Edytujesz „NonNews:Szwajcaria vs. Ukraina (Mundial 2006)”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 17: | Linia 17: | ||
:<code>Komentator o podaniu Barnetty do Degola</code> |
:<code>Komentator o podaniu Barnetty do Degola</code> |
||
'''Mecz [[Szwajcaria]] vs. [[Ukraina]] ([[mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006|Mundial 2006]])''' rozpoczął się [[26 czerwca]] o godzinie 21<sup>00</sup>. '''''[[Ole!|<font color='red'>Ole!</font>]]''''' |
'''Mecz [[Szwajcaria]] vs. [[Ukraina]] ([[mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006|Mundial 2006]])''' rozpoczął się [[szablon:26 czerwca|26 czerwca]] o godzinie 21<sup>00</sup>. '''''[[Ole!|<font color='red'>Ole!</font>]]''''' |
||
Drużyny wyszły już na murawę i (bez hymnów?... może bardzo cicho śpiewali...) rozpoczęły spotkanie. Pierwsi piłkę musnęli Ukraincy. Jak widać, niesmaczna jest gra wg naszego kucharza, ale nic to. W 21 minucie ''Szewczenko'' musnął piłkę opadającą do szwajcarskiej bramki, a owa piłka trafiła w poprzeczkę... Co za debil! Podobną okazję mieli Szwajcarzy, ale tam, bez pomocy ''Szewczenki'', piłka sama znalazła sobie drogę do poprzeczki. Gorąco jest pod obiema bramkami, jednak w powietrzu nia ma już takich upałów, jak o ''siedemnastej'', i można grać normalnie, nie martwiąc się o poparzenia... Na ''Niesmacznego'' uwziął się jeden chłopczyna ze Szwajcarii (pewnie zupa była za słona :D) i zaczął go kopać. Ten parę razy leżał już na murawie, jednak nie jest chyba na tyle odważny, by ją (przynajmniej narazie) opuścić! |
Drużyny wyszły już na murawę i (bez hymnów?... może bardzo cicho śpiewali...) rozpoczęły spotkanie. Pierwsi piłkę musnęli Ukraincy. Jak widać, niesmaczna jest gra wg naszego kucharza, ale nic to. W 21 minucie ''Szewczenko'' musnął piłkę opadającą do szwajcarskiej bramki, a owa piłka trafiła w poprzeczkę... Co za debil! Podobną okazję mieli Szwajcarzy, ale tam, bez pomocy ''Szewczenki'', piłka sama znalazła sobie drogę do poprzeczki. Gorąco jest pod obiema bramkami, jednak w powietrzu nia ma już takich upałów, jak o ''siedemnastej'', i można grać normalnie, nie martwiąc się o poparzenia... Na ''Niesmacznego'' uwziął się jeden chłopczyna ze Szwajcarii (pewnie zupa była za słona :D) i zaczął go kopać. Ten parę razy leżał już na murawie, jednak nie jest chyba na tyle odważny, by ją (przynajmniej narazie) opuścić! |
||