Edytujesz „Piractwo komputerowe”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 8: | Linia 8: | ||
== Początki == |
== Początki == |
||
Za prekursora piractwa uznaje się powszechnie [[Jezus Chrystus|Jezusa]], który to spiracił 5 bochenków chleba oraz 2 ryby, a następnie udostępnił tłumom. Po czynie tym zyskał przydomek Wielkiego Seedera oraz nienawiść piekarzy i rybaków. Ponieważ przykład szedł z samej góry |
Za prekursora piractwa uznaje się powszechnie [[Jezus Chrystus|Jezusa]], który to spiracił 5 bochenków chleba oraz 2 ryby, a następnie udostępnił tłumom. Po czynie tym zyskał przydomek Wielkiego Seedera oraz nienawiść piekarzy i rybaków. Ponieważ przykład szedł z samej góry [[Chrześcijaństwo|chrześcijanie]] czują się w pełni usprawiedliwieni w chwili gdy klikają w napis „download”. |
||
== Piractwo okiem konsumenta == |
== Piractwo okiem konsumenta == |
||
Okiem konsumenta piractwo to nic złego, ba, to powinność. Każdy szanujący się człowiek przed kupieniem filmu/płyty/gronostaja ściąga upatrzony materiał na swój dysk by móc się przekonać czy jest warty wywalenia fortuny. Zwykle nie jest, więc wytwórnie nic nie zyskują a materiały w komputerze są i konsument jest szczęśliwy. A ponieważ twórcy muzyki/filmu i tak dostają mały procent ze sprzedaży (większość pożerają łapczywie wytwórnie i inne [[Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych|ZAiKSy]]) użytkownik ma czyste sumienie. Aby sumienie mieć jeszcze czystsze, w ramach zadośćuczynienia internauta umieszcza zakupione przez siebie (nieliczne) zasoby w internecie i zostawia na noc włączonego klienta [[BitTorrent|torrentów]]. W ten sposób odwdzięcza się reszcie społeczeństwa. |
Okiem konsumenta piractwo to nic złego, ba, to powinność. Każdy szanujący się człowiek przed kupieniem filmu/płyty/gronostaja ściąga upatrzony materiał na swój dysk by móc się przekonać czy jest warty wywalenia fortuny. Zwykle nie jest, więc wytwórnie nic nie zyskują a materiały w komputerze są i konsument jest szczęśliwy. A ponieważ twórcy muzyki/filmu i tak dostają mały procent ze sprzedaży (większość pożerają łapczywie wytwórnie i inne [[Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych|ZAiKSy]]) użytkownik ma czyste sumienie. Aby sumienie mieć jeszcze czystsze, w ramach zadośćuczynienia internauta umieszcza zakupione przez siebie (nieliczne) zasoby w internecie i zostawia na noc włączonego klienta [[BitTorrent|torrentów]]. W ten sposób odwdzięcza się reszcie społeczeństwa. |
||
== Piractwo okiem twórców == |
|||
Okiem twórców piractwo to zło, śmierć i pożoga. Jest do cna zepsute i przesycone okrucieństwem. Biedny twórca jest OKRADANY. Nie może on zrozumieć, że np. taki producent stołków, stołka skopiować prosto nie może i musi zrobić kolejny by ostatecznie zarobić. Twórca natomiast raz nagra album lub zrobi film i chce czerpać zyski przez lata wydając coraz to więcej kopii. Nazywanie piractwa kradzieżą jest nielogiczne, bowiem oryginał dalej istnieje. Nie przeszkadza to jednak twórcom w wyliczaniu swoich strat kierując się ilością pobranych materiałów. Zwykle artysta wycenia swoje straty na kwotę przekraczającą 8 razy majątek całego świata i jest zdziwiony, że nie może odzyskać tych pieniędzy od internautów. |
|||
== Zobacz też == |
== Zobacz też == |