Edytujesz „Nonźródła:Dowcipy o komunie”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
{{Komunizm}}
{{Komunizm}}
{{Dowcipy}}
{{Dowcipy}}
{{DowcipNPA}}
----
----
Czasy głębokiego PRL-u. Jacek K. słyszy pukanie do drzwi.
<poem>
-Kto tam? pyta się.
Misza, przydupas [[Leonid Breżniew|Breżniewa]] wpada zdyszany do kancelarii i wrzeszczy:
-Harcerze.
''- Towarzyszu Breżniew! Amerykanie wylądowali na księżycu!'' - wrzeszczy
-Nie wierzę.
''- No i... To my polecimy na Słońce.'' - mówi spokojnie Breżniew
-Otwieraj chamie bo ZOMO nie kłamie.
''- Ale towarzyszu, tam są wysokie temperatury!'' - drze się Misza
:– ''Przyjechał Breżniew do Polski w odwiedziny''<br>''I Gierek oprowadza go po zakładach mięsnych''<br>– ''Patrzy Lonia, Tu się wkłada świniaka, a tu wychodzi parówka.''<br>– ''Eee tam. A żeby włożyć parówku a wyszoł świniak?''<br>– ''A... to tylko twoja matka tak potrafi. '
''- To nic, my polecimy w nocy.''
</poem>
----
----
:- ''Czym się różni PRL od III RP?<br>- ''W PRL-u rząd był w Londynie, a naród w kraju. W III RP jest na odwrót.''
<poem>
Na wieść o śmierci Stalina dwóch robotników wyskoczyło z Pałacu Kultury.
Jeden po wódkę a drugi po zagrychę.
</poem>
----
----
:– ''Co by było gdyby smok zżarł Breżniewa?''<br>– ''2 miesiące srałby orderami''
<poem>
Amerykański dziennikarz pyta Polaka:
''– Jakie są układy między Polską a ZSRR?''
''– Bardzo dobre: my im dajemy węgiel, a oni biorą od nas cukier.''
</poem>
----
----
''Jaki jest jedyny order, którym nie odznaczono by Leonida Breżniewa?''
<poem>
:''„Matka-Bohaterka (za urodzenie 10 dzieci)”''
Breżniew na mszy Ojca Świętego dostał opłatek z metalową płytką. I po chwili pyta:
''– Ej, wy co tu rozdajecie?
''– Ciało Chrystusa.
''– No to ja trafiłem chyba na paznokieć!''
</poem>
----
----
:''Po powstaniu listopadowym krzepił serca Mickiewicz''<br>''Po powstaniu styczniowym krzepił serca Sienkiewicz''<br>''Po powstaniu warszawskim krzepił serca Polmos''
<poem>
[[Nikita Chruszczow|Chruszczow]] odwiedza wzorową hodowlę świń. Gazety w całym ZSRR rozpisują się o tym wydarzeniu. Nazajutrz po wizycie, jedna z nich, na pierwszej stronie, zamieściła zdjęcie zatytułowane: ''„Towarzysz Chruszczow ze świniami (trzeci od lewej).”''
</poem>
----
----
:–''Tatusiu, co to jest socjalizm?'' – pyta się synek ojca.<br>–''Widzisz, synku, kiedyś dawno temu żył człowiek, który nazywał się Lenin. Właściwie to on nie nazywał się Lenin tylko Uljanow. I on razem ze Stalinem, który naprawdę nazywał się Dżugaszwili, zrobił Wielką Socjalistyczną Rewolucję Październikową, która właściwie nie była wielka i nie socjalistyczna, lecz komunistyczna i nie w październiku, lecz w listopadzie...''<br>–''To co mówisz, jest zbyt skomplikowane, nic z tego nie rozumiem.''<br>–''Widzisz, powoli zaczynasz pojmować, co to jest socjalizm...''
<poem>
''– Co by było gdyby smok zżarł Breżniewa?
''– 2 miesiące srałby orderami.''
</poem>
----
----
:Telewizyjna sonda na ulicach Warszawy.<br>–''Ile godzin dziennie pan pracuje?''<br>–''8 godzin.''<br>–''Czy odpowiadając na wezwanie partii byłby pan skłonny pracować dłużej?''<br>–''Dla potrzeb partii, to ja mogę pracować nawet 24 godziny na dobę...''<br>–''A kim pan jest z zawodu?''<br>–''Grabarzem''.
<poem>
''– Co oznacza skrót AIDS po rosyjsku?
''– Amerykanskij Imperjalisticzeskij Dupnyj Syf''.
</poem>
----
----
:W czasie jednej z pierwszych wizyt papieża w Polsce jeden ksiądz pyta drugiego:<br>–''Skąd to ja księdza znam?''<br>–''Jak to skąd, przecież pracujemy razem w drugim komisariacie''.
<poem>
''– Czym się różni PRL od III RP?
''– W PRL-u rząd był w Londynie, a naród w kraju. W III RP jest na odwrót.''
</poem>
----
----
:–''Co oznacza skrót AIDS po rosyjsku?''<br>–''Amerykanskij Imperjalisticzeskij Dupnyj Syf''.
<poem>
''– Dlaczego wszyscy wstają z miejsc, kiedy zaczyna się krzyczeć „Bierut, Bierut”?
''– Żeby nie siedzieć.''
</poem>
----
----
:–''Panie majster! Sowieci wypuścili sputnika!''<br>–''No to co? Odsiedział swoje, to wypuścili.''
<poem>
''– Gdzie jest największy bar mleczny w PRL?
''– W KC – same ruskie, śląskie i leniwe.''
</poem>
----
----
:–''Panie majster! Ruskie w kosmos polecieli!''<br>–''Wszystkie!''<br>–''Nie, tylko jeden.''<br>–''To co mnie gówniarzu głowę zawracasz!''
<poem>
Iwan Rabinowicz pracował w wytwórni sprzętów niezbędnych dla małych dzieci i ich rodziców. Jego żona spodziewała się dziecka i Rabinowicz postanowił „zorganizować” wózek dla pociechy. Zaczął wynosić po kolei części z taśmy produkcyjnej, a gdy miał już komplet, zaczął je składać. I tu pojawił się problem: bo jakkolwiek by nie złożył, zawsze mu wychodził [[karabinek AK|kałasznikow]].
</poem>
----
----
:–''Dlaczego wszyscy wstają z miejsc, kiedy zaczyna się krzyczeć "Bierut, Bierut"?''<br>–''Żeby nie siedzieć.''
<poem>
''– Jaki jest jedyny order, którym nie odznaczono by Leonida Breżniewa?
''– „Matka-Bohaterka (za urodzenie 10 dzieci).”''
</poem>
----
----
:–''Gdzie jest największy bar mleczny w PRL''?<br>–''W KC – same ruskie, śląskie i leniwe.''
<poem>
''– Jakiej narodowości był Amor?
''– Ruskiej. Latał z gołą dupą, do wszystkich strzelał i mówił, że to z miłości.''
</poem>
----
----
<poem>
Jasio, syn wysokiej rangi sekretarza partyjnego, wybrał się z mamą do ZOO. Chodzą sobie spokojnie, a tu nagle Jasio krzyczy na cały głos:
''– Jezus, Maria, małpy się pierdolą!''
Mama przerażona zachowaniem syna, natychmiast prowadzi go do domu i opowiada ojcu o całym zajściu. Na ojca jakby spadł grom, zaczyna strofować syna:
''– Ja jestem tak wysoko w partyjnej hierarchii, a ty krzyczysz przy ludziach „Jezus, Maria”?''
</poem>
----
<poem>
Jest wschód. Pierwszy sekretarz, idąc do pracy, mówi:
''– Cześć, słoneczko!
''– Cześć!''
O 12. pracuje:
''– Cześć, jak leci?
''– Nieźle.''
Po dniu pracy mówi:
''– Dobranoc, słoneczko!
''– Pocałuj mnie w dupę!
''– Coś się takie niegrzeczne zrobiło?
''– Bo jestem już na Zachodzie!''
</poem>
----
<poem>
Konkurs na projekt pomnika z okazji 100 lat od śmierci Puszkina. Rozstrzygnięcie:
Konkurs na projekt pomnika z okazji 100 lat od śmierci Puszkina. Rozstrzygnięcie:
''3. miejsce: Puszkin czyta dzieła Stalina.
:''3 miejsce: Puszkin czyta dzieła Stalina.''
''2. miejsce: Stalin czyta dzieła Puszkina.
:''2 miejsce: Stalin czyta dzieła Puszkina.''
''1. miejsce: Stalin czyta dzieła Stalina.''
:''1 miejsce: Stalin czyta dzieła Stalina.''
</poem>
----
----
:– ''Wpada baca do komitetu PZPR.''
<poem>
:– ''Zapiszcie mnie panocku do partii!''
Na granicy ZSRR i [[Mongolia|Mongolii]] stoją dwaj strażnicy i obaj myślą jak by tu drugiemu dogryźć. Mongoł wymyślił, więc powiedział:
:– ''Dobra baco, wpiszcie tutaj swoje imię, nazwisko, adres i jeszcze dlaczego chcecie się zapisać''
''– U was cukru nie ma!
:– ''Jak mnie zapiszecie to powim, nie wcześniej''.
''– A u was rząd do kitu!'' – odgryzł się Rusek.

''– To my wam rząd porwiemy!'' – krzyknął Mongoł.
:– ''No dobra, już was zapisałem baco. Mówcie teraz dlaczego chcieliście do partii.''
''– To u was też cukru nie będzie!''
:– ''Idem se wczoraj do chałupy wieczorem z hal, łowieczki zaganiam, wchodzę a tu żona z kochankiem. To golnął ja se kielicha, poszedł do drugiej izby a tu córka z gachem. To golnął ja se jeszcze jednego kielicha i taj pomyślał: „Ale wam kurwy wstydu narobiem!”''
</poem>
----
----
Breżniew na mszy Ojca Świętego dostał opłatek z metalową płytką. I po chwili pyta:
<poem>
:– ''Ej wy co tu rozdajecie?''
Nauczyciel pyta dzieci w szkole:
:– ''Ciało Chrystusa.''
''– Za co kochamy ludzi radzieckich?
:– ''No to ja trafiłem chyba na paznokieć!''
''– Bo nas wyzwolili.

''– A za co nie lubimy Amerykanów?
''– Bo nas nie wyzwolili.''
</poem>
----
----
Jest wschód. Pierwszy sekretarz, idąc do pracy, mówi:
<poem>
:– ''Cześć, słoneczko!''
''– Panie majster! Ruskie w kosmos polecieli!
''Wszystkie!
:''Cześć!''
O 12. pracuje.
''– Nie, tylko jeden.
:– ''Cześć, jak leci?''
''– To co mnie gówniarzu głowę zawracasz!''
:– ''Nieźle.''
</poem>
Po dniu pracy mówi:
----
:– ''Dobranoc słoneczko!''
<poem>
:– ''Pocałuj mnie w {{cenzura}}!''
''– Panie majster! Sowieci wypuścili sputnika!
:– ''Coś się takie niegrzeczne zrobiło?''
''– No to co? Odsiedział swoje, to wypuścili.''
:– ''Bo jestem już na Zachodzie!''
</poem>
----
<poem>
''Po powstaniu listopadowym krzepił serca Mickiewicz.
''Po powstaniu styczniowym krzepił serca Sienkiewicz.
''Po powstaniu warszawskim krzepił serca Polmos.''
</poem>
----
----
Podczas jednej z wizyt w Polsce Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się Pan Tadeusz. Breżniew zaczyna czytać:
<poem>
:– ''"Litwo, ojczyzno moja..."''
Podczas jednej z wizyt w Polsce, Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się Pan Tadeusz. Breżniew zaczyna czytać:
''– „Litwo, ojczyzno moja...”''
Wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka:
Wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka:
''– Kto to napisał?!''
:''Kto to napisał?!''
Gierek wystraszony nie na żarty:
Gierek wystraszony nie na żarty:
''– Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje...''
:''Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje...''
Na to rozpromieniony Breżniew:
Na to rozpromieniony Breżniew:
''– Wiesz co Edziu, za to cię właśnie lubię!''
:''Wiesz co Edziu, za to cię właśnie lubię!''
</poem>
----
----
W 1968r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:
<poem>
:– ''Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?''
Przyjechał Breżniew do Polski w odwiedziny i Gierek oprowadza go po zakładach mięsnych:
:– ''No, tak, "Dziady"'' – z pokorą potwierdza Gomułka.
''– Patrzy Lonia, tu się wkłada świniaka, a tu wychodzi parówka.
:– ''I coście zrobili?''
''– Eee tam. A żeby włożyć parówku, a wyszoł świniak?
:– ''Zdjęliśmy sztukę.''
''– A... to tylko twoja matka tak potrafi.''
:– ''Dobrze. A co z reżyserem?''
</poem>
:– ''Został zwolniony z pracy.''
:– ''Dobrze. A autor?''
:– ''Nie żyje.''
:– ''A toście chyba przesadzili... ''
----
----
Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak.
<poem>
:– ''Czego chcesz w nagrodę?'' – pyta generał wdzięczny za uratowanie życia. Chłopak drapie się w głowę, w końcu powiada:
Radzieccy naukowcy odkryli nerw bezpośrednio łączący [[oko]] z [[dupa|dupą]]. Kiedy wbili pacjentowi igłę w dupę, w jego oku pojawiła się łza. Kiedy drugą igłę wbili w oko, pacjent się zesrał.
:– ''Katolickiego pogrzebu z orkiestrą, na koszt państwa.''
</poem>
:– ''Skąd ci przyszło do głowy takie życzenie?'' – dziwi się Jaruzelski.
:– ''Bo jak mój ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zatłucze.''
----
----
''Na granicy ZSRR i Mongolii stoją dwaj strażnicy i obaj myślą jak by tu drugiemu dogryźć.''
<poem>
''Mongoł wymyślił więc powiedział:''
Radzieccy uczeni robili kiedyś badania na pająkach. Wyrwali pająkowi nogę, puszczają i mówią: „biegnij”. Pająk biegnie. Wyrwali drugą, powtórzyli procedurę – pająk biegnie. Procedura się powtarza, pająkowi została jedna noga – ale po wypuszczeniu jeszcze próbował się oddalić. Uczeni wyrwali ostatnia nogę i krzyczą: „biegnij”. Krzyczą raz, drugi – pająk nie reaguje. Uczeni zapisali więc wniosek z eksperymentu: po usunięciu wszystkich nóg pająk traci słuch.
:- ''U was cukru nie ma!''
</poem>
:- ''A u was rząd do kitu - odgryzł się Rusek.''
:- ''To my wam rząd porwiemy - krzyknął Mongoł.''
:- ''To u was też cukru nie będzie!''
----
----
:- ''Jakiej narodowości był Amor?''
<poem>
:- ''Ruskiej.'' ''Latał z gołą dupą, do wszystkich strzelał i mówił, że to z miłości.''
Radziecki posłaniec przyjeżdża na Czukotkę i zaczyna wygłaszać swoje przemówienie o pięknie socjalistycznej Rosji. Na koniec pyta się Czukczów, czy chcą coś dodać. Nagle jeden się zgłasza:
''– Amierikanskij wrednyje gady!
''– Doskonale, czy coś jeszcze?
''– Amierikanskij wrednyje gady!
''– No, ale to już powiedziałeś, powiedz, o co chodzi?''
No to czukcz smętnie spuszcza głowę i odpowiada:
''– Amierikankskij wrednyje gady! Alasku kupili, Czukotki nie kupili!''
</poem>
----
----
''Jasio, syn wysokiej rangi sekretarza partyjnego, wybrał się z mamą do ZOO. Chodzą sobie spokojnie, a tu nagle Jasio krzyczy na cały głos:''
<poem>
:- ''Jezus, Maria, małpy się pierdolą!''
''– Tatusiu, co to jest socjalizm?'' – pyta się synek ojca.
''Mama przerażona zachowaniem syna natychmiast prowadzi go do domu i opowiada ojcu o całym zajściu.''
''– Widzisz, synku, kiedyś dawno temu żył człowiek, który nazywał się Lenin. Właściwie to on nie nazywał się Lenin tylko Uljanow. I on razem ze Stalinem, który naprawdę nazywał się Dżugaszwili, zrobił Wielką Socjalistyczną Rewolucję Październikową, która właściwie nie była wielka i nie socjalistyczna, lecz komunistyczna i nie w październiku, lecz w listopadzie...
''Na ojca jakby spadł grom, zaczyna strofować syna:''
''– To co mówisz, jest zbyt skomplikowane, nic z tego nie rozumiem.
:- ''Ja jestem tak wysoko w partyjnej hierarchii, a ty krzyczysz przy ludziach "Jezus, Maria"?''
''– Widzisz, powoli zaczynasz pojmować, co to jest socjalizm...''

</poem>
----
----
Iwan Rabinowicz pracował w wytwórni sprzętów niezbędnych dla małych dzieci i ich rodziców. Jego żona spodziewała się dziecka i Rabinowicz postanowił „zorganizować" wózek dla pociechy. Zaczął wynosić po kolei części z taśmy produkcyjnej, a gdy miał już komplet, zaczął je składać. I tu pojawił się problem: bo jakkolwiek by nie złożył, zawsze mu wychodził [[AK-47|kałasznikow]].
<poem>

Telewizyjna sonda na ulicach Warszawy.
''– Ile godzin dziennie pan pracuje?
''– 8 godzin.
''– Czy odpowiadając na wezwanie partii byłby pan skłonny pracować dłużej?
''– Dla potrzeb partii, to ja mogę pracować nawet 24 godziny na dobę...
''– A kim pan jest z zawodu?
''– Grabarzem''.
</poem>
----
----
[[Nikita Chruszczow|Chruszczow]] odwiedza wzorową hodowlę świń. Gazety w całym ZSRS rozpisują się o tym wydarzeniu. Nazajutrz po wizycie, jedna z nich, na pierwszej stronie, zamieściła zdjęcie zatytułowane: „Towarzysz Chruszczow ze świniami (trzeci od lewej)".
<poem>

Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak:
''– Czego chcesz w nagrodę?'' – pyta generał wdzięczny za uratowanie życia. Chłopak drapie się w głowę, w końcu powiada:
''– Katolickiego pogrzebu z orkiestrą, na koszt państwa.
''– Skąd ci przyszło do głowy takie życzenie?'' – dziwi się Jaruzelski.
''– Bo jak mój ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zatłucze.''
</poem>
----
----
Zapytano [[Leonid Breżniew|Breżniewa]]:<br />
<poem>
:– Leonidzie Ilijczu, jakie macie hobby?<br />
W 1968 r., po słynnym wystawieniu „Dziadów”, delegacja polska bawiła w Moskwie. Breżniew zwraca się do Gomułki:
:– Zbieram dowcipy o sobie. <br />
''– Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
:– A dużo ich już macie? <br />
''– No, tak, „Dziady”'' – z pokorą potwierdza Gomułka.
:– O, będzie jakieś dwa i pół łagra.
''– I coście zrobili?
''– Zdjęliśmy sztukę.
''– Dobrze. A co z reżyserem?
''– Został zwolniony z pracy.
''– Dobrze. A autor?
''– Nie żyje.
''– A toście chyba przesadzili... ''
</poem>
----
----
Amerykański dziennikarz pyta Polaka:
<poem>
W czasie jednej z pierwszych wizyt papieża w Polsce jeden ksiądz pyta drugiego:
:– Jakie są układy między Polską a ZSRR?
''– Skąd to ja księdza znam?

''– Jak to skąd, przecież pracujemy razem w drugim komisariacie''.
:– Bardzo dobre: my im dajemy węgiel, a oni biorą od nas cukier.
</poem>

----
----
Nauczyciel pyta dzieci w szkole:
<poem>

Wpada baca do komitetu PZPR:
:– Za co kochamy ludzi radzieckich?
''– Zapiszcie mnie panocku do partii!

''– Dobra, baco, wpiszcie tutaj swoje imię, nazwisko, adres i jeszcze dlaczego chcecie się zapisać.
:– Bo nas wyzwolili.
''– Jak mnie zapiszecie to powim, nie wcześniej.

''– No dobra, już was zapisałem baco. Mówcie teraz dlaczego chcieliście do partii.
:– A za co nie lubimy Amerykanów?
''– Idem se wczoraj do chałupy wieczorem z hal, łowieczki zaganiam, wchodzę a tu żona z kochankiem. To golnął ja se kielicha, poszedł do drugiej izby, a tu córka z gachem. To golnął ja se jeszcze jednego kielicha i taj pomyślał: „Ale wam kurwy wstydu narobiem!”''

</poem>
:– Bo nas nie wyzwolili.
----
<poem>
Zapytano [[Leonid Breżniew|Breżniewa]]:
''– Leonidzie Ilijczu, jakie macie hobby?
''– Zbieram dowcipy o sobie.
''– A dużo ich już macie?
''– O, będzie jakieś dwa i pół łagra.''
</poem>


[[Kategoria:Nonźródła – dowcipy|komunie]]
[[Kategoria:Serie dowcipów]]
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: