Włoski horror: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (poprawa nazw pospolitych, linki wewn.)
Linia 4: Linia 4:
No więc tak. W każdym włoskim horrorze rolę musi odgrywać nawiedzony dom/<del>bunkier</del>/willa. I w nim oczywiście musi straszyć duch! Bez ducha to nie jest włoski horror. I jak zwykle, młode małżeństwo (czasem z [[Dziecko|bachorem]]) wprowadza się to tegoż mieszkania. I oczywiście para zauważa, że w domu coś/ktoś sobie mieszka i straszy. Mąż obowiązkowo musi mieć na imię Mario, Juan lub Hieronim, a żona niech nazywa się jak chce. Tylko żeby jej imię brzmiało dramatycznie, gdy duch wypowiada „<imię>, idę po ciebie!”
No więc tak. W każdym włoskim horrorze rolę musi odgrywać nawiedzony dom/<del>bunkier</del>/willa. I w nim oczywiście musi straszyć duch! Bez ducha to nie jest włoski horror. I jak zwykle, młode małżeństwo (czasem z [[Dziecko|bachorem]]) wprowadza się to tegoż mieszkania. I oczywiście para zauważa, że w domu coś/ktoś sobie mieszka i straszy. Mąż obowiązkowo musi mieć na imię Mario, Juan lub Hieronim, a żona niech nazywa się jak chce. Tylko żeby jej imię brzmiało dramatycznie, gdy duch wypowiada „<imię>, idę po ciebie!”


== Przykładowy Włoski Horror ==
== Przykładowy włoski horror ==
Młode małżeństwo ma bachora, a przecież w <del>lepiance</del> mieszkaniu socjalnym się w trójkę nie zmieszczą, więc dają ogłoszenie, że kupią dom. (o, zgrozo!) Dostają ofertę kupna taniego domu, w którym od lat nikt nie mieszkał, a dzieci plotkują, że straszą tam duchy. (uuuuu!) Naszej parce to zwisa i go kupują. Nagle ''łojciec'' zauważa na ścianie plamy krwi/smarki/[[Koktajl Kaczyńskiego]], i alarmuje żonę, a gdy ta przyłazi nic nie widać. Nasz ''łojciec'' zastanawia się „Jak to możliwe?” i kurwuje w myślach. Potem dom nawiedza coś strasznego i cała rodzina to widzi a ojciec odkrywa tajemnicze przejście do <del>podziemnej bimbrowni</del> jakiegoś strasznego cosia. Najczęściej potwór zabija ojca i przybiera jego postać przy żonie a ta wierzy że to mąż. I taki jest Włoski Horror! Nie wiemy, co się z nimi stało, bo jest ''kaniec filma''.
Młode [[małżeństwo]] ma bachora, a przecież w <del>lepiance</del> mieszkaniu socjalnym się w trójkę nie zmieszczą, więc dają ogłoszenie, że kupią dom. (o, zgrozo!) Dostają ofertę kupna taniego domu, w którym od lat nikt nie mieszkał, a dzieci plotkują, że straszą tam duchy. (uuuuu!) Naszej parce to zwisa i go kupują. Nagle ''łojciec'' zauważa na ścianie plamy krwi/smarki/[[Koktajl Kaczyńskiego]], i alarmuje żonę, a gdy ta przyłazi nic nie widać. Nasz ''łojciec'' zastanawia się „Jak to możliwe?” i kurwuje w myślach. Potem dom nawiedza coś strasznego i cała rodzina to widzi a ojciec odkrywa tajemnicze przejście do <del>podziemnej bimbrowni</del> jakiegoś strasznego cosia. Najczęściej potwór zabija [[ojciec|ojca]] i przybiera jego postać przy żonie a ta wierzy że to mąż. I taki jest włoski horror! Nie wiemy, co się z nimi stało, bo jest ''kaniec filma''.
{{stub|kin}}
{{stub|kin}}
[[kategoria:filmy]]
[[kategoria:filmy]]

Wersja z 18:38, 3 kwi 2013

Szablon:Tfilm produkcji włoskiej, który uczy i bawi powoduje natychmiastowe ataki padaczki oraz powiększenie źrenic i uszu przez „straszną” muzykę. Każdy włoski horror zaczyna się tak samo, i kończy się tak samo. Jeśli choć trochę się różni od szablonu, to to nie jest włoski horror tylko jakiś pisofszit!

O co w tym chodzi?

No więc tak. W każdym włoskim horrorze rolę musi odgrywać nawiedzony dom/bunkier/willa. I w nim oczywiście musi straszyć duch! Bez ducha to nie jest włoski horror. I jak zwykle, młode małżeństwo (czasem z bachorem) wprowadza się to tegoż mieszkania. I oczywiście para zauważa, że w domu coś/ktoś sobie mieszka i straszy. Mąż obowiązkowo musi mieć na imię Mario, Juan lub Hieronim, a żona niech nazywa się jak chce. Tylko żeby jej imię brzmiało dramatycznie, gdy duch wypowiada „<imię>, idę po ciebie!”

Przykładowy włoski horror

Młode małżeństwo ma bachora, a przecież w lepiance mieszkaniu socjalnym się w trójkę nie zmieszczą, więc dają ogłoszenie, że kupią dom. (o, zgrozo!) Dostają ofertę kupna taniego domu, w którym od lat nikt nie mieszkał, a dzieci plotkują, że straszą tam duchy. (uuuuu!) Naszej parce to zwisa i go kupują. Nagle łojciec zauważa na ścianie plamy krwi/smarki/Koktajl Kaczyńskiego, i alarmuje żonę, a gdy ta przyłazi nic nie widać. Nasz łojciec zastanawia się „Jak to możliwe?” i kurwuje w myślach. Potem dom nawiedza coś strasznego i cała rodzina to widzi a ojciec odkrywa tajemnicze przejście do podziemnej bimbrowni jakiegoś strasznego cosia. Najczęściej potwór zabija ojca i przybiera jego postać przy żonie a ta wierzy że to mąż. I taki jest włoski horror! Nie wiemy, co się z nimi stało, bo jest kaniec filma.

Television.svg To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny kinematografii. Jeśli nie używasz słowa „kamerować” – rozbuduj go.