Edytujesz „NonNews:Holandia vs. Argentyna (Mundial 2006)”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 8: | Linia 8: | ||
<code>''Nieprzyjemny do krycia.''</code> |
<code>''Nieprzyjemny do krycia.''</code> |
||
:<code>Komentator o napastniku '''Argentyny'''</code> |
:<code>Komentator o napastniku '''Argentyny'''</code> |
||
<code>''Bramki Holandii broni van der Sar , Polska też miała kiedyś holenderskiego bramkarza , a nazywał się WANdzik.''</code> |
|||
:<code>[[Roman Kosecki]] o Polskim Holendrze</code> |
|||
<code>''Ależ bezczelnie drybluje '''TEVEZ!!!'''''</code> |
|||
:<code>Pewien bezczelny komentator</code> |
|||
'''Mecz [[Holandia]] vs. [[Argentyna]] ([[mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006|Mundial 2006]])''' rozpoczął się [[21 czerwca]] o godzinie 21<sup>00</sup>. Tradycyjnie już, na trybunach dla Argentyny cieszył się i tańczył sam [[Diego Maradona|Maradona]], wystrojony jak [[szaman]] i [[choinka]] w jednym. To już 10 minuta, a Argentyńczycy dalej nie faulują. Ponoć nie wiedzą, że to nie jest mecz towarzyski. Historia meczów między oboma zespołami jest w ogóle bardzo dramatyczna. Starcia na szczycie kończyły się to 4:0 dla chłopaków z [[coffee shop|coffee shopów]], to 3:1 dla uprawców [[kawa|kawy]] mielonej. Od drugiego kwadrans inicjatywę przejęli Holendrzy. Ich układ nie pokrywał się z układem Argentyny i stąd mieli tyle luzów. Trzeba zwrócić uwagę na płatki [[tulipan|tulipanów]] rozproszone po liniach autowych. Daje to ciekawe porównanie do [[papier toaletowy|papieru toaletowego]], którym boisko dekorują polscy kibice. W 30 dalej było '''0:0'''; Argentyńczycy uruchomili dogrania piętką, stópką, nóżką, śledzioną, grasicą i innym narządami. Nad stadionem wisiał wieli [[telebim]], którego jedyną funkcją była pomoc bramkarzowi w grze od bramki. Wszyscy inni, w tym wszyscy kibice, ponieważ siedzieli powyżej płyty boiska, doskonale radzili sobie bez telebimu. W 42 minucie Rikelme został tak sfaulowany, że aż wykręcił [[piruet]]a. Sędzia doliczył symboliczną jedną minutę. |
'''Mecz [[Holandia]] vs. [[Argentyna]] ([[mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006|Mundial 2006]])''' rozpoczął się [[21 czerwca]] o godzinie 21<sup>00</sup>. Tradycyjnie już, na trybunach dla Argentyny cieszył się i tańczył sam [[Diego Maradona|Maradona]], wystrojony jak [[szaman]] i [[choinka]] w jednym. To już 10 minuta, a Argentyńczycy dalej nie faulują. Ponoć nie wiedzą, że to nie jest mecz towarzyski. Historia meczów między oboma zespołami jest w ogóle bardzo dramatyczna. Starcia na szczycie kończyły się to 4:0 dla chłopaków z [[coffee shop|coffee shopów]], to 3:1 dla uprawców [[kawa|kawy]] mielonej. Od drugiego kwadrans inicjatywę przejęli Holendrzy. Ich układ nie pokrywał się z układem Argentyny i stąd mieli tyle luzów. Trzeba zwrócić uwagę na płatki [[tulipan|tulipanów]] rozproszone po liniach autowych. Daje to ciekawe porównanie do [[papier toaletowy|papieru toaletowego]], którym boisko dekorują polscy kibice. W 30 dalej było '''0:0'''; Argentyńczycy uruchomili dogrania piętką, stópką, nóżką, śledzioną, grasicą i innym narządami. Nad stadionem wisiał wieli [[telebim]], którego jedyną funkcją była pomoc bramkarzowi w grze od bramki. Wszyscy inni, w tym wszyscy kibice, ponieważ siedzieli powyżej płyty boiska, doskonale radzili sobie bez telebimu. W 42 minucie Rikelme został tak sfaulowany, że aż wykręcił [[piruet]]a. Sędzia doliczył symboliczną jedną minutę. |