NonNews:Nie wyjeżdżaj za linie, panie doktorze: Różnice pomiędzy wersjami
M (coś tam) |
(nowe, lepsze) |
||
Linia 4: | Linia 4: | ||
'''Firma farmacuetyczna Boehringer Ingelheim sprawiła [[lekarz]]om niezwykłą niespodziankę. Od teraz już nie będą się nudzić w [[gabinet lekarski|gabinetach]] gdy pacjentów zabraknie!''' |
'''Firma farmacuetyczna Boehringer Ingelheim sprawiła [[lekarz]]om niezwykłą niespodziankę. Od teraz już nie będą się nudzić w [[gabinet lekarski|gabinetach]] gdy pacjentów zabraknie!''' |
||
– ''Jestem taki |
– ''Jestem taki podniecony. Kiedyś musiałem przynosić swoje i kryć się, żeby inni mi nie podkradli. Teraz wszystko stało się prostsze gdy dostajemy je za darmola!'' – mówi jeden z lekarzy. Ale o co chodzi dokładnie? O kolorowanki. – ''Szkoda tylko, że kredek nie dają...'' – dodaje. |
||
Kolorowanki dla lekarzy wzbudziły ogólnopolską euforię. Wyrabiane przez jakąś firmę farmaceutyczną jako [[reklama|reklamówki]] leków. Pierwszego dnia rozprowadzania kolorowanek sparaliżowanych zostało 90% szpitali i przychodni lekarskich w kraju. Wszyscy lekarze byli niedostępni z racji kolorowania. Nie obyło się bez ofiar takiego obrotu sprawy, częste były bójki między doktorami. – ''Śmiał się, że wyjechałem za linię!'' – usprawiedliwia się jeden z nich. |
Kolorowanki dla lekarzy wzbudziły ogólnopolską euforię. Wyrabiane przez jakąś firmę farmaceutyczną jako [[reklama|reklamówki]] leków. Pierwszego dnia rozprowadzania kolorowanek sparaliżowanych zostało 90% szpitali i przychodni lekarskich w kraju. Wszyscy lekarze byli niedostępni z racji kolorowania. Nie obyło się bez ofiar takiego obrotu sprawy, częste były bójki między doktorami. – ''Śmiał się, że wyjechałem za linię!'' – usprawiedliwia się jeden z nich. |
||
Linia 10: | Linia 10: | ||
Na pytanie jak podobają się owe kolorowanki lekarzom, większość odpowiada w superlatywach. Bardzo podobają im się wierszyki przy każdym z rysunków, a i same ryciny są bardzo wysokiej jakości. Ich zdaniem będzie to zabawa na wiele godzin. |
Na pytanie jak podobają się owe kolorowanki lekarzom, większość odpowiada w superlatywach. Bardzo podobają im się wierszyki przy każdym z rysunków, a i same ryciny są bardzo wysokiej jakości. Ich zdaniem będzie to zabawa na wiele godzin. |
||
Niestety nie mieliśmy okazji porozmawiać z [[geniusz]] |
Niestety nie mieliśmy okazji porozmawiać z [[geniusz|geniuszami]], którzy wpadli na ten pomysł. Ale niech wiedzą, że cała polska brać lekarzy im dziękuje z całego [[serce|serduszka]]! |
||
==Źródło== |
==Źródło== |
Wersja z 16:37, 20 lut 2007
19 lutego 2007
Firma farmacuetyczna Boehringer Ingelheim sprawiła lekarzom niezwykłą niespodziankę. Od teraz już nie będą się nudzić w gabinetach gdy pacjentów zabraknie!
– Jestem taki podniecony. Kiedyś musiałem przynosić swoje i kryć się, żeby inni mi nie podkradli. Teraz wszystko stało się prostsze gdy dostajemy je za darmola! – mówi jeden z lekarzy. Ale o co chodzi dokładnie? O kolorowanki. – Szkoda tylko, że kredek nie dają... – dodaje.
Kolorowanki dla lekarzy wzbudziły ogólnopolską euforię. Wyrabiane przez jakąś firmę farmaceutyczną jako reklamówki leków. Pierwszego dnia rozprowadzania kolorowanek sparaliżowanych zostało 90% szpitali i przychodni lekarskich w kraju. Wszyscy lekarze byli niedostępni z racji kolorowania. Nie obyło się bez ofiar takiego obrotu sprawy, częste były bójki między doktorami. – Śmiał się, że wyjechałem za linię! – usprawiedliwia się jeden z nich.
Na pytanie jak podobają się owe kolorowanki lekarzom, większość odpowiada w superlatywach. Bardzo podobają im się wierszyki przy każdym z rysunków, a i same ryciny są bardzo wysokiej jakości. Ich zdaniem będzie to zabawa na wiele godzin.
Niestety nie mieliśmy okazji porozmawiać z geniuszami, którzy wpadli na ten pomysł. Ale niech wiedzą, że cała polska brać lekarzy im dziękuje z całego serduszka!
Źródło
- Lekarze mają zająć się kolorowaniem kolorowanek Gazeta.pl, 19 lutego 2007.