Edytujesz „Ummagumma”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
{{Album Infobox
{{szablon:Album Infobox
|tytuł = Ummagumma
|tytuł = Ummagumma
|wykonawca = [[Pink Floyd|Różowy Heniek]]
|wykonawca = [[Pink Floyd|Różowy Heniek]]
Linia 9: Linia 9:
|producent = Heńki i Norman Smith
|producent = Heńki i Norman Smith
|następny = [[Atom Heart Mother|Atomowa Mamuśka]]
|następny = [[Atom Heart Mother|Atomowa Mamuśka]]
|poprzedni = [[A Saucerful of Secrets|Latający Spodek Pełen Sekretów]]}}'''Ummagumma''' – album wtedy jeszcze psychodelicznego [[Pink Floyd]], wydany w [[1969]] roku, tym samym, co niechlubne [[More]]. Zespół był już w tym czasie trochę znańszy i zdołał wybić się z UK underground, czymkolwiek by to nie było. Grali dość dobre koncerty i nagrali soundtrack, niestety chujowy, toteż byli zmuszeni wydać kolejny album, na którym się odkują. Pomysł był taki, że każdy członek zespołu dostanie 12 minut i wypełni je, jak mu się będzie żywnie podobało. Czy trzeba to komentować? Jako, że <ref>Jak już wspomniano, debilu, wszystko ci trzeba powtarzać?</ref> ich koncerty były wyśmienite (publiczność na nich wydawała odgłosy tylko pod koniec piosenki, przez resztę czasu słuchając urzeczona. Chociaż może byli tylko naćpani...), toteż do ich awangardowych eksperymentów dołożyli 40 minut nagrane na żywo z starymi psychodelicznymi kawałkami.
|poprzedni = [[A Saucerful of Secrets|Latający Spodek Pełen Sekretów]]}}
'''''Ummagumma''''' – album wtedy jeszcze psychodelicznego [[Pink Floyd]], wydany w [[1969]] roku, tym samym, co niechlubne [[More]]. Zespół był już w tym czasie trochę popularniejszy i zdołał wybić się z UK Underground, czymkolwiek by to nie było. Grali dość dobre koncerty i nagrali soundtrack, niestety chujowy, toteż byli zmuszeni wydać kolejny album, na którym się odkują. Pomysł był taki, że każdy członek zespołu dostanie 12 minut i wypełni je, jak mu się będzie żywnie podobało. Czy trzeba to komentować? Jako, że <ref>Jak już wspomniano, debilu, wszystko ci trzeba powtarzać?</ref> ich koncerty były wyśmienite (publiczność na nich wydawała odgłosy tylko pod koniec piosenki, przez resztę czasu słuchając urzeczona. Chociaż może byli tylko naćpani...), toteż do ich awangardowych eksperymentów dołożyli 40 minut nagrane na żywo z starymi psychodelicznymi kawałkami, napisanymi w większości przez Barretta...


== Płyta pierwsza – lajw ==
==Płyta pierwsza – lajw==
Generalnie płyta numer jeden jest typowym psychodelicznym koncertem, jakieś tam improwizacje, krzywe dźwięki gitary, czyli coś, co każdy słyszał miliard razy, a do tego wykonanie piosenek przez zespół i wokal [[David Gilmour|Gilmoura]] pozostawiają wiele do życzenia. Bardzo wiele. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak wiele. Są tam w sumie 4 piosenki, każda po 10 minut, zgodnie z zasadą „im dłuższa piosenka, tym lepsza”, która była kultywowana przez twórców rocka progresywnego. Podsumowując, nic ciekawego.
Generalnie płyta numer jeden jest typowym psychodelicznym koncertem, jakieś tam improwizacje, krzywe dźwięki gitary, czyli coś, co każdy słyszał miliard razy, a do tego wykonanie piosenek przez zespół i wokal [[David Gilmour|Gilmoura]] pozostawiają wiele do życzenia. Bardzo wiele. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak wiele. Są tam w sumie 4 piosenki, każda po 10 minut, zgodnie z zasadą „im dłuższa piosenka, tym lepsza”, która była kultywowana przez twórców rocka progresywnego. Podsumowując, nic ciekawego.


== Płyta druga studio ==
==Płyta druga - studio==
=== ''Sysyphus'' ===
===''Sysyphus''===
''Sysyphus'' to kompozycja [[Richard Wright|Ricka Wrighta]], którego skrzywione pojęcie o muzyce doprowadziło do powstania tego oto potwora. Żadne radio by tego nie puściło i na dodatek nie da się baunsować... Dwanaście minut jakiegoś diabelskiego jazgotu... Nikomu nie chciałoby się tego słuchać... No i w sumie nikt tego nie robi (oprócz jego matki oraz kota).
''Sysyphus'' to kompozycja [[Rick Wright|Ricka Wrighta]], którego skrzywione pojęcie o muzyce doprowadziło do powstania tego o to potwora. Żadne radio by tego nie puściło i na dodatek nie da się baunsować... Dwanaście minut jakiegoś diabelskiego jazgotu... Nikomu nie chciałoby się tego słuchać... No i w sumie nikt tego nie robi.


=== ''Grantchester Meadows'' ===
===''Grantchester Meadows''===
Kawałek [[Roger Waters|Rogera „Beksy” Watersa]], którego w tym wypadku można pochwalić za oryginalność treści, ponieważ nie traktuje on o stracie ojca na wojnie, ma za to typowo hipisowski charakter – cały czas w tle ćwierkają ptaszki, przygrywka na gitarze, tekst natomiast opisuje idylliczne góry, doliny, rzeki i inne gówna... Na końcu jest bzyczenie muchy, co ma być niby super muzycznym majstersztykiem producentctwa muzycznego, że niby dokładnie w momencie uderzenia zmienia się piosenka. Tsa...
Kawałek [[Roger Waters|Rogera „Beksy” Watersa]], którego w tym wypadku można pochwalić za oryginalność treści, ponieważ nie traktuje on o stracie ojca na wojnie, ma za to typowo hipisowski charakter – cały czas w tle ćwierkają ptaszki, przygrywka na gitarze, tekst natomiast opisuje idylliczne góry, doliny, rzeki i inne gówna... Na końcu jest bzyczenie muchy, co ma być niby super muzycznym majstersztykiem producentctwa muzycznego, że niby dokładnie w momencie uderzenia zmienia się piosenka. Tsa...


=== ''Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict''<ref>Gratuluję gościowi, który wymyślił ten tytuł... A raczej jego dilerowi.</ref> ===
===''Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict''<ref>Gratuluję gościowi, który wymyślił ten tytuł... A raczej jego dilerowi.</ref>===
Taaaaa... Za kakofonią tych dźwięków kryje się na pewno jedno – [[narkotyki]]. I to dobry przykład, żebyście, drogie dzieci, nie brały niczego, co oferuje wam ten pan w ciemnym zaułku, nawet, jeśli wyglądałoby to na super smacznego lizaka!
Taaaaa... Za kakofonią tych dźwięków kryje się na pewno jedno – [[narkotyki]]. I to dobry przykład, żebyście, drogie dzieci, nie brały niczego, co oferuje wam ten pan w ciemnym zaułku, nawet, jeśli wyglądałoby to na super smacznego lizaka!


=== ''The Narrow Way'' ===
===''The Narrow Way''===
Kawałek [[David Gilmour|Davida Gilmoura]], w którym, co dziwne, grają, durne gitarki, czy coś. Myślą, że są awangardowi, debile jedni, czarni hippisi.
Kawałek [[David Gilmour|Davida Gilmoura]], w którym, co dziwne, grają, durne gitarki, czy coś. Myślą, że są awangardowi, debile jedni, czarni hippisi.


=== ''The Grand Vizier's Garden Party'' ===
===''The Grand Vizier's Garden Party''===
Piosenka perkusisty, w której pierwsze [[skrzypce]] gra perkusja... Przez praktycznie cały czas, jakieś głupie bębnienie, przez 8 minut, a kończy się jakąś durną przygrywką na flecie... Żeby to chociaż solówka perkusyjna była...
Piosenka perkusisty, w której pierwsze [[skrzypce]] gra perkusja... Przez praktycznie cały czas, jakieś głupie bębnienie, przez 8 minut, a kończy się jakąś durną przygrywką na flecie... Co to ma być??


== Oddźwięk ==
==Oddźwięk==
Płyta jest popieprzona do imentu, a w momencie, gdy psychodela była wciąż silna nikt nie chciał słuchać ambitniejszych dźwięków, toteż nikt tego nie kupił, ani nie słuchał, ani w ogóle w żadnym radiu nie poleciała nawet sekunda z tej płyty. Co gorsze, nie spodobała się ona nawet krytykom, toteż okazała się zupełną klapą, gorszą od pierwszych dwóch płyt. Morał płynie z tego taki, że... ee... Nie wydawajcie słabych płyt, bo za nie siana nie ma.
Płyta jest popieprzona do imentu, a w momencie, gdy psychodela była wciąż silna nikt nie chciał słuchać ambitniejszych dźwięków, toteż nikt tego nie kupił, ani nie słuchał, ani w ogóle w żadnym radiu nie poleciała nawet sekunda z tej płyty. Co gorsze, nie spodobała się ona nawet krytykom, toteż okazała się zupełną klapą, gorszą od pierwszych dwóch płyt. Morał płynie z tego taki, że... ee... Nie wydawajcie słabych płyt, bo za nie siana nie ma.

== Zobacz też ==
* [[Pink Floyd]]
* ''[[Atom Heart Mother]]''
* ''[[Dark Side of the Moon]]''


{{przypisy}}
{{przypisy}}
{{stubmuz}}
{{Pink Floyd}}


[[Kategoria:Albumy rockowe]]
{{Pink Floyd}}
[[Kategoria: Albumy Pink Floyd]]
[[pt:Ummagumma]]
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)

Szablony użyte w tym artykule: