Użytkownik:Dendrofil Andrzej: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
 
Linia 1: Linia 1:
== Skąd się wzięło imię? ==
== Dlaczego Dendrofil Andrzej? ==
Pewnego cudownego (no powiedzmy) dnia dzieweczka Agnieszka i jej koleżka Kamil spacerowali sobie po lasku, aż nagle rozległ się krzyk dziewczyny! A nie, jednak pomyłka, to Kamil ma taki piskliwy głos. Spanikowana Agnieszka spytała "Co się stało?", na to Kamil "Andrzej!". Wokół nie było żywej duszy, więc albo mu się coś po{{Cenzura3}}iło, albo ma jakąś psychozę i widzi osoby, których nie ma. Agnieszka nic nie rozumiejąc, wydała z siebie wdzięczne "Cooooo?". Kamil popatrzył na nią jakby myślała inaczej, po czym wskazał na leśne runo, czy coś. Po głębszych oględzinach Agnieszka dostrzegła niebieskawego żuka. Spytała, więc go, czy ten robal jest tzw. Andrzejem. Kamil potwierdził. Ponieważ mina Agnieszka była beznadziejnie tępa, wytłumaczył jej, że w tamtym roku widział takiego samego i tak go nazwał, więc to jest z pewnością on. Dziewczyna chwilowo jeszcze miała "zawiasa", po czym pospacerowali chwilę i wydawało się, że wszystko jest ok. Jednakże Agnieszkę tak długo trzymała ta sytuacja w osłupieniu, że bezmyślnie nazwała tak swojego syna w przyszłości.
Pewnego cudownego (no powiedzmy) dnia dzieweczka Agnieszka i jej koleżka Kamil spacerowali sobie po lasku, aż nagle rozległ się krzyk dziewczyny! A nie, jednak pomyłka, to Kamil ma taki piskliwy głos. Spanikowana Agnieszka spytała "Co się stało?", na to Kamil "Andrzej!". Wokół nie było żywej duszy, więc albo mu się coś po{{Cenzura3}}iło, albo ma jakąś psychozę i widzi osoby, których nie ma. Agnieszka nic nie rozumiejąc, wydała z siebie wdzięczne <ref>A co, to już nie można wydawać z siebie nic wdzięcznie?</ref>"Cooooo?". Kamil popatrzył na nią jakby myślała inaczej, po czym wskazał na leśne runo, czy coś. Po głębszych oględzinach Agnieszka dostrzegła niebieskawego żuka. Spytała, więc go, czy ten robal jest tzw. Andrzejem. Kamil potwierdził. Ponieważ mina Agnieszka była beznadziejnie tępa, wytłumaczył jej, że w tamtym roku widział takiego samego i tak go nazwał, więc to jest z pewnością on. Dziewczyna chwilowo jeszcze miała "zawiasa", po czym pospacerowali chwilę i wydawało się, że wszystko jest ok. Jednakże Agnieszkę tak długo trzymała ta sytuacja w osłupieniu, że bezmyślnie nazwała tak swojego syna w przyszłości.


I tak właśnie powstał Andrzej. Na szczęście ojcem nie był Kamil.
I tak właśnie powstał Andrzej. Na szczęście ojcem nie był Kamil.

Andrzej został dendrofilem możliwe, że z powodu tego iż jego imię zostało zapoczątkowane właśnie w lesie. Drugą opcją, że bycie heteroseksualnym jest już niemodne, a bycie bi lub homo też było zbyt powszechne, więc czemu by nie zostać dendrofilem? Żadnych zwłok jeszcze nie spotkał, więc nie wiadomo, czy w przyszłości nie zmieni się w nekrofila. A ścięte drzewa to jakieś połączenie nekro i dendrofilii?

{{przypisy}}


[[Kategoria:Nonsensopedyści]]
[[Kategoria:Nonsensopedyści]]

Aktualna wersja na dzień 16:41, 1 lip 2014

Dlaczego Dendrofil Andrzej?[edytuj • edytuj kod]

Pewnego cudownego (no powiedzmy) dnia dzieweczka Agnieszka i jej koleżka Kamil spacerowali sobie po lasku, aż nagle rozległ się krzyk dziewczyny! A nie, jednak pomyłka, to Kamil ma taki piskliwy głos. Spanikowana Agnieszka spytała "Co się stało?", na to Kamil "Andrzej!". Wokół nie było żywej duszy, więc albo mu się coś poCenzura2.svgiło, albo ma jakąś psychozę i widzi osoby, których nie ma. Agnieszka nic nie rozumiejąc, wydała z siebie wdzięczne [1]"Cooooo?". Kamil popatrzył na nią jakby myślała inaczej, po czym wskazał na leśne runo, czy coś. Po głębszych oględzinach Agnieszka dostrzegła niebieskawego żuka. Spytała, więc go, czy ten robal jest tzw. Andrzejem. Kamil potwierdził. Ponieważ mina Agnieszka była beznadziejnie tępa, wytłumaczył jej, że w tamtym roku widział takiego samego i tak go nazwał, więc to jest z pewnością on. Dziewczyna chwilowo jeszcze miała "zawiasa", po czym pospacerowali chwilę i wydawało się, że wszystko jest ok. Jednakże Agnieszkę tak długo trzymała ta sytuacja w osłupieniu, że bezmyślnie nazwała tak swojego syna w przyszłości.

I tak właśnie powstał Andrzej. Na szczęście ojcem nie był Kamil.

Andrzej został dendrofilem możliwe, że z powodu tego iż jego imię zostało zapoczątkowane właśnie w lesie. Drugą opcją, że bycie heteroseksualnym jest już niemodne, a bycie bi lub homo też było zbyt powszechne, więc czemu by nie zostać dendrofilem? Żadnych zwłok jeszcze nie spotkał, więc nie wiadomo, czy w przyszłości nie zmieni się w nekrofila. A ścięte drzewa to jakieś połączenie nekro i dendrofilii?

Przypisy

  1. A co, to już nie można wydawać z siebie nic wdzięcznie?