Edytujesz „Piotr Rogucki”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sur|polskiego wokalisty|imię|Piotr}} |
{{sur|polskiego wokalisty|imię|Piotr}} |
||
{{popr|Przejrzeć, jeśli będzie trzeba to wyrzucić powtarzające się ciekawostki}} |
|||
{{cytat|Drodzy państwo. Gotów jestem objąć każdego, gotów jestem podać rękę każdemu na tej ziemi, bo wszyscy ludzie są stworzeni kurwa mać do szczęścia. Chociaż każdy rozumie je po swojemu, to nie ma w tym nic strasznego i nic godnego potępienia. I sam ostatnie jaja wykręcę każdemu, kto myśli że jest w tym coś złego. Bo tak nas mało, tacy jesteśmy malutcy w porównaniu z zimną, kosmiczną pustką, że w żadnym razie nie możemy sobie pozwolić na luksus wzajemnej nienawiści lub sporów terytorialnych, tym bardziej na tle partyjnym, narodowym albo rasowym.|'''Rogucki''' o [[rasizm]]ie}} |
{{cytat|Drodzy państwo. Gotów jestem objąć każdego, gotów jestem podać rękę każdemu na tej ziemi, bo wszyscy ludzie są stworzeni kurwa mać do szczęścia. Chociaż każdy rozumie je po swojemu, to nie ma w tym nic strasznego i nic godnego potępienia. I sam ostatnie jaja wykręcę każdemu, kto myśli że jest w tym coś złego. Bo tak nas mało, tacy jesteśmy malutcy w porównaniu z zimną, kosmiczną pustką, że w żadnym razie nie możemy sobie pozwolić na luksus wzajemnej nienawiści lub sporów terytorialnych, tym bardziej na tle partyjnym, narodowym albo rasowym.|'''Rogucki''' o [[rasizm]]ie}} |
||
[[Plik:PiotrRogucki.jpg|thumb|200px|Rogucki i jego koncertowa mina]] |
[[Plik:PiotrRogucki.jpg|thumb|200px|Rogucki i jego koncertowa mina]] |
||
Linia 55: | Linia 56: | ||
* I widział czerwone gwiazdy jak spadają. |
* I widział czerwone gwiazdy jak spadają. |
||
* I widział spalone miasta, i widział tłumy ludzi. Ruszył ręką: umierali, potem drugą: rozstąpiły się niebiosa. |
* I widział spalone miasta, i widział tłumy ludzi. Ruszył ręką: umierali, potem drugą: rozstąpiły się niebiosa. |
||
* Biała droga brukowana wprost do Boga, mógł mówić z Nim o wszystkim, o czym chciał. |
|||
* Jego oczy pełne łez, a w sercu władza. |
|||
* Ponad światem unosił się spełniony. |
* Ponad światem unosił się spełniony. |
||
* Ponad światem rozpostarł swoje dłonie. |
* Ponad światem rozpostarł swoje dłonie. |
||
Linia 63: | Linia 66: | ||
* W Sopocie Ściągnąwszy gacie pokazał dupę i drugiego dnia na pierwszych stronach dzienników, wszyscy twierdzili że to było super. |
* W Sopocie Ściągnąwszy gacie pokazał dupę i drugiego dnia na pierwszych stronach dzienników, wszyscy twierdzili że to było super. |
||
* Wie jak dobrze używać dupę, dobrze użyta gwarantuje mu sukces. |
* Wie jak dobrze używać dupę, dobrze użyta gwarantuje mu sukces. |
||
* Nie może się zatrzymać. |
|||
* Wyleciała mu z kieszeni forsa. |
* Wyleciała mu z kieszeni forsa. |
||
* Życie mu z kieszeni wypadło. |
* Życie mu z kieszeni wypadło. |
||
Linia 73: | Linia 77: | ||
* On nie bał się. |
* On nie bał się. |
||
* Wyśpiewałby Lokiemu swym wyćwiczonym barytonem. |
* Wyśpiewałby Lokiemu swym wyćwiczonym barytonem. |
||
* |
* He is not afraid of your soul (On nie boi się twojej duszy). |
||
* Kopnęła go w tył szara noga miasta. |
* Kopnęła go w tył szara noga miasta. |
||
* Dla niego też niezbyt łaskawy był dzień. |
* Dla niego też niezbyt łaskawy był dzień. |
||
Linia 90: | Linia 94: | ||
* Płonie wszystko czego dotknie. |
* Płonie wszystko czego dotknie. |
||
* Mocniej czuje i pragnie, ale więcej płaci. |
* Mocniej czuje i pragnie, ale więcej płaci. |
||
* Jak ma się uchronić przed sukcesem? |
|||
* Pyta słodki los czy w tym gwiazdozbiorze musi lśnić. |
* Pyta słodki los czy w tym gwiazdozbiorze musi lśnić. |
||
* Mamy wysłać na niego swój esemes. |
* Mamy wysłać na niego swój esemes. |
||
Linia 96: | Linia 101: | ||
* Straszy szatanem. |
* Straszy szatanem. |
||
* Z rozproszonej mowy tworzy wątły blask. |
* Z rozproszonej mowy tworzy wątły blask. |
||
* |
* Choć jutro nie zostanie po nim ślad. |
||
* Prosi Angelę, żeby nie szła z tym chłopcem na dno. |
* Prosi Angelę, żeby nie szła z tym chłopcem na dno. |
||
* Planuje ostatecznie ocalić Ją przed chłopcem (to dla Jej dobra). |
* Planuje ostatecznie ocalić Ją przed chłopcem (to dla Jej dobra). |
||
Linia 102: | Linia 107: | ||
* Dzieli na pół. |
* Dzieli na pół. |
||
* Twierdzi, że czas na brzegu szklanki tkwi póki co. |
* Twierdzi, że czas na brzegu szklanki tkwi póki co. |
||
* On przejął |
* On przejął władze. |
||
* Jest samotny, jest mu źle i w dupie mu zimno. |
* Jest samotny, jest mu źle i w dupie mu zimno. |
||
* Jest najmniejszym z nas. |
* Jest najmniejszym z nas. |
||
* Anioły pomogą mu wzlecieć. |
* Anioły pomogą mu wzlecieć. |
||
* On tańczy, a niebo gra, on śpiewa prze-niebieski czas. |
|||
* On nie czuje ciała i błaga o łaskę trwania. |
* On nie czuje ciała i błaga o łaskę trwania. |
||
* W jego kraju ludzie mają oczy pełne łez. |
* W jego kraju ludzie mają oczy pełne łez. |
||
Linia 183: | Linia 189: | ||
* Ciął czoło o bruk. |
* Ciął czoło o bruk. |
||
* Chętnie utoczy sobie krwi. |
* Chętnie utoczy sobie krwi. |
||
* Z rozproszonej mowy tworzy wątły szlak. |
|||
* Może poruszyć nas na kilka chwil. |
* Może poruszyć nas na kilka chwil. |
||
* Tak mu przykro. |
* Tak mu przykro. |
||
Linia 197: | Linia 204: | ||
* Nie mógł spać, ale już raczej z nerw. |
* Nie mógł spać, ale już raczej z nerw. |
||
* Nawet wyszedł na miasto, żeby się przejść, żeby zobaczyć. |
* Nawet wyszedł na miasto, żeby się przejść, żeby zobaczyć. |
||
* |
* Dziękuję, za oddech głęboki co nozdrza przymroził. |
||
* Przeszedł park i nic. |
* Przeszedł park i nic. |
||
* Szedł w ulicach. |
* Szedł w ulicach. |
||
Linia 211: | Linia 218: | ||
* Z duszy mu zaczął wnikać w głowę jad. |
* Z duszy mu zaczął wnikać w głowę jad. |
||
* Leży po drzemce, nic go nie smuci. |
* Leży po drzemce, nic go nie smuci. |
||
* Bo to jest piosenka jego trzewi, o przemijaniu i o jesieni. |
|||
* Już taki się kocioł radykalnie groźny stworzył dla jego zasad moralnych. |
* Już taki się kocioł radykalnie groźny stworzył dla jego zasad moralnych. |
||
* Wypastowanym krokiem stąpa, ze wstydem kupił kondomy, jak się czerwony zrobił przy ladzie. |
* Wypastowanym krokiem stąpa, ze wstydem kupił kondomy, jak się czerwony zrobił przy ladzie. |
||
Linia 219: | Linia 227: | ||
* Był twoją bajką. Był bajką twego snu. |
* Był twoją bajką. Był bajką twego snu. |
||
* Otoczyło go stado wściekłych psów. |
* Otoczyło go stado wściekłych psów. |
||
* Niedogotowana w nim siła. |
|||
* Niedogotowane w nim słowa. |
|||
* Niedogotowana w nim miłość. |
|||
* Znowu zadecydowano za niego. |
* Znowu zadecydowano za niego. |
||
* Wszystkie siły sprzeczne zakodowane w czasie nie zwaliły go z nóg, a wzmocniły trwale. |
* Wszystkie siły sprzeczne zakodowane w czasie nie zwaliły go z nóg, a wzmocniły trwale. |