Język klingoński: Różnice pomiędzy wersjami
M (bo to kompletny offtopic) |
(spływam z tej waszej nudnej i ponurej strony, skoro nawet żarty są konfiskowane) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Język klingoński''' (własna nazwa: ''pimpuqu oha klinqgu-o-kimgu'') |
'''Język klingoński''' (własna nazwa: ''pimpuqu oha klinqgu-o-kimgu'') - system gadania, którym nikt nie gada i pisania, którym nikt nie pisze. Zapisany alfabetem powszechnie zwanym "pimpuką", choć oczywiście nikt tej nazwy nie używa. Szumnie nazywany przez niektórych [[język]]iem, wśród naukowców trwają spory o jego genezę. Problematyczne wydaje się jego pokrewieństwo z [[język blablacki|językiem blablackim]] i [[język tiutiurlistański|językiem tiutiurlistańskim]]. Ostatnio zwycięża hipoteza, że ów tajemniczy język klingoński stworzony został przez [[Jurand ze Spychowa|Juranda ze Spychowa]] w ostatnich latach jego życia. |
||
==Dokumenty== |
|||
{{stubjez}} |
|||
Znaleziona ostatnio w miejscowości Zadupie Śródziemne najstarsza inskrypcja napisana w pimpuce brzmi ''Hiqu oh piqu in zhopu, ti finiququ hihuq oha piklqu-a-ququ''. Fascynującego odkrycia dokonał jeden z mieszkańców wsi, Jurek Pimpek, który też odczytał inskrypcją. Podczas kopania [[szambo|szamba]] natrafił na kamień i stukał w niego mocno łopatą przez pół godziny, aby go wykopać. Kamień był bardzo duży i Jurek Pimpek wreszcie wytaszczył go z dołu szambowego, zobaczył tajemnicze znaki na powierzchni kamienia. Świadkiem tego zdarzenia była jego żona. Pimpek tak się zmachał, że przykucnął splunął na kamień i odczytał po polsku tłumaczenie tajemniczego tekstu, które brzmi: ''Day, ać ja się podrapię w dupę, a ty dokańczay tę cholerną robotę''. |
|||
Znalezisko zadupiańsko-śródziemne rzuciło nowe światło na genezę klasycznej pimpuki. Podejrzewa się, że Jurek Pimpek miał kontakt z ludźmi, którzy tradycjnie przekazywali sobie znajomość pimpuki z pokolenia na pokolenie, o czym świadczy jego nazwisko. Być może wiedział też o istnieniu różnych bezcennych zabytków w tym języku. Niestety, miesiąc później zapił się na śmierć. Jego koledzy z miejscowego PGR-u nie nie są dla naukowców wystarczającym źródłem informacji. |
|||
[[Kategoria:Języki świata|Klingości]] |
|||
Powstała jednak prawdodobna wersja genezy języka klingońskiego (pimpuki). Został on zaliczony do tzw. języków śródziemnych nie tylko z powodu znalezisk w Zadupiu Śródziemnym. Prawdopodobnie praklingońskie teksty źródłowe zostały przywiezione do [[Polska|Polski]] z [[Chiny|Chin]] przez chińskich posłów Klinga i Pinga, którzy brali udział w bitwie pod Grunwaldem. Opiekowali się także starym Jurandem ze Spychowa, dla którego opracowali specjalny system chrząkania i burczenia oraz system jego zapisu. Dalsze dzieje języka są bardzo niejasne z powodu znikomej ilości dokumentów. Dopiero w ostatnich latach pewien lingwista odkrył, że brakujące informacje o języku klingońskim da się opracować z ruchów twarzy bohaterów serialu "[[Muminki]]". Powstał więc język, którego użytkownikami są Muminki (czyli nikt), a jego jedyne zachowane inskrypcje są w Polsce (czyli nigdzie). Obecnie trwa budowa Wszechświatowej Akademii Pimpuki i Języka i Literatury Klingońskiej. |
|||
[[Kategoria:Językoznawstwo]] |
Wersja z 11:27, 30 wrz 2006
Język klingoński (własna nazwa: pimpuqu oha klinqgu-o-kimgu) - system gadania, którym nikt nie gada i pisania, którym nikt nie pisze. Zapisany alfabetem powszechnie zwanym "pimpuką", choć oczywiście nikt tej nazwy nie używa. Szumnie nazywany przez niektórych językiem, wśród naukowców trwają spory o jego genezę. Problematyczne wydaje się jego pokrewieństwo z językiem blablackim i językiem tiutiurlistańskim. Ostatnio zwycięża hipoteza, że ów tajemniczy język klingoński stworzony został przez Juranda ze Spychowa w ostatnich latach jego życia.
Dokumenty
Znaleziona ostatnio w miejscowości Zadupie Śródziemne najstarsza inskrypcja napisana w pimpuce brzmi Hiqu oh piqu in zhopu, ti finiququ hihuq oha piklqu-a-ququ. Fascynującego odkrycia dokonał jeden z mieszkańców wsi, Jurek Pimpek, który też odczytał inskrypcją. Podczas kopania szamba natrafił na kamień i stukał w niego mocno łopatą przez pół godziny, aby go wykopać. Kamień był bardzo duży i Jurek Pimpek wreszcie wytaszczył go z dołu szambowego, zobaczył tajemnicze znaki na powierzchni kamienia. Świadkiem tego zdarzenia była jego żona. Pimpek tak się zmachał, że przykucnął splunął na kamień i odczytał po polsku tłumaczenie tajemniczego tekstu, które brzmi: Day, ać ja się podrapię w dupę, a ty dokańczay tę cholerną robotę.
Znalezisko zadupiańsko-śródziemne rzuciło nowe światło na genezę klasycznej pimpuki. Podejrzewa się, że Jurek Pimpek miał kontakt z ludźmi, którzy tradycjnie przekazywali sobie znajomość pimpuki z pokolenia na pokolenie, o czym świadczy jego nazwisko. Być może wiedział też o istnieniu różnych bezcennych zabytków w tym języku. Niestety, miesiąc później zapił się na śmierć. Jego koledzy z miejscowego PGR-u nie nie są dla naukowców wystarczającym źródłem informacji.
Powstała jednak prawdodobna wersja genezy języka klingońskiego (pimpuki). Został on zaliczony do tzw. języków śródziemnych nie tylko z powodu znalezisk w Zadupiu Śródziemnym. Prawdopodobnie praklingońskie teksty źródłowe zostały przywiezione do Polski z Chin przez chińskich posłów Klinga i Pinga, którzy brali udział w bitwie pod Grunwaldem. Opiekowali się także starym Jurandem ze Spychowa, dla którego opracowali specjalny system chrząkania i burczenia oraz system jego zapisu. Dalsze dzieje języka są bardzo niejasne z powodu znikomej ilości dokumentów. Dopiero w ostatnich latach pewien lingwista odkrył, że brakujące informacje o języku klingońskim da się opracować z ruchów twarzy bohaterów serialu "Muminki". Powstał więc język, którego użytkownikami są Muminki (czyli nikt), a jego jedyne zachowane inskrypcje są w Polsce (czyli nigdzie). Obecnie trwa budowa Wszechświatowej Akademii Pimpuki i Języka i Literatury Klingońskiej.