Edytujesz „Szablon:ANM/Nonźródła:Fabryka tęczy na miarę naszych możliwości”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Czyli wymyślona w czasie egzaminu parodia „Rainbow factory” inspirowana „Equetripem”, FGE, artykułami, kabaretami i czymś jeszcze. |
|||
[[Plik:Alyn Works - Gate 1 with rainbow - geograph.org.uk - 298782.jpg|right|150px|Możliwości są skromne]] |
|||
Oto Stefan. Stefan [[Miłośnik kolei|lubi pociągi]]. Bądź jak Stefan. Oprócz tego jest zagorzałym fanem wszelkich przejawów twórczości fanowskiej jak [[Analizatornia|analizatorzy opowiadań]], bądź jak Stefan. W sumie to było mu całkiem dobrze, lecz po pewnym czasie znudziła go tfu… (Tfu!) [[Opowiadanie|twórczość]] napalonych dwunastolatek poświęcona intymnemu życiu członków kapel. Stanu nie poprawiały krzyżówki wampirów z wilkołakami, ani nawet skrzydlaty lub rogaty [[Harry Potter]], który jednym machnięciem magicznej laski pokonuje panów wszystkich kolorów. Potrzebna mu była bardziej inteligentna rozrywka. I znalazł ją. Od tego czasu życie Stefana się zmieniło. Może nie jakoś radykalnie, bo nie zaczął się wysadzać w przejściach podziemnych, ale było mu nieco weselej. Po pewnym czasie zaczął odczuwać efekty uboczne. Między innymi czuł się nachodzony przez [[MLP|pewną kreskówkę]]. |
Oto Stefan. Stefan [[Miłośnik kolei|lubi pociągi]]. Bądź jak Stefan. Oprócz tego jest zagorzałym fanem wszelkich przejawów twórczości fanowskiej jak [[Analizatornia|analizatorzy opowiadań]], bądź jak Stefan. W sumie to było mu całkiem dobrze, lecz po pewnym czasie znudziła go tfu… (Tfu!) [[Opowiadanie|twórczość]] napalonych dwunastolatek poświęcona intymnemu życiu członków kapel. Stanu nie poprawiały krzyżówki wampirów z wilkołakami, ani nawet skrzydlaty lub rogaty [[Harry Potter]], który jednym machnięciem magicznej laski pokonuje panów wszystkich kolorów. Potrzebna mu była bardziej inteligentna rozrywka. I znalazł ją. Od tego czasu życie Stefana się zmieniło. Może nie jakoś radykalnie, bo nie zaczął się wysadzać w przejściach podziemnych, ale było mu nieco weselej. Po pewnym czasie zaczął odczuwać efekty uboczne. Między innymi czuł się nachodzony przez [[MLP|pewną kreskówkę]]. |