Charlie Swan: Różnice pomiędzy wersjami
M (PEST) |
Znacznik: rewert |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Charlie Swan''' – postać fikcyjna, komendant [[Policja|policji]], rozwodnik i ojciec [[Bella Swan|Belci]] w jednym. Wymyślony przez Stephenie Meyer. |
|||
== Aparycja == |
== Aparycja == |
Aktualna wersja na dzień 12:52, 4 kwi 2019
Charlie Swan – postać fikcyjna, komendant policji, rozwodnik i ojciec Belci w jednym. Wymyślony przez Stephenie Meyer.
Aparycja[edytuj • edytuj kod]
Charlie ma krótko obcięte, siwiejące na skroniach brązowe loki i zmarszczki. Autorka nie była łaskawa nic więcej o jego wyglądzie napisać. No, ale jak się zużyło wszystkie przymiotniki na Ędziu…
Charakter[edytuj • edytuj kod]
Komendant Swan jest rasowym cholerykiem, tak jak jego córcia. Z byle powodu wybuchają w ich domu dzikie awantury z tekstami z serii: „Masz szlaban!” i „No to się wyprowadzam!”. Nie lubi Księcia Na Białym Koniu. Przynajmniej on jeden…
W drugiej części Zmierzchu, „Księżyc w Nowiu”, zabłysnął błyskotliwym tekstem :
„BELLA, DO DOMU! WCHODŹ, ALE TO JUŻ… BELLA, WIDZĘ JEGO SAMOCHÓD I WIEM, ŻE GDZIEŚ TAM JESTEŚ! JEŚLI W CIĄGU MINUTY NIE WEJDZIESZ DO DOMU… ISABELLO SWAN!!!!!!!”
Hobby[edytuj • edytuj kod]
W wolnym czasie Charlie wędkuje. Jeśli nie wędkuje, to na pewno łowi ryby, ewentualnie łapie je na wędkę. Kiedy wyżej wymienione czynności mu się jakimś cudem znudzą, to idzie na polowanie na ryby. Specjalnie dla niego o każdej porze dnia i nocy może sobie obejrzeć mecz. Ten facet to dopiero ma interesujące życie!
Życie uczuciowe[edytuj • edytuj kod]
W zamierzchłej i baaaardzo odległej przeszłości Charlie Swan wziął ślub (wziął ślub??!!) z Renee ( OMG za co?), zrobił jej dziecko i dureń myślał, że będą szczęśliwi. Czyli ohy i ahy a publika robi „Oooooo”. Niestety, Renee miała alergię na wilgoć i zimno, z którego to powodu wzięła rozwód z mężem i (bardzo słusznie!) poszła w diabły mieszkać w Arizonie, zabierając ze sobą owo dziecko. W czwartej części bestselleru wspomniany wyżej ojciec wampirzycy związał się z matką rodzeństwa wilkołaków… Ostro!