Sprawa dla reportera: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (redakcja)
M (dr. red., delink., +grafika)
Linia 1: Linia 1:
[[Plik:Jaworowicz.jpg|thumb|300px|right|Pani Redaktor zawsze prowadzi program z wielką dziennikarską pasją i cierpliwością]]
{{redakcja|niezłe, ale odstrasza}}

{{t}}program telewizyjny, nadawany w [[TVP1|programie 1 TVP]] w czwartki. Program prowadzi [[Elżbieta Jaworowicz]], a jego tematem jest autopromocja Elżbiety Jaworowicz.
{{t}}program telewizyjny, nadawany w [[TVP1|programie 1 TVP]] w czwartki. Program prowadzi [[Elżbieta Jaworowicz]], a jego tematem jest autopromocja Elżbiety Jaworowicz.


== Scenografia ==
== Scenografia ==
Studio podzielone jest na [[Lewica|lewicę]], [[Prawica|prawicę]] i centrum. W centrum siedzi Elżbieta Jaworowicz, eksponując [[nogi]] w ekwilibrystyczny sposób. Na lewo znajdują się Pokrzywdzeni w białych bluzkach i sweterkach a la [[Krzysztof Kononowicz|Kononowicz]], po prawej – zbieranina przypadkowych Ekspertów (jakiś [[urzędnik]] niezwiązany ze sprawą, były [[poseł]], [[ksiądz]] (zawsze !!!), muzyk [[disco polo]] etc.).
Studio podzielone jest na [[Lewica|lewicę]], [[Prawica|prawicę]] i centrum. W centrum siedzi Elżbieta Jaworowicz, eksponując [[nogi]] w ekwilibrystyczny sposób. Na lewo znajdują się pokrzywdzeni w białych bluzkach i sweterkach z [[Bazar u ruskich|ruskiego bazaru]]. Po prawej – zbieranina przypadkowych ekspertów, czyli jakiś niezwiązany ze sprawą urzędnik, były [[poseł]], [[ksiądz]], muzyk [[disco polo]] i inni.


== Materiały filmowe ==
== Materiały filmowe ==
Pokazywane podczas programu materiały filmowe pokazują, że:
Pokazywane podczas programu materiały filmowe pokazują, że:
* ludzie płaczą;
* ludzie płaczą;
* [[śnieg]] pokrywa wszystko lub zielsko wszystko zarasta;
* śnieg pokrywa wszystko lub zielsko wszystko zarasta;
* ludzie krzyczą i płaczą;
* ludzie krzyczą i płaczą;
* Elżbieta Jaworowicz (ukazywana przez lewe ramię) interesuje się i nie może uwierzyć (''No wiecie Państwo !!!'');
* Elżbieta Jaworowicz, ukazywana przez lewe ramię, interesuje się i wykrzykując ''No wiecie Państwo!''” nie może w to uwierzyć;
* część ludzi krzyczy, część płacze;
* część ludzi krzyczy, część płacze;
* [[drzwi]] winowajcy są zamknięte.
* drzwi winowajcy są zamknięte.
Istnieją podejrzenia, że część materiałów pochodzi z [[YouTube]].
Istnieją podejrzenia, że część materiałów pochodzi z [[YouTube]].


== Przebieg programu ==
== Przebieg programu ==
'''Elżbieta Jaworowicz (EJ)''' (''nogi aż do podłogi''): Dobry wieczór Państwu Witam Państwa w '''moim''' programie "Sprawa dla reportera". Dziś zajmiemy się bulwersującą sprawą rodziny Frędzli z Bołtupajewa nad Sitwą, którym ktoś od wielu lat obżera [[jabłko|jabłka]] z drzewa. Władze konsekwentnie w sprawie milczą. Prrrroszę o materiał filmowy.<br>
'''Elżbieta Jaworowicz (EJ)''' (''nogi aż do podłogi''): Dobry wieczór Państwu! Witam Państwa w <u>moim</u> programie „Sprawa dla reportera”. Dziś zajmiemy się bulwersującą sprawą rodziny Frędzli z Bołtupajewa nad Sitwą, którym ktoś od wielu lat obżera [[jabłko|jabłka]] z drzewa. Władze konsekwentnie w sprawie milczą. Prrrroszę o materiał filmowy.

'''MATERIAŁ FILMOWY'''<br>
'''MATERIAŁ FILMOWY'''<br>
''Drzewo faktycznie bez jabłek, zapuszczona chałupa, rdzewiejący [[traktor]], [[pies]] na łańcuchu szczeka. '''Leokadia Frędzel''' płacze, dzieci łypią oczyma, najmłodsze śpi w wózku. '''Alojzy Frędzel''' usiłuje mówić, że nie ma pracy, ale Jaworowicz mu przerywa: "Naprawdę?? Nie ma jabłek??". '''Leokadia''' jęcząc przez łzy mówi, że tamci, to źli ludzie, bo [[samochód]] mają. Jaworowicz gna do tamtych. O mało nie zabija się, przełażąc przez dziurę w płocie. Drzwi tamtych zamknięte. '''Sąsiadka''' (bez górnej lewej jedynki) mówi że kiedyś to było lepiej. '''Leokadia''' płacze, '''Alojzy''' niedopity patrzy tępo. Dzieci grzebią patykami w kałuży, znajdują niewypał. Jaworowicz to nie interesuje, drąży sprawę jabłek (To skandal !! Coś takiego w [[Polska|państwie prawa]] !!). Pokazany jest jakiś urzędnik, który nie dostał pisma w sprawie. Jaworowicz w otoczeniu ludzi, którzy krzyczą coś o [[Żydzi|Żydach]]. Obudzone harmidrem dziecko w wózku zaczyna płakać. Kamera to uwiecznia.<br>
''Drzewo faktycznie bez jabłek, zapuszczona chałupa, rdzewiejący traktor, pies na łańcuchu szczeka. '''Leokadia Frędzel''' płacze, dzieci łypią oczyma, najmłodsze śpi w wózku. '''Alojzy Frędzel''' usiłuje mówić, że nie ma pracy, ale Jaworowicz mu przerywa: „Naprawdę? Nie ma jabłek?. '''Leokadia''' jęcząc przez łzy mówi, że tamci, to źli ludzie, bo [[samochód]] mają. Jaworowicz gna do tamtych. O mało nie zabija się, przełażąc przez dziurę w płocie. Drzwi tamtych zamknięte. '''Sąsiadka''' bez górnej lewej jedynki mówi, że kiedyś to było lepiej. '''Leokadia''' płacze, '''Alojzy''' niedopity patrzy tępo. Dzieci grzebią patykami w kałuży, znajdują niewypał. Jaworowicz to nie interesuje, drąży sprawę jabłek: „To skandal! Coś takiego w [[Polska|państwie prawa]]!. Pokazany jest jakiś urzędnik, który nie dostał pisma w sprawie. Jaworowicz w otoczeniu ludzi, którzy krzyczą coś o [[Żydzi|Żydach]]. Obudzone harmidrem dziecko w wózku zaczyna płakać. Kamera to uwiecznia.<br>
'''KONIEC MATERIAŁU'''<br>
'''KONIEC MATERIAŁU'''

'''EJ''': Tak było w marcu tego roku. Dziś w studiu gościmy państwa Frędzli z pełnomocnikiem (''kamera pokazuje puste krzesło''). Czy coś się zmieniło od tamtego czasu?<br>
'''EJ''': Tak było w marcu tego roku. Dziś w studiu gościmy państwa Frędzli z pełnomocnikiem (''kamera pokazuje puste krzesło''). Czy coś się zmieniło od tamtego czasu?
'''Leokadia''': Pani redaktor...<br>

'''EJ''' (''przerywa jej''): Czy władze gminy interweniowały?<br>
'''Leokadia''': Nooo...<br>
'''Leokadia''': Pani redaktor...

'''EJ''': Czy był ktoś z władz powiatu?<br>
'''EJ''' (''przerywa jej''): Czy władze gminy interweniowały?
'''Leokadia''': Więc...<br>

'''EJ''': Czy sprawą zajął się wojewoda?<br>
'''Leokadia''': Nooo...
'''Alojzy''': ''nic nie mówi, patrzy tępo''<br>

'''Leokadia''': ''zaczyna płakać''<br>
'''EJ''': Czy był ktoś z władz powiatu?
'''EJ''' (''grzmi''): Oto, jak władza traktuje obywateli !!! (do '''Ekspertów''') Co Państwo na to???<br>

'''Były Poseł''': Najwspanialsza Pani Redaktor. Zająłem się sprawą, ostatnio byłem nawet 200 kilometrów od Bołtupajewa i muszę przyznać że sprawa wygląda...<br>
'''Leokadia''': Więc...
'''EJ''' (''ma gdzieś, gdzie Były Poseł był, zwraca się do Księdza''): Co Kościół na to ??<br>

'''Ksiądz''' (''głos uduchowiony''): Miłość bliźniego nakazuje...<br>
'''EJ''': Czy sprawą zajął się wojewoda?
'''EJ''' (''ochoczo podchwytuje temat, zakładając nogę za ucho''): Właśnie !!! Miłość bliźniego, a tu taka ludzka tragedia !!!<br>

'''Alojzy''': ''myśli że nikt go nie widzi, pociąga "[[wódka|Żołądkową Gorzką]]", w tle szloch Leokadii''.<br>
'''Alojzy''' ''nic nie mówi, patrzy tępo''.
'''EJ''' (''wyraźni nakręcona macha jakimś papierem'') Wysłaliśmy w tej sprawie faks do Ministerstwa, oto odpowiedź !!! Żadnych konkretów, żadnych działań, tylko urzędnicza nowomowa!! Co Pan na to, Panie Ministrze??? (''zwraca się do siedzącej '''Pani w zastępstwie Pana Ministra'')<br>

'''Pani w zastępstwie Pana Ministra''': Dobry wieczór Państwu...<br>
'''Leokadia''' ''zaczyna płakać''
'''EJ''' (''podsumowuje, nie dając dojść do słowa''): Szanowni Widzowie !! Już ponad trzydzieści lat żyjemy w wolnej Polsce, a po sąsiedzku, tuż za naszymi plecami, dzieją się takie właśnie ludzkie tragedie. O wszystkim tym będziemy mówić jasno i głośno, nawet jeśli komuś się to nie podoba (''wywija nogami''). Dziękuję Państwu, dobranoc Państwu !!<br>

''Lecą napisy, w tle Jaworowicz tuli wciąż ryczącą Leokadię, Alojzy polewa Byłemu Posłowi, Ksiądz gra w węża.
'''EJ''' (''grzmi''): Oto, jak władza traktuje obywateli! (''do '''Ekspertów''''') Co Państwo na to?

'''Były Poseł''': Najwspanialsza Pani Redaktor. Zająłem się sprawą, ostatnio byłem nawet 200 kilometrów od Bołtupajewa i muszę przyznać że sprawa wygląda...

'''EJ''' (''ma gdzieś, gdzie Były Poseł był, zwraca się do Księdza''): Co Kościół na to?

'''Ksiądz''' (''głos uduchowiony''): Miłość bliźniego nakazuje...

'''EJ''' (''ochoczo podchwytuje temat, zakładając nogę za ucho''): Właśnie! Miłość bliźniego, a tu taka ludzka tragedia!

'''Alojzy''' ''myśli, że nikt go nie widzi, pociąga [[wódka|Żołądkową Gorzką]], w tle szloch Leokadii''.

'''EJ''' (''wyraźni nakręcona macha jakimś papierem''): Wysłaliśmy w tej sprawie faks do Ministerstwa, oto odpowiedź! Żadnych konkretów, żadnych działań, tylko urzędnicza nowomowa! Co Pan na to, Panie Ministrze??? (''zwraca się do siedzącej '''Pani w zastępstwie Pana Ministra''''')

'''Pani w zastępstwie Pana Ministra''': Dobry wieczór Państwu...

'''EJ''' (''podsumowuje, nie dając dojść do słowa''): Szanowni Widzowie! Już ponad trzydzieści lat żyjemy w wolnej Polsce, a po sąsiedzku, tuż za naszymi plecami, dzieją się takie właśnie ludzkie tragedie. O wszystkim tym będziemy mówić jasno i głośno, nawet jeśli komuś się to nie podoba (''wywija nogami''). Dziękuję Państwu, dobranoc Państwu!

''Lecą napisy, w tle Jaworowicz tuli wciąż ryczącą Leokadię, Alojzy polewa Byłemu Posłowi, Ksiądz gra w [[Snake (gra)|Snake'a]].


== Przyszłość programu ==
== Przyszłość programu ==
"Sprawa dla reportera" ma być nadawana do [[koniec świata|końca świata]] i o jeden dzień dłużej. Trwały rozmowy dotyczące sprzedaży licencji do programu razem z samą Elżbietą Jaworowicz, ale nikt ich nie chciał, nawet za sporą dopłatą. <br>
„Sprawa dla reportera” ma być nadawana do [[koniec świata|końca świata]] i o jeden dzień dłużej. Trwały rozmowy dotyczące sprzedaży licencji programu wraz z samą Elżbietą Jaworowicz, ale nikt ich nie chciał, nawet za sporą dopłatą.

Próby przerywania programu [[reklama]]mi również spaliły na panewce, ponieważ widzowie nie odróżniali Jaworowicz od reklamy kremu na [[żylaki]].
Próby przerywania programu [[reklama]]mi również spaliły na panewce, ponieważ widzowie nie odróżniali Jaworowicz od reklamy kremu na [[żylaki]].



Wersja z 21:23, 15 sie 2011

Pani Redaktor zawsze prowadzi program z wielką dziennikarską pasją i cierpliwością

Szablon:Tprogram telewizyjny, nadawany w programie 1 TVP w czwartki. Program prowadzi Elżbieta Jaworowicz, a jego tematem jest autopromocja Elżbiety Jaworowicz.

Scenografia

Studio podzielone jest na lewicę, prawicę i centrum. W centrum siedzi Elżbieta Jaworowicz, eksponując nogi w ekwilibrystyczny sposób. Na lewo znajdują się pokrzywdzeni w białych bluzkach i sweterkach z ruskiego bazaru. Po prawej – zbieranina przypadkowych ekspertów, czyli jakiś niezwiązany ze sprawą urzędnik, były poseł, ksiądz, muzyk disco polo i inni.

Materiały filmowe

Pokazywane podczas programu materiały filmowe pokazują, że:

  • ludzie płaczą;
  • śnieg pokrywa wszystko lub zielsko wszystko zarasta;
  • ludzie krzyczą i płaczą;
  • Elżbieta Jaworowicz, ukazywana przez lewe ramię, interesuje się i wykrzykując „No wiecie Państwo!” nie może w to uwierzyć;
  • część ludzi krzyczy, część płacze;
  • drzwi winowajcy są zamknięte.

Istnieją podejrzenia, że część materiałów pochodzi z YouTube.

Przebieg programu

Elżbieta Jaworowicz (EJ) (nogi aż do podłogi): Dobry wieczór Państwu! Witam Państwa w moim programie „Sprawa dla reportera”. Dziś zajmiemy się bulwersującą sprawą rodziny Frędzli z Bołtupajewa nad Sitwą, którym ktoś od wielu lat obżera jabłka z drzewa. Władze konsekwentnie w sprawie milczą. Prrrroszę o materiał filmowy.

MATERIAŁ FILMOWY
Drzewo faktycznie bez jabłek, zapuszczona chałupa, rdzewiejący traktor, pies na łańcuchu szczeka. Leokadia Frędzel płacze, dzieci łypią oczyma, najmłodsze śpi w wózku. Alojzy Frędzel usiłuje mówić, że nie ma pracy, ale Jaworowicz mu przerywa: „Naprawdę? Nie ma jabłek?”. Leokadia jęcząc przez łzy mówi, że tamci, to źli ludzie, bo samochód mają. Jaworowicz gna do tamtych. O mało nie zabija się, przełażąc przez dziurę w płocie. Drzwi tamtych zamknięte. Sąsiadka bez górnej lewej jedynki mówi, że kiedyś to było lepiej. Leokadia płacze, Alojzy niedopity patrzy tępo. Dzieci grzebią patykami w kałuży, znajdują niewypał. Jaworowicz to nie interesuje, drąży sprawę jabłek: „To skandal! Coś takiego w państwie prawa!”. Pokazany jest jakiś urzędnik, który nie dostał pisma w sprawie. Jaworowicz w otoczeniu ludzi, którzy krzyczą coś o Żydach. Obudzone harmidrem dziecko w wózku zaczyna płakać. Kamera to uwiecznia.
KONIEC MATERIAŁU

EJ: Tak było w marcu tego roku. Dziś w studiu gościmy państwa Frędzli z pełnomocnikiem (kamera pokazuje puste krzesło). Czy coś się zmieniło od tamtego czasu?

Leokadia: Pani redaktor...

EJ (przerywa jej): Czy władze gminy interweniowały?

Leokadia: Nooo...

EJ: Czy był ktoś z władz powiatu?

Leokadia: Więc...

EJ: Czy sprawą zajął się wojewoda?

Alojzy nic nie mówi, patrzy tępo.

Leokadia zaczyna płakać

EJ (grzmi): Oto, jak władza traktuje obywateli! (do Ekspertów) Co Państwo na to?

Były Poseł: Najwspanialsza Pani Redaktor. Zająłem się sprawą, ostatnio byłem nawet 200 kilometrów od Bołtupajewa i muszę przyznać że sprawa wygląda...

EJ (ma gdzieś, gdzie Były Poseł był, zwraca się do Księdza): Co Kościół na to?

Ksiądz (głos uduchowiony): Miłość bliźniego nakazuje...

EJ (ochoczo podchwytuje temat, zakładając nogę za ucho): Właśnie! Miłość bliźniego, a tu taka ludzka tragedia!

Alojzy myśli, że nikt go nie widzi, pociąga „Żołądkową Gorzką”, w tle szloch Leokadii.

EJ (wyraźni nakręcona macha jakimś papierem): Wysłaliśmy w tej sprawie faks do Ministerstwa, oto odpowiedź! Żadnych konkretów, żadnych działań, tylko urzędnicza nowomowa! Co Pan na to, Panie Ministrze??? (zwraca się do siedzącej Pani w zastępstwie Pana Ministra)

Pani w zastępstwie Pana Ministra: Dobry wieczór Państwu...

EJ (podsumowuje, nie dając dojść do słowa): Szanowni Widzowie! Już ponad trzydzieści lat żyjemy w wolnej Polsce, a po sąsiedzku, tuż za naszymi plecami, dzieją się takie właśnie ludzkie tragedie. O wszystkim tym będziemy mówić jasno i głośno, nawet jeśli komuś się to nie podoba (wywija nogami). Dziękuję Państwu, dobranoc Państwu!

Lecą napisy, w tle Jaworowicz tuli wciąż ryczącą Leokadię, Alojzy polewa Byłemu Posłowi, Ksiądz gra w Snake'a.

Przyszłość programu

„Sprawa dla reportera” ma być nadawana do końca świata i o jeden dzień dłużej. Trwały rozmowy dotyczące sprzedaży licencji programu wraz z samą Elżbietą Jaworowicz, ale nikt ich nie chciał, nawet za sporą dopłatą.

Próby przerywania programu reklamami również spaliły na panewce, ponieważ widzowie nie odróżniali Jaworowicz od reklamy kremu na żylaki.