Anna Grodzka: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(cytat z Millera)
Znaczniki: rewert edytor źródłowy
Znacznik: edytor źródłowy
Linia 8: Linia 8:


Anna/Krzysztof posiada jednego [[syn]]a, spłodzonego przy pomocy męskich organów płciowych. Nie wiadomo, jakie imię ów potomek ma wpisane w [[dowód osobisty|dowodzie osobistym]] w rubryce „ojciec”.
Anna/Krzysztof posiada jednego [[syn]]a, spłodzonego przy pomocy męskich organów płciowych. Nie wiadomo, jakie imię ów potomek ma wpisane w [[dowód osobisty|dowodzie osobistym]] w rubryce „ojciec”.

W pewnym okresie swojego życia, osoba ta uczestniczyła w rozmowie z katolickim księdzem oraz innym politykiem. Ów osoba jednak nie była zbyt obeznana w kulturze, zwracając się do duchownego per pan. Po drobnej uwadze, osoba powiedziała, że "pan" nie jest wcale obraźliwe. Na to polityk siedzący w ich towarzystwie wstał, i wypowiedział dość popularne słowa względem tej osoby: '''''No właśnie, proszę pana.'''''


{{przypisy}}
{{przypisy}}

Wersja z 16:40, 7 gru 2015

Anna Grodzka – Nie wszystek umrę[1]
Plik:Grodzkie.jpg
Grodzkie - idealny lek na odchudzanie!

Dzwonię do Pani/Pana w bardzo nietypowej sprawie

Janusz Weiss do Anny Grodzkiej

Miejsce Grodzkiego jest nie w Sejmie, lecz w cyrku – gdzieś pomiędzy Kobietą z Brodą, a Murzynem z 20-calowym interesem

Janusz Korwin-Mikke o Annie Grodzkiej

Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy.

Leszek Miller (prawdopodobnie) o Annie Grodzkiej

Krzysztof Bęgowski vel Anna Grodzka (ur. 16 marca 1954 w Otwocku) – personifikacja Ojczyzny Naszej, która to jednocześnie jest mężczyzną oraz kobietą, która do piersi matczynej przytuli i sztandar w orły białe nocą wyhaftuje. Prywatnie poseł/posłanka[2], bo gdzieżby było lepsze miejsce dla tak patriotycznego symbolu jak w Sejmie. Następca/następczyni Kopernika, który też był kobietą.

Anna/Krzysztof posiada jednego syna, spłodzonego przy pomocy męskich organów płciowych. Nie wiadomo, jakie imię ów potomek ma wpisane w dowodzie osobistym w rubryce „ojciec”.

W pewnym okresie swojego życia, osoba ta uczestniczyła w rozmowie z katolickim księdzem oraz innym politykiem. Ów osoba jednak nie była zbyt obeznana w kulturze, zwracając się do duchownego per pan. Po drobnej uwadze, osoba powiedziała, że "pan" nie jest wcale obraźliwe. Na to polityk siedzący w ich towarzystwie wstał, i wypowiedział dość popularne słowa względem tej osoby: No właśnie, proszę pana.

Przypisy

  1. Non omnis moriarHoracy
  2. Niepotrzebne skreślić podle uważania


P vip.svg To jest tylko zalążek artykułu biograficznego. Jeśli widziałeś tę osobę na ulicy – rozbuduj go.

Society.svg To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny polityki. Jeśli dostajesz wypieków na widok obrad Sejmu – rozbuduj go.