Edytujesz „Nonźródła:NonAnaliza: odcinek 13”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 14: | Linia 14: | ||
{{c|#FF6600|-Benito jestem, miło mi.}} |
{{c|#FF6600|-Benito jestem, miło mi.}} |
||
Lily - irytująca dziewczyna, która nie cierpi ludzi, a zwłaszcza swojego nowego sąsiada Harolda Stylesa, któremu buzia się nigdy nie zamyka. |
Lily - irytująca dziewczyna, która nie cierpi ludzi, a zwłaszcza swojego nowego sąsiada Harolda Stylesa, któremu buzia się nigdy nie zamyka. |
||
{{ |
{{Kl|#FF6600|Trudno mu będzie pić.}} |
||
{{c|#08f|Ja bym z wybitą żuchwą poszedł do lekarza.}} |
{{c|#08f|Ja bym z wybitą żuchwą poszedł do lekarza.}} |
||
Według niej nie istnieje taki coś jak miłość, ale to właśnie dzięki niemu ją poczuje. {{c|#8c0|(Ciekawe w jakim sensie.)}} Nienawidzi wszystkiego. A przeprowadzka do Holmes Chapel i nowa szkoła to następny powód do nie lubienia całego świata. |
Według niej nie istnieje taki coś jak miłość, ale to właśnie dzięki niemu ją poczuje. {{c|#8c0|(Ciekawe w jakim sensie.)}} Nienawidzi wszystkiego. A przeprowadzka do Holmes Chapel i nowa szkoła to następny powód do nie lubienia całego świata. |
||
{{c|#8c0|Nawet gdyby to była wyprowadzka z Sosnowca?}} |
{{c|#8c0|Nawet gdyby to była wyprowadzka z Sosnowca?}} |
||
{{c|#08f|A może Holmes Chapel to taki angielski Sosnowiec?}} |
{{c|#08f|A może Holmes Chapel to taki angielski Sosnowiec?}} |
||
{{ |
{{Kl|#FF6600|Doprawdy, naprawdę nie mam pojęcia, czego się spodziewać.}} |
||
</poem> |
</poem> |
||
[[Plik:Big grumpy.jpg|500px|center]] |
|||
== Rozdział 1 == |
== Rozdział 1 == |
||
Linia 71: | Linia 72: | ||
== Rozdział 2 == |
== Rozdział 2 == |
||
<poem> |
<poem> |
||
Zmęczona wróciłam do domu. Położyłam się na łóżku i nic więcej już dzisiaj nie zamierzałam robić, choć już jest dosyć późno. Po chwili niechętnie {{ |
Zmęczona wróciłam do domu. Położyłam się na łóżku i nic więcej już dzisiaj nie zamierzałam robić, choć już jest dosyć późno. Po chwili niechętnie {{Kl|#FF6600|(A jak!)}} jednak postanowiłam się podnieść i wziąć prysznic. {{c|#8c0|(Niechęć do prysznica, jakieś mroczne wspomnienia?}} {{c|#FF6600|Może się kiedyś poślizgnęła i złamała sobie język.)}} Kiedy byłam już czysta położyłam się na łóżku i zasnęłam po paru minutach. |
||
Następnego dnia obudziłam się i zobaczyłam, że nie ma nikogo w domu. Brat był u dziewczyny {{c|#FF6600|(Zostawił was na czas przeprowadzki, czy w ciągu kilku godzin znalazł sobie „dziewczynę”?}} {{c|#08f|Do Manchesteru wciąż jest kawałek.)}} i najwidoczniej do tej pory nie wrócił, a mama pewnie pojechała coś załatwić. |
Następnego dnia obudziłam się i zobaczyłam, że nie ma nikogo w domu. Brat był u dziewczyny {{c|#FF6600|(Zostawił was na czas przeprowadzki, czy w ciągu kilku godzin znalazł sobie „dziewczynę”?}} {{c|#08f|Do Manchesteru wciąż jest kawałek.)}} i najwidoczniej do tej pory nie wrócił, a mama pewnie pojechała coś załatwić. |
||
Postanowiłam ogarnąć trochę w domu, bo po przeprowadzce zrobił się trochę syf. We wszystkich pokojach odkurzyłam, powycierałam kurze, a na koniec wzięłam worek ze śmieciami. {{c|#8c0|Tyle nienawiści! Nienawidzi nawet bałaganu, to jest piękne}} |
Postanowiłam ogarnąć trochę w domu, bo po przeprowadzce zrobił się trochę syf. We wszystkich pokojach odkurzyłam, powycierałam kurze, a na koniec wzięłam worek ze śmieciami. {{c|#8c0|Tyle nienawiści! Nienawidzi nawet bałaganu, to jest piękne}} |
||
Linia 78: | Linia 79: | ||
[[Plik:Proszek zwykly.png|center|200px]] |
[[Plik:Proszek zwykly.png|center|200px]] |
||
- Ta. - mruknęłam - Nie obchodzi mnie to kim jesteś. |
- Ta. - mruknęłam - Nie obchodzi mnie to kim jesteś. |
||
{{Youtube|ZfRr1Rcu5fw| |
{{Youtube|ZfRr1Rcu5fw| |align=center}} |
||
- Miło z twojej strony. Daj pomogę ci z tym workiem. Jest pewnie ciężki. - powiedział szczerząc się jakby jego uśmiech miał zaraz wylecieć z jego twarzy |
- Miło z twojej strony. Daj pomogę ci z tym workiem. Jest pewnie ciężki. - powiedział szczerząc się jakby jego uśmiech miał zaraz wylecieć z jego twarzy |
||
- Nie, dzięki. Poradzę sobie. - warknęłam i dodałam - Patrząc na ciebie mam pewnie więcej siły, niż ty. |
- Nie, dzięki. Poradzę sobie. - warknęłam i dodałam - Patrząc na ciebie mam pewnie więcej siły, niż ty. |
||
Linia 87: | Linia 88: | ||
- Podryw na mięśnie? Sorry, ale nie rusza mnie to. |
- Podryw na mięśnie? Sorry, ale nie rusza mnie to. |
||
Wyrzuciłam w końcu worek do kosza. |
Wyrzuciłam w końcu worek do kosza. |
||
{{ |
{{Kl|#FF6600|Dwa kosze na raz, to jest artystka!}} |
||
Mama wróciła do domu. Wysiadła z samochodu i zamknęła drzwi. |
Mama wróciła do domu. Wysiadła z samochodu i zamknęła drzwi. |
||
- Oh, widzę, że się poznaliście. - powiedziała mama |
- Oh, widzę, że się poznaliście. - powiedziała mama |
||
Linia 96: | Linia 97: | ||
- Lily, czy ty nie możesz w końcu się z kimś zaprzyjaźnić i żyć jak normalna nastolatka? Minęły już trzy lata do cholery jasnej. Pogódź się z tym! |
- Lily, czy ty nie możesz w końcu się z kimś zaprzyjaźnić i żyć jak normalna nastolatka? Minęły już trzy lata do cholery jasnej. Pogódź się z tym! |
||
- Mamo, zrozum mnie ja wciąż czuję jakby to wydarzyło się wczoraj. Nie potrafię tak o tym zapomnieć. |
- Mamo, zrozum mnie ja wciąż czuję jakby to wydarzyło się wczoraj. Nie potrafię tak o tym zapomnieć. |
||
{{ |
{{Kl|#FF6600|Truudne spraawy!}} |
||
Harry stał i przyglądał się naszym wrzaskom. Wróciłam do domu i zamknęłam się w pokoju. |
Harry stał i przyglądał się naszym wrzaskom. Wróciłam do domu i zamknęłam się w pokoju. |
||
Nikt mnie nie rozumie. Każdy tylko czepia się mnie. |
Nikt mnie nie rozumie. Każdy tylko czepia się mnie. |
||
Linia 139: | Linia 140: | ||
{{c|#08f|– Nie, idę do centrum kroić staruszki z emerytur.}} |
{{c|#08f|– Nie, idę do centrum kroić staruszki z emerytur.}} |
||
- Ta. |
- Ta. |
||
- To dobrze się składa. Pójdziemy razem {{ |
- To dobrze się składa. Pójdziemy razem {{Kl|#FF6600|na komendę}}. |
||
- O jezu. Co za koszmar! |
- O jezu. Co za koszmar! |
||
- Wyluzuj. Nie wiem co ty taka źle nastawiona do tego świata. Wszystko i wszyscy ci nie pasuje. Co z tobą nie tak? Każda nastolatka cieszyłaby się, że idzie z takim przystojniakiem jak ja. |
- Wyluzuj. Nie wiem co ty taka źle nastawiona do tego świata. Wszystko i wszyscy ci nie pasuje. Co z tobą nie tak? Każda nastolatka cieszyłaby się, że idzie z takim przystojniakiem jak ja. |
||
Linia 194: | Linia 195: | ||
Niestety dzisiaj złapała mnie grypa. Bardzo źle się czuję, ale przynajmniej nie muszę iść i słuchać tego pajac - Harry'ego. Kilka dni bez jego głosu, jego twarzy, jego głupich tekstów. Normalnie jestem w siódmym niebie! Mimo głupiej choroby, naprawdę uśmiecham się sama do siebie, kiedy o tym myślę! |
Niestety dzisiaj złapała mnie grypa. Bardzo źle się czuję, ale przynajmniej nie muszę iść i słuchać tego pajac - Harry'ego. Kilka dni bez jego głosu, jego twarzy, jego głupich tekstów. Normalnie jestem w siódmym niebie! Mimo głupiej choroby, naprawdę uśmiecham się sama do siebie, kiedy o tym myślę! |
||
{{c|#08f|„Jej, choroba! Posiedzę w domu przy kompie!” Chyba każdy nerd tak myślał, gdy tylko mama pozwoliła mu zostać w domu.}} |
{{c|#08f|„Jej, choroba! Posiedzę w domu przy kompie!” Chyba każdy nerd tak myślał, gdy tylko mama pozwoliła mu zostać w domu.}} |
||
{{c|#8c0|Niech się cieszy że nie ma babci co karmiła jajecznicą z kiełbasą i jabłkami |
{{c|#8c0|Niech się cieszy że nie ma babci co karmiła jajecznicą z kiełbasą i jabłkami(Sic!) i dawała mleko z czosnkiem.}} |
||
{{c|#08f|Tym narzekaniem zrobiłeś mi smaka.}} |
{{c|#08f|Tym narzekaniem zrobiłeś mi smaka.}} |
||
{{c|#8c0|Masz dziwne kubki smakowe.}} |
{{c|#8c0|Masz dziwne kubki smakowe.}} |
||
Linia 216: | Linia 217: | ||
{{c|#8c0|Yandere chyba miał na myśli.}} |
{{c|#8c0|Yandere chyba miał na myśli.}} |
||
{{c|#FF6600|Wy tu gadu-gadu, a jak tak dalej pójdzie, to za chwilę będzie Pod-kołdere.}} |
{{c|#FF6600|Wy tu gadu-gadu, a jak tak dalej pójdzie, to za chwilę będzie Pod-kołdere.}} |
||
{{Youtube|e3yiZWRAKAk| |
{{Youtube|e3yiZWRAKAk| |align=center}} |
||
- Wcale nie zamierzam. - zaprzeczał - Dlaczego jesteś dla mnie milsza niż zawsze? |
- Wcale nie zamierzam. - zaprzeczał - Dlaczego jesteś dla mnie milsza niż zawsze? |
||
- Nie wiem. Źle się czuję i nie chcę się dzisiaj kłócić. Ale nie myśl sobie, że cię lubię. Nie lubię cię ani trochę. |
- Nie wiem. Źle się czuję i nie chcę się dzisiaj kłócić. Ale nie myśl sobie, że cię lubię. Nie lubię cię ani trochę. |
||
Linia 243: | Linia 244: | ||
{{c|#08f|To takie małżeństwa wytrzymują najdłużej.}} |
{{c|#08f|To takie małżeństwa wytrzymują najdłużej.}} |
||
{{c|#8c0|Mam nadzieję że będą bezdzietni.}} |
{{c|#8c0|Mam nadzieję że będą bezdzietni.}} |
||
Śmialiśmy się, żartowaliśmy i rozmawialiśmy tak jeszcze z godzinę{{ |
Śmialiśmy się, żartowaliśmy i rozmawialiśmy tak jeszcze z godzinę{{Kl|#FF6600|, a śmiechu było co niemiara.}} {{c|#08f|W pewnym momencie weszli sanitariusze.}} Potem Harry poszedł, a ja zasnęłam szczęśliwa. |
||
</poem> |
</poem> |
||
Linia 263: | Linia 264: | ||
- To miło z twojej strony. |
- To miło z twojej strony. |
||
- To co robimy? |
- To co robimy? |
||
- Nie wiem. Skoro już jesteś... {{ |
- Nie wiem. Skoro już jesteś... {{Kl|#FF6600|( ͡° ͜ʖ ͡°)}} Nie znamy się za bardzo, więc może zagramy w dwadzieścia pytań. |
||
- Okej. Kobiety mają pierwszeństwo, więc zaczynasz. |
- Okej. Kobiety mają pierwszeństwo, więc zaczynasz. |
||
- Co robisz w wolnym czasie? - zapytałam jako pierwsza |
- Co robisz w wolnym czasie? - zapytałam jako pierwsza |
||
Linia 282: | Linia 283: | ||
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę i Harry zaraz musiał już iść. Dobrze mi się z nim gadało. Może jednak zmieniłam o nim zdanie? Może troszkę go polubiłam? |
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę i Harry zaraz musiał już iść. Dobrze mi się z nim gadało. Może jednak zmieniłam o nim zdanie? Może troszkę go polubiłam? |
||
Harry jest miłym i dobrym człowiekiem. Może trochę za bardzo otwarty na nowe znajomości, ale nie jest taki zły jak mi się wydawało. |
Harry jest miłym i dobrym człowiekiem. Może trochę za bardzo otwarty na nowe znajomości, ale nie jest taki zły jak mi się wydawało. |
||
{{ |
{{Kl|#FF6600|Aha. To nie on był zły.}} |
||
{{c|#08f|Stalking to żadna zbrodnia, prawda?}} |
{{c|#08f|Stalking to żadna zbrodnia, prawda?}} |
||
{{c|#8c0|Ale nowe znajomości to już przesada!}} |
{{c|#8c0|Ale nowe znajomości to już przesada!}} |
||
Linia 345: | Linia 346: | ||
<poem> |
<poem> |
||
Przepraszam was bardzo, ale na tą chwilę zawieszam 'I Hate Everything'. Nie mam weny na to fanfiction. |
Przepraszam was bardzo, ale na tą chwilę zawieszam 'I Hate Everything'. Nie mam weny na to fanfiction. |
||
{{ |
{{Kl|#FF6600|Generalnie wszystko, co dotychczas przeczytaliśmy, mieściło się w prologu. To tak, jakby napisać książkę na podstawie obwoluty.}} |
||
{{c|#08f|Zobaczycie, będzie premierem.}} |
{{c|#08f|Zobaczycie, będzie premierem.}} |
||
{{c|#8c0|W sumie by była lepsza od Komorowskiego.}} |
{{c|#8c0|W sumie by była lepsza od Komorowskiego.}} |
||
Linia 357: | Linia 358: | ||
{{c|#8c0|A było coś o Zettai Ryouiki? W prologu nie było o Tsundere, a była w opku.}} |
{{c|#8c0|A było coś o Zettai Ryouiki? W prologu nie było o Tsundere, a była w opku.}} |
||
{{c|#08f|Zapomniała wspomnieć.}} |
{{c|#08f|Zapomniała wspomnieć.}} |
||
⚫ | |||
</poem> |
|||
⚫ |