NonNews:Dzień Teściowej: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to D@mi. Autor wycofanej wersji to 83.29.209.216.)
Linia 1: Linia 1:
[[Grafika:Bildtankstelle 1 019.jpg|thumb|Bez kwiatka nie podchodź]]
'''5 marca 2007'''
'''Zamieszanie na rynku, uliczni handlarze zacierają ręce.''' A wszystko dlatego, że '''kartka w kalendarzu niemiłosiernie krzyczy: [[Dzień Teściowej]]!''' Właściciele kwiaciarni cieszą się, ponieważ wyprzedane zostały wszystkie, nawet sztuczne kwiatki.

''Każdy kupuje dziś wiązankę, nikt nie śmie dać marnego [[goździk]]a'' – cieszy się pani Hela – właścicielka jednej z poznańskich kwiaciarni – ''To święto bardziej opłacalne niż [[Walentynki]], gdzie głównym zainteresowaniem cieszyły się pojedyncze róże'' – dodaje z uśmiechem na twarzy.
'''

Mężczyźni nie są z tego powodu zadowoleni.''' Sonda przeprowadzona przez jednego z naszych reporterów wyraźnie to pokazuje:

– ''Dostałem wałkiem po głowie, bo zapomniałem o dniu mamusi mojej żony'' – żali się 30-letni Stefan.<br>
– ''Kto wpadł na tak durny pomysł? Znów trzeba będzie ją zaprosić na obiad'' – klnie w duchu 42-letni Arnold.<br>
– ''Nie było najgorzej'' – przekonuje 21-letni Marek – ''za połowę wypłaty kupiłem ogromny bukiet, a teraz za drugą połowę idę się napić. Niech mamusia sobie nie myśli, że nie szanuję jej święta. A jak wrócę, to może już jej nie będzie...''

'''Pojawiają się też wyraźne głosy zadowolenia:'''

– ''Nie, ja się nie złoszczę, że dostałam tylko tulipana'' – mówi 65-letnia Halina – ''ale nakrzyczałam na zięcia, walnęłam dwa razy i wiem, że w przyszłym roku dostanę taki piękny bukiet jak sąsiadka spod piątki.''<br>
– ''A ja kocham moją mamusię'' – zdradza 55-letni Eugeniusz – ''specjalnie dla niej ugotowałem dziś zupkę i wiem, że będzie z tego powodu śmiertelnie szczęśliwa''. Na pytanie, co planuje przygotować w przyszłym roku, uśmiecha się i mówi: ''Zaniosę jej kwiaty i zapalę świeczkę.''

'''Najnowsze wiadomości donoszą''', że mimo wszystko dzień mija spokojnie. Brak pobić ze skutkiem [[śmierć|śmiertelnym]], cztery połamane ręce, troje wybitych oczu, jeden uraz czaszki. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się jednak [[izba wytrzeźwień]], gdzie jak wynika z najnowszych wieści, zięciowie doskonale się bawią i rezerwują miejscówki na następny rok.

==Źródło==
* [http://wiadomosci.onet.pl/1497515,69,1,0,120,686,item.html#dalej, Dziś jest Dzień Teściowej], Onet.pl, 5 marca 2007.

[[Kategoria:10 tydzień, 2007|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:NonNews:Ciekawostki 2007|{{PAGENAME}}]]

Wersja z 20:28, 7 mar 2007

Bez kwiatka nie podchodź

5 marca 2007 Zamieszanie na rynku, uliczni handlarze zacierają ręce. A wszystko dlatego, że kartka w kalendarzu niemiłosiernie krzyczy: Dzień Teściowej! Właściciele kwiaciarni cieszą się, ponieważ wyprzedane zostały wszystkie, nawet sztuczne kwiatki.

Każdy kupuje dziś wiązankę, nikt nie śmie dać marnego goździka – cieszy się pani Hela – właścicielka jednej z poznańskich kwiaciarni – To święto bardziej opłacalne niż Walentynki, gdzie głównym zainteresowaniem cieszyły się pojedyncze róże – dodaje z uśmiechem na twarzy.

Mężczyźni nie są z tego powodu zadowoleni. Sonda przeprowadzona przez jednego z naszych reporterów wyraźnie to pokazuje:

Dostałem wałkiem po głowie, bo zapomniałem o dniu mamusi mojej żony – żali się 30-letni Stefan.
Kto wpadł na tak durny pomysł? Znów trzeba będzie ją zaprosić na obiad – klnie w duchu 42-letni Arnold.
Nie było najgorzej – przekonuje 21-letni Marek – za połowę wypłaty kupiłem ogromny bukiet, a teraz za drugą połowę idę się napić. Niech mamusia sobie nie myśli, że nie szanuję jej święta. A jak wrócę, to może już jej nie będzie...

Pojawiają się też wyraźne głosy zadowolenia:

Nie, ja się nie złoszczę, że dostałam tylko tulipana – mówi 65-letnia Halina – ale nakrzyczałam na zięcia, walnęłam dwa razy i wiem, że w przyszłym roku dostanę taki piękny bukiet jak sąsiadka spod piątki.
A ja kocham moją mamusię – zdradza 55-letni Eugeniusz – specjalnie dla niej ugotowałem dziś zupkę i wiem, że będzie z tego powodu śmiertelnie szczęśliwa. Na pytanie, co planuje przygotować w przyszłym roku, uśmiecha się i mówi: Zaniosę jej kwiaty i zapalę świeczkę.

Najnowsze wiadomości donoszą, że mimo wszystko dzień mija spokojnie. Brak pobić ze skutkiem śmiertelnym, cztery połamane ręce, troje wybitych oczu, jeden uraz czaszki. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się jednak izba wytrzeźwień, gdzie jak wynika z najnowszych wieści, zięciowie doskonale się bawią i rezerwują miejscówki na następny rok.

Źródło