Edytujesz „Nonźródła:Dzień z życia Ala Bundy'ego”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
{{Inkubator zamknięty}}
<div class="nomobile"><center>
{{nibytytul|}}
{|class="current" style="background: #F7EB63; border: 1px solid black; padding: 0pt; margin: 0pt; width: 70%; clear:both;" cellspacing="0" cellpadding="0"
| [[Plik:Tomasz Knapik (2018).jpg|150px|link=]]
| style="text-align: center; font-size: 120%; color: white;" |<font size = "36" color = "black">CZYTAŁ TOMASZ KNAPIK</font><br/><br/><font color = "black">Niniejszy scenariusz należy odczytywać w myślach głosem [[Tomasz Knapik|Tomasza Knapika]].</font>
|}
<br></center></div>

<center>{{font|Monotype Corsiva|gold|25|Dzień z życia Ala Bundy'ego}}</center>
<center>{{font|Monotype Corsiva|gold|25|Dzień z życia Ala Bundy'ego}}</center>
==Występują==
==Występują==
Linia 15: Linia 10:
*'''[[Jefferson D'Arcy|Jefferson]]'''
*'''[[Jefferson D'Arcy|Jefferson]]'''
*'''Klientka'''
*'''Klientka'''
*oraz nie mający roli mówionej chłopak Kelly i tancerki w barze ze striptizem

==Akt I==
==Akt I==
===Scena I===
===Scena I===
Linia 27: Linia 20:
'''Al:''' Żadne. Dla pani stóp nadałyby się tylko podkowy, aby mogła pani ciągnąć wóz, bo pewnie już zjadła pani konia, który wcześniej go ciągnął.<br />
'''Al:''' Żadne. Dla pani stóp nadałyby się tylko podkowy, aby mogła pani ciągnąć wóz, bo pewnie już zjadła pani konia, który wcześniej go ciągnął.<br />
'''Klientka:''' Jak Pan śmie! Podam pana do sądu!<br />
'''Klientka:''' Jak Pan śmie! Podam pana do sądu!<br />
'''Al:''' A sędzią będzie pewnie druga świnia, która je z panią w [[McDonald's|chlewie]].<br />
'''Al:''' A sędzią będzie pewnie druga świnia, która je z panią w [[MacDonalds|chlewie]].<br />
'''Klientka:'''Zaraz pójdę do mojego prawnika!<br />
'''Klientka:'''Zaraz pójdę do mojego prawnika!<br />
'''Al:''' Nie pójdzie pani. Zaraz pani grube nogi popędzą galopem do [[Fast food|fast fooda]], gdzie pani oślizgly jęzor będzie lizał lody, a pani ohydna szczęka będzie przeżuwać 400 hamburgera.<br />
'''Al:''' Nie pójdzie pani. Zaraz pani grube nogi popędzą galopem do [[Fast food|fast fooda]], gdzie pani oślizgly jęzor będzie lizał lody, a pani ohydna szczęka będzie przeżuwać 400 hamburgera.<br />
Linia 33: Linia 26:
''Obrażona klientka wychodzi, trzaskając drzwiami.''
''Obrażona klientka wychodzi, trzaskając drzwiami.''


'''Al:''' Nawet się nie pożegnała. Te grube baby są coraz mniej kulturalne. Nieważne, zaraz wrócę do domu, rodziny. O Boże! Czemu mi to robisz? Nie dość, że tu pracuję, to musiałeś mnie jeszcze pokarać rodziną! Czemu? Czemu?<br />
'''Al:''' Nawet się nie pożegnała. pożegnała. Te grube baby są coraz mniej kulturalne. Nieważne, zaraz wrócę do domu, rodziny. O Boże! Czemu mi to robisz? Nie dość, że tu pracuję, to musiałeś mnie jeszcze pokarać rodziną! Czemu? Czemu?<br />


''Al pada na kolana i zanosi się płaczem. Nie zauważa, że do sklepu weszła Marcy.''
''Al pada na kolana i zanosi się płaczem. Nie zauważa, że do sklepu weszła Marcy.''
Linia 86: Linia 79:
'''Al:''' Po co ja brałem ślub? Mogłem od razu się powiesić.<br />
'''Al:''' Po co ja brałem ślub? Mogłem od razu się powiesić.<br />


'' Al siada na kanapie i włącza telewizor. Przez pół godziny ogląda [[Tata Psychopata|Tatę Psychopatę]].''
'' Al siada na kanapie i włącza telewizor. Przez pół godziny ogląda [[Tata Psychopata|Tatę Psychopatę]]. [[Plik:Al Bundy Tata Psychopata|thumb|200px|Al ogląda „Tatę Psychopatę ”
]]

Potem wyłącza telewizor. Wchodzi Jefferson.''
{{Youtube|bz1VLXRnkbQ|width=300|''Tata psychopata! Zabił żonę ważącą tonę! Tata psychopata!''}}

''Potem wyłącza telewizor. Wchodzi Jefferson.''


'''Jefferson:''' Cześć Al.<br />
'''Jefferson:''' Cześć Al.<br />
Linia 97: Linia 88:


'''Al:''' Marcy była w sklepie i prosiła, żebym cię popilnował.<br />
'''Al:''' Marcy była w sklepie i prosiła, żebym cię popilnował.<br />
'''Jefferson:''' Tak wiem, nieznośny kurczak. Zabrałem jej 500 dolarów, pójdziemy do domu łaskotek?<br />
'''Jefferson:''' Tak wiem, nieznośny kurczak. Zabrałem jej 500 dolarów, pójdziemy do [[Bar ze striptizem (Świat według Bundych)|domu łaskotek]]?<br />


''Al natychmiast podnosi się z kanapy.''
''Al natychmiast podnosi się z kanapy.''
Linia 105: Linia 96:
'' Al i Jefferson wychodzą, co chwila się śmiejąc i mówiąc „Balony, cycuszki, bufory, chodźmy do baru, bo nasze żony to zmory. ”''
'' Al i Jefferson wychodzą, co chwila się śmiejąc i mówiąc „Balony, cycuszki, bufory, chodźmy do baru, bo nasze żony to zmory. ”''
===Scena III===
===Scena III===
[[Plik:Denise Milani 2010.jpg|thumb|200px|Jedna z tancerek]]
''Al i Jefferson bawią się w barze ze striptizem i wkładają tancerkom pieniądze do [[Majtki|ubrań raczej intymnych]].''
''Al i Jefferson bawią się w barze ze striptizem i wkładają tancerkom pieniądze do [[Majtki|ubrań raczej intymnych]].''


Linia 115: Linia 107:


'''Al:''' Masz rację. Trzeba iść. Ech, „Tata Psychopata” nie ma problemów z żoną. Robi to co należy robić z kobietą. I nie chodzi tu o seks. Seks uprawia się z dziewczynami. Kobietę można tylko [[Morderstwo|poczęstować kulką z kałacha]]. Szczególnie jeśli jest gruba i żeni się z tobą. Kto jeszcze nie ma problemu z kobietami? Oczywiście [[gej]]e, ale oni nawet nie wiedzą co to żeński striptiz. Bóg na pewno sam jest kobietą. Stworzył Adama, który był szczęśliwy, ale On musiał też stworzyć Ewę. To była pierwsza kobieta. Pierwszy z potworów, którzy od wieków atakują mężczyzn straszliwą bronią – małżeństwem. Teraz jeden z tych potworów mieszka u mnie.[[Plik:Peggy.jpg|thumb|200px|Potwór mieszkający u Ala]]<br />
'''Al:''' Masz rację. Trzeba iść. Ech, „Tata Psychopata” nie ma problemów z żoną. Robi to co należy robić z kobietą. I nie chodzi tu o seks. Seks uprawia się z dziewczynami. Kobietę można tylko [[Morderstwo|poczęstować kulką z kałacha]]. Szczególnie jeśli jest gruba i żeni się z tobą. Kto jeszcze nie ma problemu z kobietami? Oczywiście [[gej]]e, ale oni nawet nie wiedzą co to żeński striptiz. Bóg na pewno sam jest kobietą. Stworzył Adama, który był szczęśliwy, ale On musiał też stworzyć Ewę. To była pierwsza kobieta. Pierwszy z potworów, którzy od wieków atakują mężczyzn straszliwą bronią – małżeństwem. Teraz jeden z tych potworów mieszka u mnie.[[Plik:Peggy.jpg|thumb|200px|Potwór mieszkający u Ala]]<br />
'''Jefferson:''' Ty to masz życie. Ja przynajmniej ożeniłem się z bogatą kobietą i nie pracuję. <br />
'''Jefferson:''' Ty to masz życie. Ja przynajmniej ożeniłem się z bogatą żoną i nie pracuję. <br />
'''Al:''' Ale ty się z nią ożeniłeś po pijaku. Właściwie ja też. Po jaką cho{{Cenzura3}}ę mówiłem „tak”? Jej ojciec by mnie zastrzelił i żyłbym teraz w niebie grając w niebiański futbol i leżąc na niebiańskich balonach.<br />
'''Al:''' Ale ty się z nią ożeniłeś po pijaku. Właściwie ja też. Po jaką cho{{Cenzura3}}ę mówiłem „tak”? Jej ojciec by mnie zastrzelił i żyłbym teraz w niebie grając w niebiański futbol i leżąc na niebiańskich balonach.<br />
'''Jefferson:''' A pamiętasz jak zrobiłeś mi i Marcy wesele w twoim ogródku. [[Buck/Lucky Bundy|Buck]] był taką piękną druhną. Aha, jeszcze jedno. Dzięki, że wtedy powiedziałeś Marcy, że byłem w więzieniu.<br />
[[Plik:Stanik Netto.jpg|thumb|200px|„Niebiańskie balony” według Ala]]
'''Jefferson:''' A pamiętasz jak zrobiłeś mi i Marcy wesele w twoim ogródku? [[Buck/Lucky Bundy|Buck]] był taką piękną druhną. Aha, jeszcze jedno. Dzięki, że wtedy powiedziałeś Marcy, że byłem w więzieniu.<br />
'''Al:''' Czego nie robi się dla kumpli?<br />
'''Al:''' Czego nie robi się dla kumpli?<br />
'''Jefferson:''' Gdyby nie ty, nie wie działbym co to znaczy dostać patelnią po głowie od kobiety, wyglądającej jak kurczak. A byłem kiedyś w CIA...<br />
'''Jefferson:''' Gdyby nie ty, nie wie działbym co to znaczy dostać patelnią po głowie od kobiety, wyglądającej jak kurczak. A byłem kiedyś w CIA...<br />
Linia 124: Linia 115:
'''Jefferson:''' Te kobiety. Dobra, idziemy.<br />
'''Jefferson:''' Te kobiety. Dobra, idziemy.<br />
'' Al i Jefferson wychodzą z baru i kierują się do swoich domów.''
'' Al i Jefferson wychodzą z baru i kierują się do swoich domów.''

==Akt II==
==Akt II==
===Scena I===
===Scena I===
Linia 145: Linia 135:
'''Al:''' Każdy niesie swój krzyż. Twój to torba na zakupy, a mój jest rudą bestią z tyłkiem doczepionym do kanapy.<br />
'''Al:''' Każdy niesie swój krzyż. Twój to torba na zakupy, a mój jest rudą bestią z tyłkiem doczepionym do kanapy.<br />
'''Peggy:''' Nie przeszkadzaj, zaraz będę oglądała [[Oprah Winfrey Show|Ophrę]].<br />
'''Peggy:''' Nie przeszkadzaj, zaraz będę oglądała [[Oprah Winfrey Show|Ophrę]].<br />
'''Al:''' O, nie! To Oprah nauczyła ciebie i inne kobiety sztuki dręczenia mężczyzn. Nie pozwolę na to, aby cię hipnotyzowała. Obejrzymy wartościowy serial – „Tatę Psychopatę ”. Przynajmniej się dowiesz co powinna robić kobieta, zanim będziesz uczestniczyła w swoim pogrzebie, a ja będę zabawiał się ze striptizerką.<br />
'''Al:''' O, nie! To Oprah nauczyła ciebie i inne kobiety sztuki doręczenia mężczyzn. Nie pozwolę na to, aby cię hipnotyzowała. Obejrzymy wartościowy serial – „Tatę Psychopatę ”. Przynajmniej się dowiesz co powinna robić kobieta, zanim będziesz uczestniczyła w swoim pogrzebie, a ja będę zabawiał się ze striptizerką.<br />
'''Peggy:''' Och, zamknij się.<br />
'''Peggy:''' Och, zamknij się.<br />
'''Al:''' Nie obejrzysz już Ophry. Skorzystam z męskiego prawa weta.<br />
'''Al:''' Nie obejrzysz już Ophry. Skorzystam z męskiego prawa weta.<br />
Linia 180: Linia 170:
'' Al kieruje się w stronę salonu, a Peggy idzie za nim.''
'' Al kieruje się w stronę salonu, a Peggy idzie za nim.''
===Scena III===
''Salon Bundych. Kelly całuje się z chłopakiem na kanapie. Nie zauważa swoich rodziców.''

'''Al:''' Hej Kluseczko.<br />

''Kelly natychmiast się podnosi.''

'''Kelly:''' Cześć tato. To jest...eee... kochanie jak się nazywasz?<br/>
'''Al:''' Nieważne. Oprowadzę twojego znajomego po domu.<br />

'' Al „oprowadza” chłopaka Kelly, przy okazji waląc jego głową o ścianę i drzwi. Wreszcie, po chwili dosłownie wyrzuca go na podwórko.''

'''Al:''' Poleciał pięć centymetrów dalej niż poprzedni. Pobiłem nowy rekord.<br />
'''Peggy:''' Wolałabym, żeby te pięć centymetrów było w innym miejscu.<br />

''Obrażona Kelly idzie do swojego pokoju.''


'''Peggy:''' Co się jej stało?<br />
'''Al:''' A skąd mam wiedzieć? Zresztą nieważne. Podnieciłem się, chodźmy na pięterko!<br />


'' Al i Peggy z pośpiechem biegną po schodach do sypialni.''


<small>Ciąg dalszy raczej <del>nie</del> nastąpi. </small>


[[Kategoria:Nonźródładramaty]]
[[Kategoria:Artykuły w inkubatorzeŚwiat według Bundych ]]
[[Kategoria:Świat według Bundych]]
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: