Cytaty:Trainspotting: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowa strona) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{nagłówek cytatu}} |
{{nagłówek cytatu}} |
||
⚫ | |||
⚫ | * ''– Wybrać życie, pracę, sławę, rodzinę, zajebisty telewizor, pralkę, samochód, kompakt i otwieracz do puszek. Wybrać zdrowie, zdrowe żarcie, ubezpieczenie, kredyt o stałym oprocentowaniu. Dom, przyjaciół. Dres, torbę sportową, garnitur z bogatej oferty. Samodzielność, by dręczyć się kim ty, kurwa, jesteś. Wybrać kapcie, gazetę, telewizor, niejadalne żarcie. I tak zdechniesz w zasranym wyrze zostawiając smród, który wąchać będą twe jebane bachory. Wybrać przyszłość, życie. Po kiego wała?'' |
||
* ''- Czopki opiumowe. Tego ci trzeba. Wchodzi lekko nie przerywając snu. Zadowoli cię.<br>- Chcę pieprzoną szprycę!<br>- Mam tylko to. Twój wybór. I co? Czujesz się lepiej?<br>- Kocham je. Czemu miałbym odmówić im mojej dupy?'' |
* ''- Czopki opiumowe. Tego ci trzeba. Wchodzi lekko nie przerywając snu. Zadowoli cię.<br>- Chcę pieprzoną szprycę!<br>- Mam tylko to. Twój wybór. I co? Czujesz się lepiej?<br>- Kocham je. Czemu miałbym odmówić im mojej dupy?'' |
||
⚫ | |||
* ''- Hera to zaparcia. Ostatnia działka schodzi. Jak czopki się rozpuszczą... zaparcie zniknie. Teraz marzę tylko o czystej wygódce. Złote kurki, marmur, deska z kości słoniowej. Flakony z francuskimi perfumami i klozetowa, wydająca kawałki jedwabnej srajtaśmy. Teraz jednak wysram się gdziekolwiek.'' |
* ''- Hera to zaparcia. Ostatnia działka schodzi. Jak czopki się rozpuszczą... zaparcie zniknie. Teraz marzę tylko o czystej wygódce. Złote kurki, marmur, deska z kości słoniowej. Flakony z francuskimi perfumami i klozetowa, wydająca kawałki jedwabnej srajtaśmy. Teraz jednak wysram się gdziekolwiek.'' |
||
Linia 9: | Linia 11: | ||
* ''- Jesteś jaroszem, a strzelasz jak ścierwad!'' |
* ''- Jesteś jaroszem, a strzelasz jak ścierwad!'' |
||
⚫ | * ''– Wybrać życie, pracę, sławę, rodzinę, zajebisty telewizor, pralkę, samochód, kompakt i otwieracz do puszek. Wybrać zdrowie, zdrowe żarcie, ubezpieczenie, kredyt o stałym oprocentowaniu. Dom, przyjaciół. Dres, torbę sportową, garnitur z bogatej oferty. Samodzielność, by dręczyć się kim ty, kurwa, jesteś. Wybrać kapcie, gazetę, telewizor, niejadalne żarcie. I tak zdechniesz w zasranym wyrze zostawiając smród, który wąchać będą twe jebane bachory. Wybrać przyszłość, życie. Po kiego wała?'' |
||
⚫ | |||
⚫ | |||
* ''- Ja to mam fart. Lata nałogu wśrod zarażonych, otoczony przez żywe trupy. Ocalałem. Wynik negatywny. To pewne. Kiedy mija ból, zaczyna się walka z depresją i nudą. Czujesz się podle, masz ochotę sam się zajebać.'' |
|||
[[Kategoria:Cytaty filmowe|Trainspotting]] |
[[Kategoria:Cytaty filmowe|Trainspotting]] |
Wersja z 21:16, 12 sie 2008
Trainspotting – cytaty.
- - Braliśmy morfinę, heroinę, cyklozynę, koeinę, signopam, nitrazepam, luminal, amobarbital, algafan, metadon, nalbufinę, dolargan, fortral, buprenorfinę, chlorometiazol. Pełno jest prochów na ból i smutek. Braliśmy wszystkie. Bralibyśmy i witaminę C, jeśli byłaby zabroniona.
- - Czopki opiumowe. Tego ci trzeba. Wchodzi lekko nie przerywając snu. Zadowoli cię.
- Chcę pieprzoną szprycę!
- Mam tylko to. Twój wybór. I co? Czujesz się lepiej?
- Kocham je. Czemu miałbym odmówić im mojej dupy?
- - Dlaczego nie?
- Bo to nielegalne.
- Trzymanie się za ręce?
- Nie o to chodzi.
- Więc złap mnie za rękę. Nocą robiłeś o wiele więcej.
- I to jest nielegalne. Wiesz co się robi z takimi? Odcina chuja i wyrzuca do sracza!
- - Hera to zaparcia. Ostatnia działka schodzi. Jak czopki się rozpuszczą... zaparcie zniknie. Teraz marzę tylko o czystej wygódce. Złote kurki, marmur, deska z kości słoniowej. Flakony z francuskimi perfumami i klozetowa, wydająca kawałki jedwabnej srajtaśmy. Teraz jednak wysram się gdziekolwiek.
- - Jesteś jaroszem, a strzelasz jak ścierwad!
- – Wybrać życie, pracę, sławę, rodzinę, zajebisty telewizor, pralkę, samochód, kompakt i otwieracz do puszek. Wybrać zdrowie, zdrowe żarcie, ubezpieczenie, kredyt o stałym oprocentowaniu. Dom, przyjaciół. Dres, torbę sportową, garnitur z bogatej oferty. Samodzielność, by dręczyć się kim ty, kurwa, jesteś. Wybrać kapcie, gazetę, telewizor, niejadalne żarcie. I tak zdechniesz w zasranym wyrze zostawiając smród, który wąchać będą twe jebane bachory. Wybrać przyszłość, życie. Po kiego wała?