Nonźródła:Lekarz ścisłowiec: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
 
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
Przychodzi facet do lekarza (bez laski ani kuli) i mówi:
Przychodzi facet do [[lekarz]]a (bez laski ani kuli) i mówi:
<br>– Mam złamaną lewą nogę! – Lekarz na to:
<br>– Mam złamaną lewą [[nogi|nogę]]! – Lekarz na to:
<br>– Jeżeli tak, to jak pan tu przyszedł?
<br>– Jeżeli tak, to jak pan tu przyszedł?
<br>– Na prawej nodze.
<br>– Na prawej nodze.
Linia 8: Linia 8:
<br>– Przez pomyłkę.
<br>– Przez pomyłkę.
<br>– To jak tam z pana prawą nogą? Bardzo boli?
<br>– To jak tam z pana prawą nogą? Bardzo boli?
<br>– No... Boli.
<br>– No... [[Ból|Boli]].
<br>– Niech mi pan ją pokaże.
<br>– Niech mi pan ją pokaże.
<br>– Ale ja mam złamaną lewą nogę.
<br>– Ale ja mam [[złamanie|złamaną]] lewą nogę.
<br>– Przecież to jest prawa!
<br>– Przecież to jest prawa!
<br>– Ale która? Ta, na której przyszedłem?
<br>– Ale która? Ta, na której przyszedłem?
Linia 16: Linia 16:
<br>– Ta, na której przyskakałem to mnie boli!
<br>– Ta, na której przyskakałem to mnie boli!
<br>– To pan przyskakał tu na złamanej nodze?
<br>– To pan przyskakał tu na złamanej nodze?
<br>– Nie! Złamałem lewą, a prawa mnie boli od skakania.
<br>– Nie! Złamałem lewą, a prawa mnie boli od [[skakanie|skakania]].
<br>– No to niech pan pokaże tą nogę.
<br>– No to niech pan pokaże tą nogę.
<br>– Ale którą?
<br>– Ale którą?
Linia 47: Linia 47:


[[Kategoria:Nonźródła – dramaty|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:Nonźródła – dramaty|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:Czysty nonsens|{{PAGENAME}}]]

Aktualna wersja na dzień 23:32, 20 lis 2020

Przychodzi facet do lekarza (bez laski ani kuli) i mówi:
– Mam złamaną lewą nogę! – Lekarz na to:
– Jeżeli tak, to jak pan tu przyszedł?
– Na prawej nodze.
– Ale na jedzej nodze, to się nie chodzi, tylko skacze.
– No to przyskakałem tutaj na prawej nodze.
– To dlaczego pan powiedział, że pan na niej przyszedł?
– Przez pomyłkę.
– To jak tam z pana prawą nogą? Bardzo boli?
– No... Boli.
– Niech mi pan ją pokaże.
– Ale ja mam złamaną lewą nogę.
– Przecież to jest prawa!
– Ale która? Ta, na której przyszedłem?
– Chyba pan przyskakał?
– Ta, na której przyskakałem to mnie boli!
– To pan przyskakał tu na złamanej nodze?
– Nie! Złamałem lewą, a prawa mnie boli od skakania.
– No to niech pan pokaże tą nogę.
– Ale którą?
– Tą co pana boli.
– Ale obie mnie bolą!
– To tą prawą nogę. Tą złamaną.
– Proszę...
– Hmm... Przecież to jest lewa noga! A ja chcę złamaną!
– Przecież lewa jest złamana!
– Ale ta nie jest złamana! Niech pan da drugą!
– Ale druga jest prawa, a ja złamałem lewą!
– Przecież mówię, że lewa nie jest złamana!
– No to jeśli lewa nie jest złamana, to nie złamałem nogi! Mogłem tu przyskakać na obu nogach!
– Ale na obu nogach to już się nie skacze, tylko chodzi.
– No to mogłem przyjść na obu nogach.
– Ale jakby pan nie miał złamanej ani jednej nogi, to by pan tu nie miał po co przychodzić.
– No tak, ale teraz też nie mam złamanej ani jednej i tu przyszedłem.
– Bo myślał pan, że ma pan ją złamaną, a nie miał pan jej złamanej.
– Ale bym czuł że mam złamaną, jak bym ją miał.
– To nogi pan nie ma?
– Jak bym ją miał złamaną!
– Ale co by miał pan złamane?
– No Nogę!
– Ale którą?
– Obojętne którą. Jakbym MIAŁ ZŁAMANĄ!
– Na początku mówił pan, że ma pan złamaną lewą nogę.
– Ale się myliłem.
– To po co pan tu przyszedł?
– Zapytać się jak leci w pracy.