Edytujesz „Niebyt”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 21: | Linia 21: | ||
Przypominasz sobie, jak jeszcze żyłeś? Marnotrawiłeś czas dnia (i prawdopodobnie także w nocy) po to, by coś obejrzeć w telewizji. No. A więc „umarcie” jest czymś podobnym, tylko bez telewizora. |
Przypominasz sobie, jak jeszcze żyłeś? Marnotrawiłeś czas dnia (i prawdopodobnie także w nocy) po to, by coś obejrzeć w telewizji. No. A więc „umarcie” jest czymś podobnym, tylko bez telewizora. |
||
Może marzyłeś o jakimś światełku w tunelu. Hahaha! Albo o życiu wiecznym? Cholera, obracasz się w piach, żrą cię dżdżownice, rodzinę było stać tylko na trumnę z sosen. Jak smutno. I wiedz, że [[Nihilizm| |
Może marzyłeś o jakimś światełku w tunelu. Hahaha! Albo o życiu wiecznym? Cholera, obracasz się w piach, żrą cię dżdżownice, rodzinę było stać tylko na trumnę z sosen. Jak smutno. I wiedz, że [[Nihilizm|Jest do bani]]. A co do tego światełka… To moja nowa świecąca komóra. Wypas – dostałem [[SMS|SMS-a]]. O tym nie pomyślałeś. No, ale w końcu jesteś martwy. |
||
Pociesz się, że już nigdy nie będziesz musiał znosić swojej rodziny podczas przydługiego obiadku wigilijnego. Właściwie jedynym minusem tego stanu jest zasadniczo tylko brak seksu. W sumie nic dziwnego, że dewotom taki stan nie robi różnicy. |
Pociesz się, że już nigdy nie będziesz musiał znosić swojej rodziny podczas przydługiego obiadku wigilijnego. Właściwie jedynym minusem tego stanu jest zasadniczo tylko brak seksu. W sumie nic dziwnego, że dewotom taki stan nie robi różnicy. |