Turysta: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Koszulka.) |
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Kracok. Ofiarą rewertu jest 78.8.236.196.) |
||
Linia 7: | Linia 7: | ||
* Najczęściej wyposażony w sprzęt konieczny do przetrwania, którego ilość jest odwrotnie proporcjonalna do skuteczności, za to wprost proporcjonalna do zainteresowania, jakie budzi wśród tubylców. |
* Najczęściej wyposażony w sprzęt konieczny do przetrwania, którego ilość jest odwrotnie proporcjonalna do skuteczności, za to wprost proporcjonalna do zainteresowania, jakie budzi wśród tubylców. |
||
* Jego pojawienie się budzi nieposkromiony entuzjazm wśród okolicznej ludności, najczęściej objawiający się pragnieniem [[kradzież|zawłaszczenia mienia]] przy użyciu wszystkich możliwych metod. |
* Jego pojawienie się budzi nieposkromiony entuzjazm wśród okolicznej ludności, najczęściej objawiający się pragnieniem [[kradzież|zawłaszczenia mienia]] przy użyciu wszystkich możliwych metod. |
||
* Nosi krótką koszulę w kwiatki. |
|||
{{stublud}} |
{{stublud}} |
||
Wersja z 15:07, 5 gru 2011
Turysta – przybysz z daleka, wydający charakterystyczny dźwięk: Ooooooo!. Zazwyczaj płaci bajońskie pieniądze za wyjazd, co daje mu mentalne poczucie możliwości nękania wszystkich tubylców do granic ich cierpliwości. Często posiada aparat fotograficzny z zadziwiająco denerwującą lampą błyskową. Przejeżdża setki kilometrów po to, aby zrobić sobie zdjęcie obok własnego samochodu.
Charakterystyka
- Nosi skarpetki do sandałów i kapelusz.
- Cechuje go zainteresowanie wszystkim tym, czym nie dziwią się inni. Z zamiłowaniem penetruje kaplice, cmentarze i mogiły, a także przenika do środowisk, do jakich nikt o zdrowych zmysłach nie próbowałby się zbliżyć, przy czym slumsy są tu możliwie najpowszechniejszym przykładem.
- Wejdzie wszędzie, zbada każdą dziurę, aby tylko się wybrudzić i dopomóc swemu rynsztunkowi w nabraniu frontowego wyglądu. Nie unika prób nawiązywania kontaktu, wręcz przeciwnie, garnie się do tego, niejednokrotnie wprawiając w popłoch przygodnie nagabywane staruszki.
- Najczęściej wyposażony w sprzęt konieczny do przetrwania, którego ilość jest odwrotnie proporcjonalna do skuteczności, za to wprost proporcjonalna do zainteresowania, jakie budzi wśród tubylców.
- Jego pojawienie się budzi nieposkromiony entuzjazm wśród okolicznej ludności, najczęściej objawiający się pragnieniem zawłaszczenia mienia przy użyciu wszystkich możliwych metod.