Gra:Strona -7,34c: Różnice pomiędzy wersjami
M |
|||
(Nie pokazano 5 wersji utworzonych przez 5 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Wcisnąłeś guzik z napisem: ''<big>POMOCY</big>''. |
|||
Nic nie robisz |
|||
I co? Naprawdę myślałeś, że piekielne istoty są skłonne do pomocy komukolwiek, a zwłaszcza śmiertelnikom? <br /> Buahahahaha! Nie wierzę! Nie wierzę! O kurna, Jadźka, chodź tu szybko. Ten idiota uwierzył, że to takie proste! Jak mogłeś się na to nabrać?! |
|||
== Coś się jednak dzieje. == |
== Coś się jednak dzieje. == |
||
Linia 10: | Linia 13: | ||
''-661''... |
''-661''... |
||
Myślisz sobie – ''zatem pewnie to już koniec, pewnie ostatnie piętro ma liczbę - |
Myślisz sobie – ''zatem pewnie to już koniec, pewnie ostatnie piętro ma liczbę -666''... |
||
''-663''... |
''-663''... |
||
Linia 18: | Linia 21: | ||
''-665''... |
''-665''... |
||
''...no i gdzie, do cholery, to ostatnie piętro? I dlaczego nie roztrzaskuję się o tę {{cenzura3}} posadzkę?'' – rozważasz. |
|||
''-666'' |
|||
Rozlega się ponury, iście szatański głos: |
|||
No i już jest coraz ciemniej, a liczba powoli przekracza ''-700'' |
|||
Na -1000 rozległ się szatański głos i nagle wszystko znika |
|||
Linia 30: | Linia 31: | ||
<div align="left" class="darkcontainer" style="background: |
<div align="left" class="darkcontainer" style="background: black; border: 2px solid #999999; padding: 20px; width:96%; height:1200px; background: black"><span style="color:#999999; font-size:110%;"><p>Znajdujesz się w pustce. Tak, tak, w kompletnej pustce. Wszelkie potrzeby fizjologiczne, nawet te dotyczące oddychania i snu, zanikają.<br />Jesteś tylko [[Ty]], w pełni świadomy, a wokół Ciebie absolutna [[ciemność]] i cisza.</p> |
||
<br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /> |
|||
Wytrzymujesz tak pół godziny, godzinę, dwie. Tobie jednak zdaje się, że to dwa tygodnie, a może nawet miesiąc. |
<div style="position:relative; top:950px;">Wytrzymujesz tak pół godziny, godzinę, dwie. Tobie jednak zdaje się, że to dwa tygodnie, a może nawet miesiąc. |
||
Z braku wszelkich bodźców, a przede wszystkim z prawdziwej samotności, zaczynasz szaleć. Wyobraźnia podsuwa Ci cały plugawy panteon Lovecrafta, a także inne dziwactwa.<br /> |
Z braku wszelkich bodźców, a przede wszystkim z prawdziwej samotności, zaczynasz szaleć. Wyobraźnia podsuwa Ci cały plugawy panteon Lovecrafta, a także inne dziwactwa.<br /> |
||
Między bóstwami i potworami zjawia się portal. Możesz pozwolić na to, by pokonał Cię strach, lecz możesz też zaryzykować i spróbować wejść do portalu. |
Między bóstwami i potworami zjawia się portal. Możesz pozwolić na to, by pokonał Cię strach, lecz możesz też zaryzykować i spróbować wejść do portalu. |
||
Linia 38: | Linia 39: | ||
== <font color=#AAAAAA>Co wybierasz?</font> == |
== <font color=#AAAAAA>Co wybierasz?</font> == |
||
* <choose><option>[[Gra:Strona 1|Wchodzę, kurna!]]</option><option>[[Gra:Strona 0|Wchodzę, kurna!]]</option><option>[[Gra:Strona 0|Wchodzę, kurna!]]</option></choose> |
* <choose><option>[[Gra:Strona 1|Wchodzę, kurna!]]</option><option>[[Gra:Strona 0|Wchodzę, kurna!]]</option><option>[[Gra:Strona 0|Wchodzę, kurna!]]</option></choose> |
||
* [[Gra:Strona 09|Niech mnie licho, nie wchodzę.]]</span></div> |
* [[Gra:Strona 09|Niech mnie licho, nie wchodzę.]]</div></span></div> |
||
[[Kategoria:Gra|-7,34c]] |
[[Kategoria:Gra|-7,34c]] |
Aktualna wersja na dzień 17:45, 23 gru 2012
Wcisnąłeś guzik z napisem: POMOCY.
I co? Naprawdę myślałeś, że piekielne istoty są skłonne do pomocy komukolwiek, a zwłaszcza śmiertelnikom?
Buahahahaha! Nie wierzę! Nie wierzę! O kurna, Jadźka, chodź tu szybko. Ten idiota uwierzył, że to takie proste! Jak mogłeś się na to nabrać?!
Coś się jednak dzieje.[edytuj • edytuj kod]
Winda robi się przezroczysta, a mówiąc dokładniej, zaczyna po prostu znikać. Ty lecisz dalej, pustym szybem, w dół.
Dawno minąłeś już ostatnie piętro, jakie widziałeś na przyciskach – minus trzysta czterdzieste piąte – i choć wszystkie cyferki Ci się rozmazują pod wpływem prędkości Twojego spadania, po chwili rozpoznajesz oczywisty minus oraz cyfrę rzędu setek – jest to 6.
Od pewnego momentu zaczynasz spadać coraz wolniej. Teraz widzisz dokładnie numery pięter:
-660...
-661...
Myślisz sobie – zatem pewnie to już koniec, pewnie ostatnie piętro ma liczbę -666...
-663...
-664...
-665...
...no i gdzie, do cholery, to ostatnie piętro? I dlaczego nie roztrzaskuję się o tę posadzkę? – rozważasz.
Rozlega się ponury, iście szatański głos:
JESZCZE ŚMIESZ NARZEKAĆ?
Znajdujesz się w pustce. Tak, tak, w kompletnej pustce. Wszelkie potrzeby fizjologiczne, nawet te dotyczące oddychania i snu, zanikają.
Jesteś tylko Ty, w pełni świadomy, a wokół Ciebie absolutna ciemność i cisza.
Z braku wszelkich bodźców, a przede wszystkim z prawdziwej samotności, zaczynasz szaleć. Wyobraźnia podsuwa Ci cały plugawy panteon Lovecrafta, a także inne dziwactwa.
Między bóstwami i potworami zjawia się portal. Możesz pozwolić na to, by pokonał Cię strach, lecz możesz też zaryzykować i spróbować wejść do portalu.