NonNews:Świetny Wiatr wygrywa ze skoczkami: Różnice pomiędzy wersjami
M (nowy, wEdycji) |
M („NonNews:Wiatr wygrał ze skoczkami” przeniesiono do „NonNews:Wiatr wygrywa ze skoczkami”) |
(Brak różnic)
|
Wersja z 18:14, 18 sty 2007
Ten artykuł jest w edycji i kogoś właśnie osłabiło w trakcie jego pisania. Aby go nie dobić, poczekaj aż wytrzeźwieje i dokończy swoją twórczość. Jeżeli trwałoby to zbyt długo, skontaktuj się z administratorem lub z użytkownikiem o nicku D@mi. |
18 stycznia 2007
Nieznany szerszej opinii publicznej Wiatr po raz kolejny wygrał w tym sezonie ze skoczkami. Fenomen – mówią ludzie. Nie śmiemy wątpić. Od kilku konkursów jest bezkonkurencyjny i deklasuje rywali. Postanowiliśmy przyjżeć się bliżej jego sylwetce.
Młody Wiatr to w rzeczywistości polski skoczek, którego rodzice wyemigrowali za chlebem z Austrii do naszego kraju. Mało osób zna go pod pełnym imieniem i nazwiskiem, którym jest Arthur Maria Wiatr, dlatego, że skoczek woli skakać jako (po prostu) „Wiatr” i tylko pod takim szyldem bierze udział w zawodach o Puchar świata.
Odnosi zwycięstwa w niemal każdym konkursie, w którym bierze udział. W tym sezonie wygrał m.in. drugi konkurs inauguracyjny w Kussamo, oba konkursy w Harrachovie, niedzielny kopnkurs na skoczni w Vikersund, oraz kilka serii treningowych i kwalifikacyjnych. Trenerzy chcą go jednak oszczędzać: – To bardzo młody skoczek, a już odnosi znaczące wyniki. Nie chcemy go zbyt mocno eksploatować, bo to może zniszczyć jego psychikę. Nie jesteśmy pewni, czy damy mu szansę wystartować przed krajową publicznością w Zakopanem. To duży stres dla tak młodego skoczka – powiedział nam Łukasz Kruczek, drugi trener polskiej kadry.
Człowiek z nikąd! Mogą wykrzykiwać niektórzy. Wyszliśmy na ulicę pewnego polskiego miasta, by spytać naszych obywateli, co wiedzą o naszej nowej, wschodzącej gwieździe skoków narciarskich.
Jak Pan/Pani pewnie wie, od początku obecnego sezonu, w skokach narciarskich pojawił się nowy, bardzo dobry skoczek, a mianowicie Wiatr. Może nam Pan/Pani zdradzić czy wie coś na jego temat? – brzmiało nasze pytanie.
- – Tak, tak, znam go osobiście. To Maciek Wiatr, chodziłem z nim razem do szkoły. Zawsze dzwonimy do siebie po konkursach.
– Ale nam chodzi o Arthura...
– A o kim to ja mówiłem...
- Siema, siema, ziąąą! Co ?! Jakie skoki, ziomuś? Ja się na tym nie znam. , co za ludzie...
- Wspaniałe ułożenie ciała w locie, doskonała technika, zawsze silne wybicie, idealnie trafione w próg. Co tu więcej mówić? Ideał, każdy to wie.
Źródło
- „Wiatr deklasuje wszystkich”, Przedjutrze, 18 stycznia 2007.
- „SuperWiatr w polskiej kadrze”, Superfakt, 18 stycznia 2007.