Edytujesz „Forum:Plagiaty sragiaty, Nonsa...”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 86: | Linia 86: | ||
::Skoro zapytali mnie o zdanie, swoje zdanie wyraziłem i chyba nie powinienem się z niego tłumaczyć? Odnośnie zastosowania się – powiedziałem, że za mnie dla mnie ten słownik może wylecieć, bo mi to różnicy nie robi, nie wiem jednak, po co była ta dyskusja, jeśli pytano tylko o zdanie. {{Artur21}} 14:20, sie 23, 2013 (UTC) |
::Skoro zapytali mnie o zdanie, swoje zdanie wyraziłem i chyba nie powinienem się z niego tłumaczyć? Odnośnie zastosowania się – powiedziałem, że za mnie dla mnie ten słownik może wylecieć, bo mi to różnicy nie robi, nie wiem jednak, po co była ta dyskusja, jeśli pytano tylko o zdanie. {{Artur21}} 14:20, sie 23, 2013 (UTC) |
||
:::Skoro nie powinieneś, dlaczego to robiłeś? {{Poc Vocem}} 14:30, sie 23, 2013 (UTC) |
:::Skoro nie powinieneś, dlaczego to robiłeś? {{Poc Vocem}} 14:30, sie 23, 2013 (UTC) |
||
::::Bo taki jeden PocVocem ciągnął temat. Nie wiem, po cio ciągnął, ale ciągnął. {{Artur21}} 14:39, sie 23, 2013 (UTC) |
|||
Teraz bardziej szczegółowo. Szasz jako administrator do zdania uprawnień był OK, dało się z nim porozmawiać po ludzku, jak człowiek, wszystko ładnie, pięknie i tak dalej. Zdał prawa, nie wnikamy w powody, tak dalej, potem przyszedł czas na PUA i po nim jeszcze przez chwilę było całkiem spoko (chyba jeszcze pamiętasz 30 grudnia?). Po awansie stopniowo nasz kontakt zaczął się sypać, wyszło z tej współpracy to, co u Krzyśka Cugowskiego – ''dno, zero, czyli nic''. Odkąd Szasza znam, kiedyś pisaliśmy ze sobą częściej na query, dzisiaj to ogranicza się do sporadycznego napisania raz czy dwa razy na miesiąc; czy tak ma wyglądać ta rzekoma idealna współpraca w kwestii prowadzenia działań na projekcie? Przypominam, jakie są dwa pierwsze obowiązkowe wymogi dla admina z [[N:PUA|PUA]]: brak cholerycznego temperamentu, umiejętność współpracy, życie w zgodzie ze społecznością. Z tego, co widzę, brakuje tu wszystkich trzech wymienionych przeze mnie czynników. Odnośnie temperamentu zaś, Szasz, nie obraź się, ale w tym paśmie kłótni wielokrotnie odczułem, jakbyś uważał mnie za szmatę do podłogi, stosując obrażanie nie wprost. Robisz to wobec innych, co też wskazano wyżej i naprawdę wstyd mi, że wykonuje to nie ktoś, kto z Nonsą ma do czynienia tyle o ile jako bałwanek, ale jako biurokrata, czyli osoba „godna zaufania” i obdarzona „autorytetem”. Dziwne jest, że sam mówisz o szukaniu worków treningowych, a inni o dziwo czują się tak samo po niektórych rozmowach z Tobą. Milczeniem obejmę kawałek z dyskusji na temat podawania autora i źródła, gdzie zostałem przez Ciebie i Poca przyrównany do ''niepełnosprytnego''. Żenada. |
Teraz bardziej szczegółowo. Szasz jako administrator do zdania uprawnień był OK, dało się z nim porozmawiać po ludzku, jak człowiek, wszystko ładnie, pięknie i tak dalej. Zdał prawa, nie wnikamy w powody, tak dalej, potem przyszedł czas na PUA i po nim jeszcze przez chwilę było całkiem spoko (chyba jeszcze pamiętasz 30 grudnia?). Po awansie stopniowo nasz kontakt zaczął się sypać, wyszło z tej współpracy to, co u Krzyśka Cugowskiego – ''dno, zero, czyli nic''. Odkąd Szasza znam, kiedyś pisaliśmy ze sobą częściej na query, dzisiaj to ogranicza się do sporadycznego napisania raz czy dwa razy na miesiąc; czy tak ma wyglądać ta rzekoma idealna współpraca w kwestii prowadzenia działań na projekcie? Przypominam, jakie są dwa pierwsze obowiązkowe wymogi dla admina z [[N:PUA|PUA]]: brak cholerycznego temperamentu, umiejętność współpracy, życie w zgodzie ze społecznością. Z tego, co widzę, brakuje tu wszystkich trzech wymienionych przeze mnie czynników. Odnośnie temperamentu zaś, Szasz, nie obraź się, ale w tym paśmie kłótni wielokrotnie odczułem, jakbyś uważał mnie za szmatę do podłogi, stosując obrażanie nie wprost. Robisz to wobec innych, co też wskazano wyżej i naprawdę wstyd mi, że wykonuje to nie ktoś, kto z Nonsą ma do czynienia tyle o ile jako bałwanek, ale jako biurokrata, czyli osoba „godna zaufania” i obdarzona „autorytetem”. Dziwne jest, że sam mówisz o szukaniu worków treningowych, a inni o dziwo czują się tak samo po niektórych rozmowach z Tobą. Milczeniem obejmę kawałek z dyskusji na temat podawania autora i źródła, gdzie zostałem przez Ciebie i Poca przyrównany do ''niepełnosprytnego''. Żenada. |
||
Linia 96: | Linia 95: | ||
::Nie twierdzę, że jesteś fanem Szasza, nigdzie tego nie powiedziałem i nie wiem, na ile to ma związku z tą sprawą. {{Artur21}} 14:20, sie 23, 2013 (UTC) |
::Nie twierdzę, że jesteś fanem Szasza, nigdzie tego nie powiedziałem i nie wiem, na ile to ma związku z tą sprawą. {{Artur21}} 14:20, sie 23, 2013 (UTC) |
||
:::Taki jest wydźwięk całego tego tekstu. Zostałem wrzucony do jednego wora z nim i zmieszany z błotem o chuj wie co, także przez Holly. Bo niestety, ale skoro ty się obrażasz za ''niepełnosprytnego'', co jest samo w sobie żartobliwe, ja tym bardziej mogę obrazić się za ''po chuj jesteś adminem''. {{Poc Vocem}} 14:30, sie 23, 2013 (UTC) |
:::Taki jest wydźwięk całego tego tekstu. Zostałem wrzucony do jednego wora z nim i zmieszany z błotem o chuj wie co, także przez Holly. Bo niestety, ale skoro ty się obrażasz za ''niepełnosprytnego'', co jest samo w sobie żartobliwe, ja tym bardziej mogę obrazić się za ''po chuj jesteś adminem''. {{Poc Vocem}} 14:30, sie 23, 2013 (UTC) |
||
::::Odnosiłem się do całości sytuacji. Wytknąłem Ci jedynie dyskusję/kłótnię na temat hasła słownikowego i wspomniałem, że w rozmowie na temat Sersculla uczestniczyłeś, bez wymieniania, w jakim trybie (bo napisałem, co odczułem podczas waszej rozmowy). Widzisz tu gdzieś mieszanie z błotem? Bo ja większość słów kieruję do Szasza, do Ciebie mam żal jedynie o dysputę w związku ze słownikiem i ''niepełnosprytnego'' (choć i tak wisi mi to, co się o mnie mówi, ale praca w takich warunkach, jak mówiłem, komfortowa nie jest). {{Artur21}} 14:39, sie 23, 2013 (UTC) |
|||
Zasada ''kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą''? Może się czepiam, lecz nie wiem, czy to dobry zabieg na poprawienie PR-u. Na kanale mówiłeś, że w tym wątku było wszystko i nic, czy co tam, nieważne, nie obchodzi mnie to – skoro przeczytałeś wątek, widziałeś doskonale tę propozycję, którą obecnie teraz wykorzystujesz i wcale nie mam tego za złe. Faktem jest, że byłem dwa tygodnie z dala od komputera i właśnie Ty zdążyłeś rozpocząć inicjatywę z tygodniami bez chociażby mojego udziału. Mówi się trudno, nie dopilnowałem swoich obowiązków jak Austria przy drugim rozbiorze Polski, stało się. Za złe mogę mieć robienie kłótni z powodu przedwczesnego zakończenia ostatniego tygodnia, kiedy to jeszcze zjechałeś bezpodstawnie Daewoo – tu o przeprosinach nie slyszałem nic, wszystko poszło pod dywan. Świetna taktyka po prostu, nawet Dami nie wymyśliłby tego lepiej. |
Zasada ''kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą''? Może się czepiam, lecz nie wiem, czy to dobry zabieg na poprawienie PR-u. Na kanale mówiłeś, że w tym wątku było wszystko i nic, czy co tam, nieważne, nie obchodzi mnie to – skoro przeczytałeś wątek, widziałeś doskonale tę propozycję, którą obecnie teraz wykorzystujesz i wcale nie mam tego za złe. Faktem jest, że byłem dwa tygodnie z dala od komputera i właśnie Ty zdążyłeś rozpocząć inicjatywę z tygodniami bez chociażby mojego udziału. Mówi się trudno, nie dopilnowałem swoich obowiązków jak Austria przy drugim rozbiorze Polski, stało się. Za złe mogę mieć robienie kłótni z powodu przedwczesnego zakończenia ostatniego tygodnia, kiedy to jeszcze zjechałeś bezpodstawnie Daewoo – tu o przeprosinach nie slyszałem nic, wszystko poszło pod dywan. Świetna taktyka po prostu, nawet Dami nie wymyśliłby tego lepiej. |