Protonmail: Różnice pomiędzy wersjami
M (Expert3222 przeniósł stronę Użytkownik:Ziemnior2017/Protonmail na Protonmail, bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem: zaraz to poprawię, nie wszystko na raz) |
M Znacznik: edytor źródłowy |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Protonmail''' – poczta, w której do transportu informacji stosuje się protony. |
'''Protonmail''' – poczta, w której do transportu informacji stosuje się protony. |
||
== |
== Rozwój usługi == |
||
=== Wersja 1.0 === |
|||
W wersji pierwotnej protony były składnikiem atomów miedzi, tworzącej stosunkowo prostą strukturę przewodów miedzianych, w których poruszały się elektrony przenoszące pocztę elektroniczną. Protony nie przenosiły wprawdzie informacji, ale bez nich wszystko by się rozp{{cenzura}}iło |
W wersji pierwotnej protony były składnikiem atomów miedzi, tworzącej stosunkowo prostą strukturę przewodów miedzianych, w których poruszały się elektrony przenoszące pocztę elektroniczną. Protony nie przenosiły wprawdzie informacji, ale bez nich wszystko by się rozp{{cenzura}}iło – stąd nazwa usługi. Niestety, wersja 1.0 wykazała się być mało odporna na złomiarzy. |
||
== Wersja 2.0 == |
=== Wersja 2.0 === |
||
W kolejnej wersji protony zaczęły już pełnić funkcję nośnika informacji |
W kolejnej wersji protony zaczęły już pełnić funkcję nośnika informacji – współtworzą one zaawansowaną strukturę gołębia pocztowego. Wijące się nici DNA, selektywne enzymy i wirujące molekuły-pompy to normalka. Dzięki modułom obronnym – dziobiącym, szponującym oraz [[Gówno|kupującym]] – Protonmail 2.0 wykazuje się znacznie większą odpornością na zło złomiarzy. Wdepnąłeś w coś białego? To moduł kupujący zrobił dobrą [[Gówno|minę]] do złej gry. Wersja 2.0 umożliwia również bezprzewodowe przesyłanie informacji za pośrednictwem powietrza, a dzięki funkcji składania jaj ma szanse podbić cały świat. |
||
== Jak tego używać? == |
== Jak tego używać? == |
||
# Wchodzimy na [https://protonmail.com protonmail.com] i zakładamy konto. Jako hasło do logowania wpisujemy ''hasło123''. |
|||
# Co to? Trzeba ustawić drugie hasło do szyfrowania maili? Znowu wpisujemy ''hasło123''. |
|||
# Szukamy znajomego, który również używa Protonmaila. Na pewno będzie nosił [[Anonymous|charakterystyczną białą maskę]]. |
|||
# Nie udało się? Próbujemy przekonać znajomych do rejestracji. |
|||
# [[Cud|Udało się]]? Wspaniale! Możemy teraz wysyłać szyfrowane wiadomości, niemożliwe do odczytania nawet dla adminów Protonmaila. W pierwszym mailu opisujemy zieleń<del>, żółć i czerwień</del> uprawianej w pokoju marihuany i trud, jaki musimy włożyć, żeby odgarnąć jej liście sprzed monitora i klawiatury. W załączniku dodajemy selfie, na którym zajadamy się kiełbasą wędzoną niezgodnie z przepisami Eurokołchozu, popijając ją piwem na ławce w parku<ref>Jeśli jesteś no-lifem, który całe dnie spędza przed kompem i nigdzie nie wychodzi, możesz zrobić fotomontaż</ref> lub [[Bimber|soczkiem grunwaldzkim]]. Jeśli zdarzy się nam pomylić kiełbasę z mikrofonem, zamiast zdjęcia przesyłamy filmik, na którym opowiadamy, czy lubimy jeździć na gapę i dlaczego tak<ref>Jeśli korzystamy z aplikacji mobilnej Protonmaila, możemy szybko i wygodnie wysłać relację prosto z miejsca zbrodni</ref>. |
|||
# Sygnał aplikacji Protonmail, informujący o nowej szyfrowanej wiadomości od antysystemowego, ceniącego sobie prywatność ziomka, okazał się być sygnałem aplikacji Budzik? Nic straconego – jeśli znasz tylko lemingów oddających się G{{cenzura3}}mailowi, również możesz ukryć korespondencję z nimi przed płomieniem inwigilacyjnym, dobywającym się z oka Wielkiego Brata. Musisz zrobić to samo, co w punkcie 5., a dodatkowo wymyślić jakieś nowe hasło. Potem musisz jakimś innym kanałem, najlepiej bezpiecznym, przekazać hasło odbiorcy, żeby mógł odszyfrować maila w swojej przeglądarce. Albo lepiej zamiast hasła zadaj mu zagadkę – niech się męczy. |
|||
{{przypisy}} |
{{przypisy}} |
||
{{stub|inf}} |
|||
[[Kategoria:Strony internetowe]] |
Wersja z 20:39, 21 mar 2017
Protonmail – poczta, w której do transportu informacji stosuje się protony.
Rozwój usługi
Wersja 1.0
W wersji pierwotnej protony były składnikiem atomów miedzi, tworzącej stosunkowo prostą strukturę przewodów miedzianych, w których poruszały się elektrony przenoszące pocztę elektroniczną. Protony nie przenosiły wprawdzie informacji, ale bez nich wszystko by się rozpiło – stąd nazwa usługi. Niestety, wersja 1.0 wykazała się być mało odporna na złomiarzy.
Wersja 2.0
W kolejnej wersji protony zaczęły już pełnić funkcję nośnika informacji – współtworzą one zaawansowaną strukturę gołębia pocztowego. Wijące się nici DNA, selektywne enzymy i wirujące molekuły-pompy to normalka. Dzięki modułom obronnym – dziobiącym, szponującym oraz kupującym – Protonmail 2.0 wykazuje się znacznie większą odpornością na zło złomiarzy. Wdepnąłeś w coś białego? To moduł kupujący zrobił dobrą minę do złej gry. Wersja 2.0 umożliwia również bezprzewodowe przesyłanie informacji za pośrednictwem powietrza, a dzięki funkcji składania jaj ma szanse podbić cały świat.
Jak tego używać?
- Wchodzimy na protonmail.com i zakładamy konto. Jako hasło do logowania wpisujemy hasło123.
- Co to? Trzeba ustawić drugie hasło do szyfrowania maili? Znowu wpisujemy hasło123.
- Szukamy znajomego, który również używa Protonmaila. Na pewno będzie nosił charakterystyczną białą maskę.
- Nie udało się? Próbujemy przekonać znajomych do rejestracji.
- Udało się? Wspaniale! Możemy teraz wysyłać szyfrowane wiadomości, niemożliwe do odczytania nawet dla adminów Protonmaila. W pierwszym mailu opisujemy zieleń
, żółć i czerwieńuprawianej w pokoju marihuany i trud, jaki musimy włożyć, żeby odgarnąć jej liście sprzed monitora i klawiatury. W załączniku dodajemy selfie, na którym zajadamy się kiełbasą wędzoną niezgodnie z przepisami Eurokołchozu, popijając ją piwem na ławce w parku[1] lub soczkiem grunwaldzkim. Jeśli zdarzy się nam pomylić kiełbasę z mikrofonem, zamiast zdjęcia przesyłamy filmik, na którym opowiadamy, czy lubimy jeździć na gapę i dlaczego tak[2]. - Sygnał aplikacji Protonmail, informujący o nowej szyfrowanej wiadomości od antysystemowego, ceniącego sobie prywatność ziomka, okazał się być sygnałem aplikacji Budzik? Nic straconego – jeśli znasz tylko lemingów oddających się Gmailowi, również możesz ukryć korespondencję z nimi przed płomieniem inwigilacyjnym, dobywającym się z oka Wielkiego Brata. Musisz zrobić to samo, co w punkcie 5., a dodatkowo wymyślić jakieś nowe hasło. Potem musisz jakimś innym kanałem, najlepiej bezpiecznym, przekazać hasło odbiorcy, żeby mógł odszyfrować maila w swojej przeglądarce. Albo lepiej zamiast hasła zadaj mu zagadkę – niech się męczy.
Przypisy
To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny informatyki. Jeśli klikasz szybciej niż myślisz – rozbuduj go.