Edytujesz „Wielkie nieba”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 1: Linia 1:
'''Wielkie nieba''' – (''ang. big heavens'') to nazwa trzech [[niebo|nieb]], które oprócz sklepienia niebieskiego, sklepania niewdzięcznego i poklepania pociesznego „pokrywają” warstwę wierzchnią [[atmosfera|atmosfery]] [[ziemia|ziemskiej]]. Charakteryzują je, jak sama nazwa wskazuje, niewyobrażalnie duże wartości szerokości, długości i głębokości. Wszystkich nieb jest zatem sześć, chociaż wiele [[religia|religii]] mówi także o istnieniu siódmego nieba, do którego rzekomo trafiają wszystkie grzeczne [[trup|nieboszczyki]], [[nieborak|nieboraki]], niebotycznie niebogaci i niebrzydcy.
'''Wielkie nieba''' – (''ang. big heavens'') to nazwa trzech [[niebo|nieb]], które oprócz sklepienia niebieskiego, sklepania niewdzięcznego i poklepania pociesznego "pokrywają" warstwę wierzchnią [[atmosfera|atmosfery]] [[ziemia|ziemskiej]]. Charakteryzują je, jak sama nazwa wskazuje, niewyobrażalnie duże wartości szerokości, długości i głębokości. Wszystkich nieb jest zatem sześć, chociaż wiele [[religia|religii]] mówi także o istnieniu siódmego nieba, do którego rzekomo trafiają wszystkie grzeczne [[nieboszczyk|nieboszczyki]], [[nieborak|nieboraki]], niebotycznie niebogaci i niebrzydcy.


== Odkrycie Wielkich nieb ==
== Odkrycie Wielkich nieb ==
O wielkich niebach przeczytać możemy w najstarszych manuskryptach wielu starożytnych cywilizacji. Sam [[Jezus Chrystus]], bohater powieści "[[Nowy Testament]]", perorował wielokrotnie do swej stale rozrastającej się widowni, że jeśli nie będą pyskować do Ojca jego, wszyscy zostaną zaproszeni do jego [[Królestwo Niebieskie|Królestwa]], które - uwaga! - mieści się w niebie. Jezus nie zdradza przyjaciołom szczegółów na temat rozmiarów posiadłości "Królestwo Niebieskie", jednak słowa jego wskazują jednoznacznie, że ziemie (nieba) Ojca, muszą być rzeczywiście wielkie, skoro pomieścić mają całą tę zgraję naiwniaków.
O wielkich niebach przeczytać możemy w najstarszych manuskryptach wielu starożytnych cywilizacji. Sam [[Jezus Chrystus]], bohater powieści "[[Nowy Testament]]", perorował wielokrotnie do swej stale rozrastającej się widowni, że jeśli nie będą pyskować do Ojca jego, wszyscy zostaną zaproszeni do jego [[Królestwo Niebieskie|Królestwa]], które - uwaga! - mieści się w niebie. Jezus nie zdradza przyjaciołom szczegółów na temat rozmiarów posiadłości "Królestwo Niebieskie", jednak słowa jego wskazują niepowetowanie, że ziemie (nieba) Ojca, muszą być rzeczywiście wielkie, skoro pomieścić mają całą tę zgraję.
O wielkich niebach pisał także [[Shakespeare]] w słowach:
<br><br>
O wielkich niebach pisał także [[William Shakespeare]]:
<blockquote>''"O wielkie nieba, gdyby tylko ludzie byli wierni, byliby doskonali."''</blockquote>
<blockquote>''"O wielkie nieba, gdyby tylko ludzie byli wierni, byliby doskonali."''</blockquote>
i J.R.R. Tolkien w powieści "[[Hobbit, czyli tam i z powrotem]]":
i J.R.R. Tolkien w powieści "[[Hobbit]]":
<blockquote>''"Wielkie nieba! - mruknął Beorn - Nie wmówisz mi, że gobliny nie umieją rachować. Wiem, że liczą dobrze."''</blockquote>
<blockquote>''"Wielkie nieba! - mruknął Beorn - Nie wmówisz mi, że gobliny nie umieją rachować. Wiem, że liczą dobrze."''</blockquote>


Linia 15: Linia 14:
<br>
<br>
Starsza pani idzie o lasce wzdłuż pasażu sklepów wszelkiej branży, powłóczając niedbale powykręcanymi artretyzmem nogami. Jest ciepły dzień czerwcowy, południe, nad figlarnie zsuniętym na lewy bok moherowym kapelusikiem staruszki wisi bezchmurne niebo, jak gdyby chciało jej powiedzieć: spójrz babciu, nic już nie stoi ci do mnie na drodze.
Starsza pani idzie o lasce wzdłuż pasażu sklepów wszelkiej branży, powłóczając niedbale powykręcanymi artretyzmem nogami. Jest ciepły dzień czerwcowy, południe, nad figlarnie zsuniętym na lewy bok moherowym kapelusikiem staruszki wisi bezchmurne niebo, jak gdyby chciało jej powiedzieć: spójrz babciu, nic już nie stoi ci do mnie na drodze.
<br>
Wtem starsza pani, zmuszona do tej złożonej czynności jakimś nagłym, przeszywającym ją impulsem boskiego pochodzenia, kieruje wzrok na wystawną gablotkę sklepu odzieżowego "Druga ręka, pierwsza klasa!". Dyndający za szkłem szyld hipnotyzuje ją nie mniej niż przesycony [[matematyka|matematyką]] napis, wypisany tam ciężką ręką sprzedawcy:
Wtem starsza pani, zmuszona do tej złożonej czynności jakimś nagłym, przeszywającym ją impulsem boskiego pochodzenia, kieruje wzrok na wystawną gablotkę sklepu odzieżowego "Druga ręka, pierwsza klasa!". Dyndający za szkłem szyld hipnotyzuje ją nie mniej niż przesycony [[matematyka|matematyką]] napis, wypisany tam ciężką ręką sprzedawcy:
<br>
''Berety 50% taniej!''
''Berety 50% taniej!''
<br>
- Wielkie nieba! - krzyczy kobiecina i delikatnym, wężowym ruchem osuwa się na brukowany chodniczek. Skóropodobna torebeczka i laska wypadają jej z pokrytych gdzieniegdzie wątrobianymi plamami dłoni, których niegdyś żelazny uchwyt nie jest teraz silniejszy od zetknięcia dwóch płatków jedwabnego pączka róży.
- Wielkie nieba! - krzyczy kobiecina i delikatnym, wężowym ruchem osuwa się na brukowany chodniczek. Skóropodobna torebeczka i laska wypadają jej z pokrytych gdzieniegdzie wątrobianymi plamami dłoni, których niegdyś żelazny uchwyt nie jest teraz silniejszy od zetknięcia dwóch płatków jedwabnego pączka róży.


Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)