Edytujesz „Kaliber 44”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
odpierdolcie sie od kalibra :>
{{cytat|'''Magik''', skocz po Frugo!|Koledzy do [[Piotr Łuszcz|Magika]] zaraz po przebudzeniu}}
{{cytat|Dobra chłopaki, będę leciał.|'''Magik''' pewnego poranka do kolegów}}
{{cytat|Nasze mózgi wypełnione są marią!|Stanowcze oświadczenie o przynależności do podwórkowego kółka różańcowego}}
{{cytat|Plus i minus to jedyne co widzę!|Ponownie '''Magik''', tym razem przed sprawdzianem z [[matematyka|matematyki]].}}

'''Kaliber 44''' – pełni wiary, psychodeliczni chłopcy z Bogucic położonych w bliżej nieokreślonym województwie<ref>O ile w ogóle gdzieś na Ziemi.</ref>. Karierę rozpoczęli od wyznania miłości Marii, dla której założyli Zakon. Nazwa zespołu pochodzi od zamiłowania do broni i gangsta rapu, a liczbę 44 zapożyczyli z wiersza [[Adam Mickiewicz|Adasia Mickiewicza]], ponieważ czuli się jak [[dziady]]. W miarę upływu czasu (i ilości kontaktów z Marią) ich albumy stały się coraz weselsze. Na przestrzeni lat '''Kaliber 44''', a w szczególności '''Magik''', stali się legendami polskiego rapu k{{cenzura3}}a i {{cenzura3}} ci w {{cenzura3}} jak myślisz inaczej j{{cenzura3}}y [[hejter]]ze!

== Księga Tajemnicza. Prolog ==
Kariera Kalibra zaczęła się z grubego kopyta. Wyłonili się z absolutnej nicości, gdzie nikt, oprócz ich własnych rodzin i kolegów z klasy, nigdy o nich wcześniej nie słyszał. Chłopaki pod wpływem ostrej [[narkotyki|bani]] postanowili porwać się w klimaty fantasy i nagrać mroczny jak dupa [[Szatan]]a, psychodeliczny album dotykający tematyki wszelkich dręczących ich na co dzień zjawisk pod grubą warstwą metafor i epitetów. Tylko na tym albumie dało słyszeć się czystej postaci [[nonźródła:Jestem Hardkorem|hardkor]]. Chłopaki otwarcie pozdrawiali własne [[matka|mamy]], dodawali, odejmowali, wracali do domu po północy bawiąc się w [[berek|berka]] z [[ziomek|ziomalami]], ochoczo odmawiali [[różaniec (modlitwa)|różaniec]], pomimo pewnej obawy, że ich [[modlitwa|modlitwy]] nie zostaną wysłuchane, plotkowali z [[anioł]]ami, a także dawali więcej [[pieniądze|szmalu]] [[ksiądz|księdzu]] na tacę. Pomimo nietypowej tematyki, wyszło chyba nieco lepiej niż to było zakładane, biorąc pod uwagę, że dla przedstawicieli wielu następnych pokoleń płyta ta stanowi soniczną [[Biblia|biblię]] i prędzej daliby się przerobić na [[Paprykarz szczeciński]] niż dać obrazić trio Magika, Joki i Daba.

== W 63 minuty dookoła świata ==
[[Plik:Skok-magika.jpg|thumb|200px|Inny, trafiony idealnie]]
Po [[komercja|komercyjnym]] sukcesie<ref>My znajdziemy tego sk{{cenzura3}}na który to napisał. ~[[fan]]i.</ref> pierwszego albumu, chłopaki doszli do wniosku, że nieco przesadzili z werbalną agresją i mogło to urazić wrażliwe [[serce|serduszka]] ich młodocianych wyznawców. Jako, że całe wkurwienie zostało zawarte na pierwszym krążku, drugi był jego zupełnym przeciwieństwem. Zawarli na nim opowieść o możliwości okrążenia całego świata w 63 minuty, choć zrozumiałym jest, że dzięki Marii. Chłopaki musieliby lecieć z prędkością 10,6 km/s, co nawet jak na takich geniuszy jak oni mogło być niemożliwe do wykonania. Wyobraź sobie drogę do najbliższej wsi pokonaną w 1 sec i tak przez kolejne 63 minuty. Oprócz [[marihuana|Marii]], chłopaki mogli więc częstować się również i [[Narkotyki|spidem]], ale to tylko spekulacje. Tym razem ich [[diler]] spisał się chyba nawet za dobrze. Utwory są tak [[chillout]]owe, że nie wiadomo czy to wstęp, czy już [[refren]]. Utwory traktują o pieskach, suczkach i czarnych kotkach, które są grube i lubią przebiec drogę 13 w piątek. Chłopaki korzystają z dobrodziejstw wysokiej technologii XXI wieku, takich jak pakiet darmowych minut na rozmowy międzymiastowe w [[weekend (czas)|weekendy]], chodzą do kina na filmy, [[gin|dżin]] i [[marihuana|dym]], a także kontynuują matematyczne tradycje z pierwszej płyty, tym razem ustalając dziedzinę. Płyta pełna jest rozmaitych wstępów, przejść i innych [[gówno|gówien]], co może świadczyć o postępującym braku pomysłów. Muszą być też nieźle stuknięci, ponieważ w piosence „Psy” wyrażenie ''Pies, który szczeka'' pojawia się aż kilkanaście razy.

== Magik ma dość ==
[[Plik:Magig.jpg|thumb|200px|Piotr Łuszcz na grobie Magika]]
Po jeszcze większym, komercyjnym sukcesie drugiego albumu, <del>najważniejszy</del> jeden z trzech młodych raperów postanowił spakować manele i wypierdalać z paskudnej komerchy do dalekich i odległych krain, gdzie znowu poczuje prawdziwą [[wolność]] i tylko znajomi będą o nim mówić. Fani zespołu prześcigają się w ustaleniach, jaki był prawdziwy powód odejścia Magika z zespołu. O ile jedni przekonanie twierdzą, że Magik był zbyt [[tró|true]] i [[underground]] by sprzedawać się w mediach, tak inni uważają, że Joka i Dab są skończonymi skur{{cenzura3}}mi i to tylko i wyłącznie ich wina.

== 3:44 ==
Ostatni album <del>Kalibra 44</del> braci Marten, 3:44, również miał być zupełnie inny niż poprzednie. Ponieważ wykorzystano już skrajności agresji i wyluzowania, a chłopaki od zawsze mieli potrzebę jechania po bandzie, postanowili przełożyć główną kategorię na jakość. Tak więc powstał najbardziej gówniany 3:44, na którym było już trochę o niczym, trochę o szachach, trochę o literkach i panu Droździe, a pomiędzy utworami, raczkujący fani mieli okazję nauczyć się liczyć do czterech przy bardzo dydaktycznych melodyjkach. Tu i tam udzielili się [[WSZ i CNE|Wujek Samo Z(io)ło i Człowiek Nowej Ery]]. Maria zmienia imię na Baku Baku i w takiej nazwie funkcjonuje w slangu polskiej [[młodzież|młodzieży]].

== Koniec ==
Joka i Dab stwierdzili, że bez Magika to [[gówno]], a nie Kaliber i rozwiązali zespół niczym trampki po [[Wychowanie fizyczne|WFie]]. Dab kontynuował solową karierę sprzedając się rytmom [[ragga]], a Joka zniknął z powierzchni [[Ziemia|świata]] na dobrych kilka lat. Chodzą słuchy, iż przez ten czas rozwoził [[Żydzi|Żydów]] i [[Murzyn]]ów po [[Nowy Jork|Manhattanie]]. Inni twierdzą, że wraz z [[marihuana|matką]] okrążali świat w trochę więcej niż 63 minuty. Niestety w 2013, by zezłościć fanów, postanowili ponownie się zebrać. Zapowiedzieli album o oryginalnej nazwie ''4:44''.

== Ciekawostki ==
Po ukazaniu się wydawnictwa w 63 minuty dookoła świata rzesze młodych podróżników próbowały również okrążać świat, znajdowano ich zazwyczaj szybko, w okolicach [[dom|domu]], gdy krążyli wokół osiedla pełni radości z eksploracji fascynujących zakątków. Ich podróże były zazwyczaj bogate w przemyślenia i wrażenia, mimo przebycia niewielkich odległości. Psychiatrzy, po wysłuchaniu kolejnych albumów, zastanawiają się nad użyciem Marii w terapii. Niestety żaden chętny do używania jej się nie zgłasza, a casting wciąż trwa.

== Paranormalne ==
Z(a)paleni słuchacze znajdują ukryte przekazy, zwłaszcza w piosence o dodawaniu (+ i -), gdzie Magik pyta „czy już wiesz”, ale nikt się na dobrą sprawę nie dowiedział. Pośród słów o lataniu i śnieniu jest kilkukrotne wezwanie Eleonory (być może tej ze [[Złotopolscy|Złotopolskich]]), która nie chce tańczyć.

== Zobacz też ==
* [[Piotr Łuszcz]]

{{przypisy}}
[[Kategoria:Grupy hip-hopowe]]
[[Kategoria:Polskie zespoły]]
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: