Użytkownik:HollyBlue/brudnopis
Harry Potter: The True Story
Rozdział I: Dolina Godryka[edytuj • edytuj kod]
Halloween, wieczór. Dzieciaki poprzebierane za dynie i trupy ganiają po placyku. Pod pomnikiem leży polski emigrant z flaszką - widać to po brudnej, czerwonej koszulce z napisem POLSKA i flaszce zamarzniętej wódki mamy 31 października 1982 roku, emigracja polska nastanie za dobre dwadzieścia lat. Przy sklepie stoi para miejscowych pijaczków: Mr. Johnson i Mr. Dawn. W powietrzu unosi się zapach whisky. Postać w czarnej, długiej do ziemi pelerynie z kapturem sunie po placyku. Zatrzymuje się przy sklepie:
Postać (wysokim, chłodnym głosem):Dzień dobry. Wiecie, gdzie mieszkają Potterowie?
Mr. Johnson: Staw pan flaszkę.
Postać: Gdzie mieszkają Potterowie?!
Mr. Johnson: Rzuć pan na flaszkę.
Postać (zniecierpliwiona): Dam, jak mi powiesz, gdzie mieszkają Potterowie!
Mr. Johnson: Wie pan, my mamy krótką pamięć i jedna butelka szkockiej whisky nam jej nie odblokuje.
Mr. Dawn (bełkotliwie): Szczerze to nawet dwie nie podziałają... hik no chyba, że ten... tego... browarka pan... hik fundnie.
Postać: Nie no, kurwa, ja się staram być miły, staram się was nie zabić, a wy mi taki numer wycinacie? Kurwa wasza mać, spierdalajcie... Zaraz... Pani Rowling mówiła, że mam nie przeklinać. A co mi tam. I tak będzie niewesoło. Pierdolić ją. No to, na czym skończyłem, dwójko zboczonych pedałów?
Mr. Johnson: Że ufunduje nam pan zgrzewkę piwa i dwie butelki czterdziestoletniej whisky.
Postać: Aha, rozumiem. Avada kedavra.
Mr. Johnson pada martwy na ziemię.
Postać (do Mr. Dawna): Nie stać mnie na whisky, widzi pan, ja wychowywałem się w sierocińcu...
Mr. Dawn: Ojej... hik... Ale... ten... no... co się z nim stało?
Postać: Nic wielkiego. Nie żyje.
Mr. Dawn: Kurwa!
Postać (zaniepokojona): To był... eee... pana przyjaciel?
Mr. Dawn: Johnson mi pięć funtów wisiał!
Postać: To on nazywał się Johnson?
Mr. Dawn: Tak, nazywał się Johnson. Ja jestem Dawn, a pan?
Postać: Niech no sobie przypomnę... Waldemar? Nie, jakoś inaczej... Voldemop? Nie, też nie... O, już wiem, Voldemort!
Mr. Dawn: To pan jest Francuzem?!
Voldemort: Jakim cudem?
Mr. Dawn: Bo to tak z francuska jakby pan zaciągał.
Voldemort: A co mnie to, kurwa, obchodzi? Mogę zaciągać nawet z chińskiego! Jesteśmy w wolnym kraju! Precz z komuną!
Mr. Dawn: Panie Voldecośtam, komuna jest w Polsce.
Voldemort: Zapomniałem.
Mr. Dawn: Zdarza się.
Voldemort: To powie mi pan, gdzie mieszkają Potterowie?
Mr. Dawn: Według pani Rowling ta rozmowa nie powinna mieć miejsca, a Potterowie są chronieni Fideliusem. Chyba Glizdogon wszystko panu powiedział?
Voldemort: Zapomniałem. Jestem stary. I schorowany. I mam problemy.
Mr. Dawn: Problemy? A zresztą, co mnie to obchodzi... Dobranoc, ja muszę jeszcze na żonkę nawrzeszczeć.
Voldemort: Cóż, dobranoc. (w myślach) Kurwa, znowu mi nie wyszło. Miało być mrocznie, a wyszło do dupy!
Projekt skrzynki[edytuj • edytuj kod]
Witaj w mojej skrzynce administratora. Tu możesz złożyć swoje wszelkie prośby i pomysły, które postaram się zaopiniować jak najszybciej. Lista rzeczy, którymi zajmuję się w ramach skrzynki wygląda następująco:
- Wszelkie pomysły dotyczące innowacji projektu, jego unowocześnienia lub wprowadzenia zupełnie nowych pomysłów, które uważasz za godne odnotowania. Może my – administratorzy – jeszcze tego nie uczyniliśmy? Im większe jest Twoje przeświadczenie, że tak właśnie jest, tym śmielej możesz się tu wpisać;
- Udoskonalenie Twoich artykułów, ich zredagowanie, byś mógł pokazać się społeczności Portalu jako jeszcze lepszy pisarz lub w przypadku częstej kasacji albo edycji Twoich stron pokazanie Ci, dlaczego prawdopodobnie tak się dzieje;
- Zaopiniowanie Twojego artykułu, jeżeli miałbyś ochotę, uważając, że jest dobry, na zaprezentowanie go czytelnikom na stronie głównej w szablonach „Czy nie wiesz, że”/”Artykuły Promowane”, a nawet Artykułu na Medal. Pamiętaj jednak, że nie na wszystkich dziedzinach znam się tak samo i mogę odmówić, jeżeli uznam, iż nie jestem w stanie Ci pomóc. Za to obiecuję odesłać do kogoś bardziej kompetentnego;
- Pomoc w redagowaniu NonNewsa. Pamiętaj, że nie każda wiadomość jest przepuszczana na stronę główną, nawet jeśli sam ją tam wstawisz może być przeze mnie i każdego innego administratora zdjęta;
- Jeżeli uważasz, że jesteś przez kogoś niesprawiedliwie szykanowany, zostałeś niegrzecznie potraktowany przez członka administracji, pisz. Jednak pamiętaj, że obydwie strony muszą zostać wysłuchane. Wskaż miejsce, gdzie tak się działo;
- Gdy mimo przeczytania Kanciapy wciąż masz wątpliwości, co, gdzie i jak na mapie Nonsensopedii, również pisz;
- Nie wpisuj tu pytań o powody kasacji Twojej strony, robienie szablonu wieży, nadanie prawa do automatycznego rewertu ani próśb o dołączenie Twojego hasła do portalu Czysty Nonsens, którego jestem współopiekunem. Proszę uczynić to w mojej dyskusji użytkownika;
- Stron Gry nie opiniuję i nie zajmuję się pomocą w ich tworzeniu;
- Wszystkie powyższe punkty możesz ze mną omówić w rozmowie prywatnej na naszym kanale dyskusyjnym. Twoje szanse na szybsze wydanie opinii z mojej strony znacznie wtedy wzrosną;
- Możesz zostawić na koniec jakiś dowcip, nie jest to obowiązkowe. Ale śmiechu nigdy dość. Byleby dobry był. :)
Myśle, że punkt pierwszy, piąty, szósty, dziewiąty i dziesiąty możesz śmiało brać. :) Oczywiście to wszystko w formie ładnego, czytelnego szablonu. Wszystkie Wasze kompetencje ustalacie sami, o robieniu szablonu skrzynki nie wspominając.