Edytujesz „Joffrey Baratheon”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Joffrey.jpg|thumb|200px|Joffrey próbuje choć raz nie przybierać wyrazu twarzy [[Piotr Żyła|Piotra Żyły]]]]
{{cytat|Powiedz mi, co jest dla Ciebie ważniejsze palce czy język?|'''Joffrey I Miłosierny'''}}
{{cytat|Powiedz mi, co jest dla Ciebie ważniejsze palce czy język?|'''Joffrey I Miłosierny'''}}
{{cytat|Joffrey zawsze był trudny. Nawet, gdy go rodziłam.
{{cytat|Joffrey zawsze był trudny. Nawet, gdy go rodziłam.
Linia 6: Linia 5:
{{cytat|Everyone in Westeros attempts to defeat '''King Justin Bieber''' and sit on the most uncomfortable chair ever|Z oficjalnego trailera}}
{{cytat|Everyone in Westeros attempts to defeat '''King Justin Bieber''' and sit on the most uncomfortable chair ever|Z oficjalnego trailera}}
{{cytat|If this fuckin' king won't die in the next season, I'm gonna fuckin' kill myself. I hate that king|Nic nie wiesz, [[USA|Amerykaninie]] serialowcu}}
{{cytat|If this fuckin' king won't die in the next season, I'm gonna fuckin' kill myself. I hate that king|Nic nie wiesz, [[USA|Amerykaninie]] serialowcu}}
'''Joffrey Baratheon''' (ur. 286AC, zm. 300AC świętując) – główny bohater [[Gra o tron|Gry o tron]]<ref>Nie licząc oczywiście tytułowego krzesła</ref>, król Siedmiu Królestw, owoc wolnej miłości, dręczyciel zwierząt, ale przy tym też myśliciel, kochający narzeczony. Na dodatek malarz, tynkarz, akrobata, czyli w skrócie, no ten, no, człowiek renesansu, czy tam baroku. Najbardziej lubuje się w rysowaniu zakrwawionych ciał na ławkach, wysyłaniu ludzi na pojedynki na życie i [[niebyt]] oraz w rozwijaniu sztuki, na przykład poprzez ucinaniu biednym grajkom na rynku języków. W międzyczasie jeszcze rządzi państwem, ale z racji tego, że mieszka z mamą, nie musi zawracać sobie głowy jakąś ekonomią, czy rozwiązywaniem spraw ubogich materialnie, ale bogatych umysłowo towarzyszów obywateli Królewskiej Przystani.
{{t|Joffrey Baratheon|ur. 286AC, zm. 300AC świętując}}główny bohater [[Gra o tron|Gry o tron]]<ref>Nie licząc oczywiście tytułowego krzesła</ref>, król Siedmiu Królestw, owoc wolnej miłości, dręczyciel zwierząt, ale przy tym też myśliciel, kochający narzeczony. Na dodatek malarz, tynkarz, akrobata, czyli w skrócie, no ten, no, człowiek renesansu, czy tam baroku. Najbardziej lubuje się w rysowaniu zakrwawionych ciał na ławkach, wysyłaniu ludzi na pojedynki na życie i [[niebyt]] oraz w rozwijaniu sztuki, na przykład poprzez ucinaniu biednym grajkom na rynku języków. W międzyczasie jeszcze rządzi państwem, ale z racji tego, że mieszka z mamą, nie musi zawracać sobie głowy jakąś ekonomią, czy rozwiązywaniem spraw ubogich materialnie, ale bogatych umysłowo [[komunizm|towarzysz]]ów obywateli Królewskiej Przystani.


== Dzieciństwo ==
== Dzieciństwo ==
Jako że mamy do czynienia z głównym bohaterem, jego historię możemy poznać od momentu zapłodnienia, włącznie ze szczegółowym opisem kwiatków i pręcików. Został poczęty pewnej nocy, kiedy księżyc świecił w oczy tak, że wszyscy musieli ubierać [[hipster]]skie okulary przeciwsłoneczne. Królowa Cersei, prawdopodobnie daltonistka, nie przestraszyła się fosforyzujących dookoła drzew ani powodującego zmarszczki światła i siedziała ze swoim bratem, Jaimem, w komnacie<ref>Oni tak naprawdę mieszkali w krainie grzybów, cała tajemnica</ref>. Właśnie przy kieliszku ruskiego spirytusu, zastanawiali się nad sensem życia, problemem głodu na świecie oraz powtarzalnością liczby Pi. Wkrótce zeszło na temat działek i uprawy roli. Rodzeństwo, jako zapaleni działkowcy, chciało przetestować tę metodę na sobie. Król nie wiedział, bo był zbyt [[idiota|inteligentny]], żeby zajmować się tak przyziemnymi sprawami. A teraz wyobraźcie sobie, drodzy czytelnicy, scenę ze swojego dzieciństwa. Najpierw jest sobie kwiatek, taki różowy, bez robaków w środku, a potem przylatuje pszczółka, na skrzydłach, takich przeźroczystych... A zresztą co ja będę się z baranami, trzeba było uczęszczać na [[WDŻ|wartościowe lekcje]], a nie się do kurwy jasnej szlajać po papierosach!
[[Plik:Kraina-grzybów.png|thumb|200px|''I ty pomóż nam w pielęgnowaniu naszej działki!'']]
Jako że mamy do czynienia z głównym bohaterem, jego historię możemy poznać od momentu zapłodnienia, włącznie ze szczegółowym opisem kwiatków i pręcików. Został poczęty pewnej nocy, kiedy księżyc świecił w oczy tak, że wszyscy musieli ubierać [[hipster]]skie okulary przeciwsłoneczne. Królowa Cersei, prawdopodobnie daltonistka, nie przestraszyła się fosforyzujących dookoła drzew ani powodującego zmarszczki światła i siedziała ze swoim bratem, Jaimem, w komnacie<ref>Oni tak naprawdę mieszkali w Krainie Grzybów, cała tajemnica</ref>. Właśnie przy kieliszku ruskiego spirytusu, zastanawiali się nad sensem życia, problemem głodu na świecie oraz powtarzalnością liczby Pi. Wkrótce zeszło na temat działek i uprawy roli. Rodzeństwo, jako zapaleni działkowcy, chciało przetestować tę metodę na sobie. Król nie wiedział, bo był zbyt [[idiota|inteligentny]], żeby zajmować się tak przyziemnymi sprawami. A teraz wyobraźcie sobie, drodzy czytelnicy, scenę ze swojego dzieciństwa. Najpierw jest sobie kwiatek, taki różowy, bez robaków w środku, a potem przylatuje pszczółka, na skrzydłach, takich przeźroczystych... A zresztą co ja będę się z baranami użerać, trzeba było uczęszczać na [[WDŻ|wartościowe lekcje]], a nie się do kurwy jasnej szlajać po papierosach!


Ale przejdźmy do dalszej części, Joffrey był cudownym dzieckiem od samego początku, nie ślinił się, nie płakał o piątej rano, ani nie brudził za dużo pieluch. Król Robert bardzo lubił dzieci, w szczególności uważane za swoje, ale wolał te płaczące, żeby matki zajmowały się tym, czym powinny – gotowaniem, praniem skarpetek i jeszcze żeby tak jakiś szybki numerek wieczorem zrobić. Dlatego też ze swoim olbrzymem wyruszył na podbój Westeros, tylko w nieco inny sposób niż wcześniej. W czasie zwiedzania przez niego miast, a zwłaszcza oczekujących na portfele klientów [[agencja towarzyska|przybytków]], Cersei rodziła kolejne dzieci, które jej ukochany mąż uznawał za swoje. Czasem odwiedzała syna w bawialni, żeby sprawdzić co porabia, zazwyczaj pokonywał on niewątpliwą inteligencją i oczarowywał rówieśników.
Ale przejdźmy do dalszej części, Joffrey był cudownym dzieckiem od samego początku, nie ślinił się, nie płakał o piątej rano, ani nie brudził za dużo pieluch. Król Robert bardzo lubił dzieci, w szczególności uważane za swoje, ale wolał te płaczące, żeby matki zajmowały się tym, czym powinny – gotowaniem, praniem skarpetek i jeszcze żeby tak jakiś szybki numerek wieczorem zrobić. Dlatego też ze swoim olbrzymem wyruszył na podbój Westeros, tylko w nieco inny sposób niż wcześniej. W czasie zwiedzania przez niego miast, a zwłaszcza oczekujących na portfele klientów [[agencja towarzyska|przybytków]], Cersei rodziła kolejne dzieci, które jej ukochany mąż uznawał za swoje. Czasem odwiedzała syna w bawialni, żeby sprawdzić co porabia, zazwyczaj pokonywał on niewątpliwą inteligencją i oczarowywał rówieśników.
Linia 17: Linia 15:


== Królowanie ==
== Królowanie ==
Rozwój Joffreya można porównać do motyla, albo lepiej nie... Nie, nie był larwą rozdeptywaną dla zabawy przez dzieciaki i nikt nie wrzucał go za koszule dziewczynom<ref>Chociaż teraz to [[gender|nie przechodzi]] nawet w przedszkolach</ref>. W ramach rozrywki, po tym jak Robert zabrał mu komputer, próbował grać w [[LOL]]a na guzikach od koszuli młodszego brata, obiecując mu upragnione zwierzątko domowe. Rozczarowany Tommen się rozpłakał, widząc małego kątnika domowego na suficie i drugiego za szafą z powodu promocji. Naskarżył staremu namiestnikowi przebywającym w pierwszym stadium [[trup|rozkładu]], który namiętnie zaczytywał się w katalogach o modzie, głównie częściach z farbami do włosów oraz cieniami do oczu. Nie miał on tego pierwszego, więc z rozżaleniem spoglądał na prężących się rudych mężczyzn i kobiety. Ten popadł w depresję, zaczął rzucać formułkami typu „bez igrzysk nie ma bułek” czy „bez bułek nie ma rogalików”, napił się i umarł. Wobec tego wszyscy musieli udać się do budzącego reumatyzm w kościach Winterfell błagać Neda Starka klęcząc na fasoli, żeby przyjął tytuł namiestnika.
Rozwój Joffreya można porównać do motyla, albo lepiej nie... Nie, nie był larwą rozdeptywaną dla zabawy przez dzieciaki i nikt nie wrzucał go za koszule dziewczynom<ref>Chociaż teraz to [[gender|nie przechodzi]] nawet w przedszkolach</ref>. W ramach rozrywki, po tym jak Robert zabrał mu komputer, próbował grać w [[LoL]]a na guzikach od koszuli młodszego brata, obiecując mu upragnione zwierzątko domowe. Rozczarowany Tommen się rozpłakał, widząc małego kątnika domowego na suficie i drugiego za szafą z powodu promocji. Naskarżył staremu namiestnikowi przebywającym w pierwszym stadium [[trup|rozkładu]], który namiętnie zaczytywał się w katalogach o modzie, głównie częściach z farbami do włosów oraz cieniami do oczu. Nie miał on tego pierwszego, więc z rozżaleniem spoglądał na prężących się rudych mężczyzn i kobiety. Ten popadł w depresję, zaczął rzucać formułkami typu „bez igrzysk nie ma bułek” czy „bez bułek nie ma rogalików”, napił się i umarł. Wobec tego wszyscy musieli udać się do budzącego reumatyzm w kościach Winterfell błagać Neda Starka klęcząc na fasoli, żeby przyjął tytuł namiestnika.


Mimo wszystko pobyt w krainie przyklejającego język lodu i żółtego przez psy śniegu spodobał się księciu. Poznał tam też arzeczoną, Sansę Stark, damę inteligentną niczym słup pośrodku chodnika i przebiegłą jak [[świnka morska]]. Kiedy ręka [[bóg|borska]] strąciła jej dziesięcioletniego brata podglądacza z wieży, wszyscy musieli wyruszyć na bosaka podczas -30 stopni do Królewskiej Przystani. Schadzki tam trwały dopóki stary król nie spotkał miłości swojego życia, miała czym rodzić dzieci i je karmić, ale na drodze stał pewien problem natury fizjologicznej – była dzikiem. Kiedy napojony winem z butelki po wodzie mineralnej przez swojego giermka Robert zechciał przytulić zwierzę, kopnęło i dzień później przeniosło go do krainy pokazujących krzywe zęby kobiet i dzieci. W międzyczasie Joffrey poznał pierwsze trudy królowania, brutalnie sterroryzowany przez siostrę Sansy, Aryę, skazał na śmierć wilka swojej ukochanej, nie żeby jej to za bardzo przeszkadzało, przynajmniej nie musiała [[sprzątanie|sprzątać]].
Mimo wszystko pobyt w krainie przyklejającego język lodu i żółtego przez psy śniegu spodobał się księciu. Poznał tam też arzeczoną, Sansę Stark, damę inteligentną niczym słup pośrodku chodnika i przebiegłą jak [[świnka morska]]. Kiedy ręka [[bóg|borska]] strąciła jej dziesięcioletniego brata podglądacza z wieży, wszyscy musieli wyruszyć na bosaka podczas -30 stopni do Królewskiej Przystani. Schadzki tam trwały dopóki stary król nie spotkał miłości swojego życia, miała czym rodzić dzieci i je karmić, ale na drodze stał pewien problem natury fizjologicznej – była dzikiem. Kiedy napojony winem z butelki po wodzie mineralnej przez swojego giermka Robert zechciał przytulić zwierzę, kopnęło i dzień później przeniosło go do krainy pokazujących krzywe zęby kobiet i dzieci. W międzyczasie Joffrey poznał pierwsze trudy królowania, brutalnie sterroryzowany przez siostrę Sansy, Aryę, skazał na śmierć wilka swojej ukochanej, nie żeby jej to za bardzo przeszkadzało, przynajmniej nie musiała [[sprzątanie|sprzątać]].
Linia 26: Linia 24:


== Wesela i pogrzeby ==
== Wesela i pogrzeby ==
[[Plik:Sansa Stark.jpg|thumb|190px|Cóż, zawsze mogła mieć takiego męża]]
Niestety zima wciąż nadchodziła, a końca nie było widać. Przez to, że dzieci nie mogły lepić bałwanków ani obrzucać się śnieżkami, cały świat zaczął mieć zawroty głowy. Młody król musiał zetrzeć się w walce ze swoim wujem, Stannisem, niewiernym żonie heretykiem, z racji że były to siły nieczyste i ubłocone jak [[skarpetki]] przeciętnego mężczyzny, jako tarczy użył ulubionej kwiecistej spódnicy matki. Ta nie miała nic przeciwko, w końcu jej syn znowu zostawał bohaterem. Po walce Joffrey wyrył zgodnie z nową modą swoim mieczem, który dostał w prezencie na komunię serduszko na policzku ukochanej.
Niestety zima wciąż nadchodziła, a końca nie było widać. Przez to, że dzieci nie mogły lepić bałwanków ani obrzucać się śnieżkami, cały świat zaczął mieć zawroty głowy. Młody król musiał zetrzeć się w walce ze swoim wujem, Stannisem, niewiernym żonie heretykiem, z racji że były to siły nieczyste i ubłocone jak [[skarpetki]] przeciętnego mężczyzny, jako tarczy użył ulubionej kwiecistej spódnicy matki. Ta nie miała nic przeciwko, w końcu jej syn znowu zostawał bohaterem. Po walce Joffrey wyrył zgodnie z nową modą swoim mieczem, który dostał w prezencie na komunię serduszko na policzku ukochanej.


Cersei przestraszyła się krwotoku żylnego, który wystąpił, przyniosła krzesło i postanowiła porozmawiać z dorastającym dzieckiem o pewnych sprawach takich jak bociany, kapusty i gołębie. Na wieść o konieczności odwołania zaręczyn, a przy tym jeszcze sprzątaniu gołębnika za karę, zrozpaczony chłopiec pragnął tylko dwóch rzeczy, zrzucić się z wieży oraz pokoju na świecie. Wiadomość o ślubie z Margaery Tyrell spowodowała jeszcze więcej turlających się kolorowych kamyczków w jego tętnicach. Nie była ona zbyt interesującą osobą, całymi dniami pracowała jako opiekunka do dzieci, a wieczorami wyjeżdżała do lasu, aby pobawić się w [[Katarzyna II|Katarzynkę]]. Oprócz tego jej babcia lubiła udawać [[Jezus]]a, często wybierała się nad jezioro by chodzić po wodzie, a na głowie nosiła cierniową koronę. Koniec końców, po tym jak dowiedział się o weselu u Freyów, które upłynęło w radosnej atmosferze<ref>Bardzo radosnej, Freyowie postanowili założyć sklep, jako ozdoba dla pana młodego – głowa wilkora, prawdziwa</ref> i tak wzruszył ramionami, mówiąc ukochanej, że mama mu kazała.
Cersei przestraszyła się krwotoku żylnego, który wystąpił, przyniosła krzesło i postanowiła porozmawiać z dorastającym dzieckiem o pewnych sprawach takich jak bociany, kapusty i gołębie. Na wieść o konieczności odwołania zaręczyn, a przy tym jeszcze sprzątaniu gołębnika za karę, zrozpaczony chłopiec pragnął tylko dwóch rzeczy, zrzucić się z wieży oraz pokoju na świecie. Wiadomość o ślubie z Margaery Tyrell spowodowała jeszcze więcej turlających się kolorowych kamyczków w jego tętnicach. Nie była ona zbyt interesującą osobą, całymi dniami pracowała jako opiekunka do dzieci, a wieczorami wyjeżdżała do lasu, aby pobawić się w [[Katarzyna II|Katarzynkę]]. Oprócz tego jej babcia lubiła udawać [[Jezus]]a, często wybierała się nad jezioro by chodzić po wodzie, a na głowie nosiła cierniową koronę. Koniec końców i tak wzruszył ramionami, mówiąc ukochanej, że mama mu kazała.


Podczas ślubu Sansy z jego skarłowaciałym beznosym wujem, Tyrionem, Joffrey stwierdził, że wygodniej będzie mu zakładać jej płaszcz bez taboretu, bo mógłby się potknąć i przewrócić, a to byłaby tragedia dla narodu. Usiadł sobie na krześle, po czym zaczął rozpamiętywać wszystkie momenty, kiedy wuj zabierał mu telefon, urywał kabel od internetu i uderzał w twarz. Po wszystkim spróbował zaprzyjaźnić się z przyszłą żoną, chociaż nie przepadała za byciem uderzaną ładowarką, za to miała wiele innych zainteresowań, takich jak robienie na drutach czy szydełkowanie. Dzień ślubu króla przypadał na piątek, a jak wszyscy [[Polak|Polacy]] wiedzą, nie wolno jeść mięsa w piątki. Ale oprócz pasztetu zorganizowano wiele zabaw, na przykład popisy karłów, obrzucanie grajków mięsem, jeżdżenie na świni. Wyzwał wuja na pojedynek, w międzyczasie żując kawałek pasztetu, a następnie popił to winem. Zaraz potem zaczął wydawać odgłosy godowe łosia... i umarł. O morderstwie nikt nic nie wie, krążą plotki, że sprawę do końca poprowadzi [[Krzysztof Rutkowski (detektyw)|detektyw Rutkowski]].
Podczas ślubu Sansy z jego skarłowaciałym beznosym wujem, Tyrionem, Joffrey stwierdził, że wygodniej będzie mu zakładać jej płaszcz bez taboretu, bo mógłby się potknąć i przewrócić, a to byłaby tragedia dla narodu. Usiadł sobie na krześle, po czym zaczął rozpamiętywać wszystkie momenty, kiedy wuj zabierał mu telefon, urywał kabel od internetu i uderzał w twarz. Po wszystkim spróbował zaprzyjaźnić się z przyszłą żoną, chociaż nie przepadała za byciem uderzaną ładowarką, za to miała wiele innych zainteresowań, takich jak robienie na drutach czy szydełkowanie. Dzień ślubu króla przypadał na piątek, a jak wszyscy [[Polak|Polacy]] wiedzą, nie wolno jeść mięsa w piątki. Ale oprócz pasztetu zorganizowano wiele zabaw, na przykład popisy karłów, obrzucanie grajków mięsem, jeżdżenie na świni. Wyzwał wuja na pojedynek, w międzyczasie żując kawałek pasztetu, a następnie popił to winem. Zaraz potem zaczął wydawać odgłosy godowe łosia... i umarł. O morderstwie nikt nic nie wie, krążą plotki, że sprawę do końca poprowadzi [[Krzysztof Rutkowski|detektyw Rutkowski]].


== Życie pośmiertne ==
== Życie pośmiertne ==
[[Plik:Others.jpg|thumb|200px|''Ale jak to? Że tak po prostu umarł!?'']]
Król umarł młodo, ale w sercach wszystkich mieszkańców, począwszy od [[murzyn]]ów z Wysp Letnich, aż do Eskimosów z Północy i Innych na zadupiu pozostanie na wieczność. Na pogrzebie pojawiło się tysiące ludzi, a niektóre zwierzęta zaczęły przemawiać ludzkim głosem, zupełnie jak 25 grudnia, tylko że nie śpiewali kolęd. Niestety w sepcie nie znalazło się zbyt wiele miejsca, więc prostaczkowie sobie postali przy okazji próbując sprzedawać każdemu przechodniu konia albo jabłka z doglądanych przez nich działek.
Król umarł młodo, ale w sercach wszystkich mieszkańców, począwszy od [[murzyn]]ów z Wysp Letnich, aż do Eskimosów z Północy i Innych na zadupiu pozostanie na wieczność. Na pogrzebie pojawiło się tysiące ludzi, a niektóre zwierzęta zaczęły przemawiać ludzkim głosem, zupełnie jak 25 grudnia, tylko że nie śpiewali kolęd. Niestety w sepcie nie znalazło się zbyt wiele miejsca, więc prostaczkowie sobie postali przy okazji próbując sprzedawać każdemu przechodniu konia albo jabłka z doglądanych przez nich działek.


Linia 46: Linia 42:
'''Inny, lat 776, terrorysta:''' ''Ssss...''
'''Inny, lat 776, terrorysta:''' ''Ssss...''


Niestety po tej wypowiedzi film został urwany. Do tej pory nie wiemy co się stało z naszymi pracownikami, ale głowa do góry! Każdego można kimś zastąpić, jednak nam zostały już same [[autyzm|autystyczne]] dzieci, więc może ty chcesz wybrać się w podróż do Krainy Grzybów, czytelniku?
Niestety po tej wypowiedzi film został urwany. Do tej pory nie wiemy co się stało z naszymi pracownikami, ale głowa do góry! Każdego można kimś zastąpić, jednak nam zostały już same [[autyzm|autystyczne]] dzieci, więc może ty chcesz wybrać się w podróż, czytelniku?


{{przypisy}}
{{przypisy}}

[[Kategoria:Fantastyka]][[Kategoria:Postacie fikcyjne]]
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: