Edytujesz „Ole Gunnar Solskjær”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Solskjaer2.jpg|200px|thumb|Mówię wam, to była taaaaaaaaaaaaaaka ryba!]] |
[[Plik:Solskjaer2.jpg|rght|200px|thumb|Mówię wam, to była taaaaaaaaaaaaaaka ryba!]] |
||
'''Ole Gunnar Solskjær''' (ur. [[26 lutego]] [[1973]]) – wyszkolony przez [[Specnaz]], odporny na mróz zabójca z [[Norwegia|Norwegii]], pracujący dla [[Manchester United F.C.|pewnego gangu]] z brytyjskiego miasta Manchester. Jego dziecięca twarzyczka służyła zmyleniu przeciwnika. Nie lubią go kibice [[Bayern Monachium|Bayernu]], bo w 1999 do spóły z kumplami z gangu zabrał im [[Liga Mistrzów UEFA|Ligę Czempionów]]. Tak się ucieszył, że aż rozwalił sobie kolano, co przeczy plotkom, jakoby był niezniszczalny. Do tego lata już nie te, więc obecnie zajmuje się szkoleniem rezerw w Manchesterze. Mimo tego, pozostaje groźnym człowiekiem. Skutek letalny może wywołać nawet próba prawidłowego wypowiedzenia lub napisania jego porąbanego nazwiska. Jak był dzidziusiem mama go pod pociąg rzuciła, ale przeżył. |
'''Ole Gunnar Solskjær''' (ur. [[26 lutego]] [[1973]]) – wyszkolony przez [[Specnaz]], odporny na mróz zabójca z [[Norwegia|Norwegii]], pracujący dla [[Manchester United F.C.|pewnego gangu]] z brytyjskiego miasta Manchester. Jego dziecięca twarzyczka służyła zmyleniu przeciwnika. Nie lubią go kibice [[Bayern Monachium|Bayernu]], bo w 1999 do spóły z kumplami z gangu zabrał im [[Liga Mistrzów UEFA|Ligę Czempionów]]. Tak się ucieszył, że aż rozwalił sobie kolano, co przeczy plotkom, jakoby był niezniszczalny. Do tego lata już nie te, więc obecnie zajmuje się szkoleniem rezerw w Manchesterze. Mimo tego, pozostaje groźnym człowiekiem. Skutek letalny może wywołać nawet próba prawidłowego wypowiedzenia lub napisania jego porąbanego nazwiska. Jak był dzidziusiem mama go pod pociąg rzuciła, ale przeżył. |
||