczniemy już ten szczery wywiad.<br />– Ale ja nie mam kamery. <br />– No to tak na sucho. Hy, hy. <br />– Cicho. Nic nie przychodzi mi do głowy. Nie wiem… o co mogłabym cię zapytać.'' |
|||
* ''– Może panu zrobić kanapki albo usmażyć jajka?<br />– Cycki se usmaż, lafiryndo jedna! Ty wiesz kto to jest? Ty wiesz kto to jest?! To jest Kiler! On se może jeść chateau, on se może jeść ostrygi, może se jeść co chce, a nie twoje rozpaćkane kanapki!'' |
|||
* - Ja prywatnie bardzo panią lubię, cenie za profesjonalizm, ale... sama pani rozumie.<br>- Rozumiem. Żałuję, ale... rozumiem. W takim razie przedstawię panu mój drugi projekt: Cykl dokumentalny pod tytułem "Panteon Polskiego Więziennictwa".<br>- O! To brzmi zachęcająco!<br>- Gdyby pan mógł mi pomóc w sporządzeniu listy ośmiu... dwunastu najlepszych dyrektorów więzień w Polsce?<br>- Aż tylu? Nie wiedziałem, że jest nas aż tylu, ale spróbujmy... Może Czesiek z Łęczycy, ale on jest na emeryturze... emerytowany może być?<br>- Nie, to muszą być aktywni dyrektorowie w służbie czzynnej.<br>- No, to może Mirek z Białołęki? Ale on zupełnie wyłysiał! Łysy się nadaje?<br>- No skąd! To muszą być ludzie naprawdę wyjątkowi. Również przystojni, inteligentni, oczytani, znający języki...<br>- Yes, of course, naturlich jawohl, absolument... To może Piotrków? Tam jest Staszek Alcatraz! Tak! Staszek! Nie! Przepraszam, gdyby pani przyszła dwa tygodnie temu, to tak...<br>- A to tam, gdzie była ta ucieczka?<br>- No właśnie! Sześciuset chłopa poszło w Polskę! Jak to było zorganizowane, jakoś autobusy popodstawiali, czy co, i... Staszek osiwiał jak gołąb.<br>- Ooo, siwy to nie...<br>- Sama pani widzi.<br>- To może choć jedno nazwisko? Zrobię duży, poważny reportarz o jednym. Może nie "Panteon", a po prostu "Filar Polskiego Więziennictwa", "Opoka" może...<br>- "Gwiazda" po prostu.<br>- O! Doskonale! "Gwiazda Penitencjarnej Polski - dyrektor Mieczysław... Klonisz".<br>- Ja? Ja bym się nadał?<br>- No, nie jest pan siwy... ani łysy... ani na emeryturze...<br>- I nikt mi nigdy nie uciek! ''(przyp. To nie literówka, tam naprawdę jest '''uciek''')'' |
|||
==N== |
|||
⚫ | |||
* ''– Nie zamawiałam pizzy.<br />– Jestem z policji.<br />– Policji też nie.'' |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
==O== |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
==P== |
|||
* ''– Panowie, to jest jakaś pomyłka!<br />– Pomyłka. Moja żona miała na drugie „Pomyłka”.'' |
|||
* ''Popierdółka… Sam byłeś popierdółka!'' |
|||
* '' Przedstawię was, to jest mój przyjaciel Kiler, a to jest moja żona lafirynda.'' |
|||
* ''– Posłuchajcie, bo mi pęcherz pęknie!<br />– Prawdziwy Kiler nie ma pęcherza!<br />– A co ma prawdziwy Kiler?<br />– Prawdziwy Kiler… ma… pompę!<br />– Ale pompa już pękła!'' |
|||
⚫ | * |
||
* Popierdółka... SAM BYŁEŚ POPIERDÓŁKA!!! |
|||
==T== |
|||
* ''– Tu Ryba, wzywam cię, Akwarium… <br/>– Akwarium zgłasza się.'' |
|||
⚫ | |||
⚫ | * - Podobno już pierwszego dnia pobytu Kiler zamordował współwięźnia.<br>- Tak. Udusił więźnia na stołówce solniczką, to znaczy denkiem, sitkiem.<br>- To sitkiem czy solniczką?<br>- Denkiem... to znaczy nakrętką z dziurkami!<br>- Gdzie go przenoszą?<br>- Do miejsca odosobnienia.<br>- To znaczy gdzie?<br>- Tego nie mogę powiedzieć.<br>- Nie może pan, czy pan nie wie?<br>- Wiem... ale nie powiem! |
||
==W== |
|||
* ''Wąski, cho, no, no, no, no tutaj! Bliżej, bliżej!'' |
|||
* ''Wąski, ty wiesz, że mogę wrzucić dwójkę, a potem trójkę?'' |
|||
⚫ | |||
* - Bardzo przepraszam, ale chce mi się siku!<br>(...)<br>- Siku mi się chce!<br>(...)<br>- To chyba pompa paliwowa!<br>- Tak myślisz?<br>- Mhm.<br>- Eee! To chyba pompa paliwowa!<br>- Coo?<br>- Pompa!!!<br>- A MNIE SIĘ CHCE SZCZAĆ!!!<br>- Dobra, wychodzimy, to pompa!<br>- Czy korzystając z chwili postoju mógłbym odcedzić kartofelki, bo mi pęcherz pęknie!<br>- Prawdziwy Kiler nie ma pęcherza!<br>- A co ma prawdziwy Kiler?<br>- Prawdziwy Kiler ma... pompę.<br>- Ale pompa już pękła!<br>(...)<br>- SZCZAĆ MI SIĘ CHCE!!!!!! |
|||
==Z== |
|||
⚫ | |||
* ''Zaproś, zaproś, Kiler. Czym chata bogata. Wąski! Ściąg mu tę blokadę!'' |
|||
* - Od tej pory, Ryba, masz mieć w dupie paragrafy!<br>- Mogę?<br>- Musisz! Masz być jak bulterier!<br>- Będę!<br>- Jak wściekły byk!<br>- Będę!<br>- JAK TOMMY LEE JONES W "ŚCIGANYM"!!!<br>- BĘDĘ!!!<br>- No! Spieprzaj. |
|||
== Zobacz też == |
|||
* ''[[Cytaty:Kiler-ów 2-óch|Kiler-ów 2-óch]]'' |
|||
* ''[[Cytaty:Seksmisja|Seksmisja]]'' |
|||
* ''[[Cytaty:Vabank|Vabank]]'' |
|||
* ''[[Cytaty:Vabank II czyli riposta|Vabank II czyli riposta]]'' |
|||
* ''[[Cytaty:Vinci|Vinci]]'' |
|||
⚫ | |||
[[Kategoria:Cytaty filmowe|{{PAGENAME}}]] |
|||
⚫ | |||
* - Żebyś wiedział, jakie ja mam okropne życie!<br>- Ty, Rysiu?<br>- No widzisz, nawet imię mam jakieś takie nie tego!<br>- Chciałem powiedzieć: Gabrysiu, w pewnym momencie nawet Gabrielo...<br>- Siara to potwór, zdradza mnie, bije i nie daje ani grosza! Wiesz, jakich ja używam kosmetyków? Najtańszych! Zobacz, jak ja wyglądam! Nie stać mnie na kosmetyczkę, na masaż, na nic!<br>- Nie może być!<br>- A kiedy się upominam, to mówi, że mnie wsadzi do plastikowego worka i wrzuci do Wisły. Powiedział, że za dużo wydaję i nie da mi więcej pieniędzy...<br>- Poczekaj, przecież ja coś tam mam... Siara mi dał. Chcesz trochę? Weeeź... nakupuj se kosmetyków.<br>- Kiler... Trzysta dolarów? OCHUJAŁEŚ?!? Co ja sobie za to kupię, waciki?!? |
|||
* - Dwie duże wegetariańskie, pan Ferdynand Lipski, czterdzieści cztery osiemdziesiąt.<br>- Nie zamawiałam pizzy.<br>- Jestem z policji.<br>- Policji też nie.<br>- Mam ważną sprawę do prezesa Lipskiego.<br>- Od kiedy nosicie takie mundury?<br>- To kamuflaż. Proszę nie przeszkadzać prezesowi przez następny kwadrans, dziękuję. |
|||
⚫ | |||
* - Najpierw poszedłem na bazar Różyckiego, ale nikt nie miał. Ktoś mi powiedział, że jest jeden gościu w Suwałkach, co ma, ale było podejrzenie, że Chilijskie, nawet chciałem pojechać, bo one dwa razy lepiej stoją, ale nie pojechałem i w końcu wpadłem na genialny pomysł - poszedłem do ambasady, dali bez szemrania.<br>- Co to jest?<br>- Dwa tysiące kolumbijskich peset.<br>- To nie jest dwa tysiące peset, tylko dwa razy po gówno wate ''tysiąc'' peset!<br>- No! A jest jakaś różnica? |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
{{Stubcyt}} |