Edytujesz „Formuła 1”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 61: | Linia 61: | ||
Dawniej każdy poważniejszy wypadek kończył się tragicznie. Pozginane podwozie, rozerwany kokpit, palące się paliwo… to typowe obrazki sprzed 30 lat. Dziś tory są bezpieczne, a konstrukcje kokpitów niemal niezniszczalne i nigdy nie zobaczymy wypadku, w którym kierowca [[Ferrari]] z impetem rozbija się o bandę albo owija się wokół drzewa. W dzisiejszej F1, sprzedawanej telewizjom i serwowanej jako dobra [[opera mydlana|rozrywka]], nie ma miejsca na tragedie. Udowodnił to chociażby [[Robert Kubica|Rower Kibica]], który uderzył z impetem w beton, aż mu w uszach zadzwoniło. Chociaż wypadek wyglądał fatalnie, wszystko skończyło się dobrze (konkretnie absencja trwała jeden wyścig, umożliwiając pokazanie się przyszłemu mistrzowi świata [[Sebastian Vettel|Sebastianowi Vettelowi]]). Podobny los spotkał [[Heikki Kovalainen|Heikkiego Kovalainena]] w Hiszpanii. Obu kierowcom nic godnego dramatycznej wzmianki się nie stało. Jeszcze 10 lat temu o takim samym wypadku trudno by się żartowało. Niestety, w 2015 roku, po ponad 20 latach spokoju na torach, kolejną ofiarą F1 stał się [[Jules Bianchi]]. Nie zawiniła jednak konstrukcja bolidu, a dźwig, pod który Francuz wbił się rok wcześniej na Suzuce. Gdyby nie wspomniana maszyna, Bianchi nawet gdyby przyładował w bandę, to otrzepałby się i wrócił do boksu. Pomimo tej tragedii zabezpieczenia w Formule 1 poszły zwłaszcza po "czarnym weekendzie" tak mocno do przodu, że inne (zwłaszcza [[Stany Zjednoczone|Hamerykańskie]]) serie wyścigów bolidów jednomiejscowych mogą tylko pomarzyć o 20 latach bez tragicznej kraksy (tam już 3 lata to jest święty spokój). |
Dawniej każdy poważniejszy wypadek kończył się tragicznie. Pozginane podwozie, rozerwany kokpit, palące się paliwo… to typowe obrazki sprzed 30 lat. Dziś tory są bezpieczne, a konstrukcje kokpitów niemal niezniszczalne i nigdy nie zobaczymy wypadku, w którym kierowca [[Ferrari]] z impetem rozbija się o bandę albo owija się wokół drzewa. W dzisiejszej F1, sprzedawanej telewizjom i serwowanej jako dobra [[opera mydlana|rozrywka]], nie ma miejsca na tragedie. Udowodnił to chociażby [[Robert Kubica|Rower Kibica]], który uderzył z impetem w beton, aż mu w uszach zadzwoniło. Chociaż wypadek wyglądał fatalnie, wszystko skończyło się dobrze (konkretnie absencja trwała jeden wyścig, umożliwiając pokazanie się przyszłemu mistrzowi świata [[Sebastian Vettel|Sebastianowi Vettelowi]]). Podobny los spotkał [[Heikki Kovalainen|Heikkiego Kovalainena]] w Hiszpanii. Obu kierowcom nic godnego dramatycznej wzmianki się nie stało. Jeszcze 10 lat temu o takim samym wypadku trudno by się żartowało. Niestety, w 2015 roku, po ponad 20 latach spokoju na torach, kolejną ofiarą F1 stał się [[Jules Bianchi]]. Nie zawiniła jednak konstrukcja bolidu, a dźwig, pod który Francuz wbił się rok wcześniej na Suzuce. Gdyby nie wspomniana maszyna, Bianchi nawet gdyby przyładował w bandę, to otrzepałby się i wrócił do boksu. Pomimo tej tragedii zabezpieczenia w Formule 1 poszły zwłaszcza po "czarnym weekendzie" tak mocno do przodu, że inne (zwłaszcza [[Stany Zjednoczone|Hamerykańskie]]) serie wyścigów bolidów jednomiejscowych mogą tylko pomarzyć o 20 latach bez tragicznej kraksy (tam już 3 lata to jest święty spokój). |
||
Po śmierci Bianchiego do F1 wprowadzono system Halo, który początkowo miał wielu przeciwników. Kierowcy twierdzili że pałąk przypomina damskie stringi i w ogóle ch{{Cenzura}}j widać. Niektórzy inżynierowie chcieli wycinać aureolę piłą łańcuchową. Jednak gdy pałąk uniemożliwił spotkanie koła [[Fernando Alonso|Fernando Alfonso]] z głową [[Charles |
Po śmierci Bianchiego do F1 wprowadzono system Halo, który początkowo miał wielu przeciwników. Kierowcy twierdzili że pałąk przypomina damskie stringi i w ogóle ch{{Cenzura}}j widać. Niektórzy inżynierowie chcieli wycinać aureolę piłą łańcuchową. Jednak gdy pałąk uniemożliwił spotkanie koła [[Fernando Alonso|Fernando Alfonso]] z głową [[Charles Leclerck|pewnego Monakijczyka]] kilka wyścigów po jego wprowadzeniu, przeciwników zaczęło ubywać. A już niemal wszyscy zmienili zdanie, gdy [[Romaine Grosjean|Groźny Roman]] w Bahrajnie w 2020 rozerwał na bandzie swojego Haasa i zmienił go w kulę ognia, a wyszedł z tego piekła mając tylko przypieczone ręce. Gdyby stało się to przed 2018 rokiem, wielce prawdopodobne że o tej kraksie tu byśmy nie pisali. |
||
== My wet dream (z [[język angielski|ang.]], moje nawilżone marzenie) == |
== My wet dream (z [[język angielski|ang.]], moje nawilżone marzenie) == |