300: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
(EK) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{ek|[[N:B]]}} |
|||
300 (czyt. CZYSTA), czyli krótka historia o dzielnych studentach.. |
300 (czyt. CZYSTA), czyli krótka historia o dzielnych studentach.. |
||
Wersja z 06:25, 5 lut 2009
Ten artykuł został umieszczony na liście stron do natychmiastowej kasacji. Podany powód: N:B Może jeszcze zdążysz wypowiedzieć się na stronie dyskusji, zanim hasło zostanie skasowane. |
300 (czyt. CZYSTA), czyli krótka historia o dzielnych studentach..
CZYSTA jest dramatyczną opowieścią o historycznej bitwie pod Termino-piłami w odwiecznej wojnie przeciw każdemu państwu-miastu-wydziałowi PG, która wydarzyła się w 48 dniu sesji podczas wojny studencko-profesorskiej. Rektonidas wobec nadchodzącej porażki (wynikającej z przewagi wojsk Studenckich) pozostawił większość oddziałów, udając się z około 300 Psorami na nieuniknioną śmierć w kierunku wąwozu Egzaminos koło przesmyku Poprawkos, w którym miała rozegrać się bitwa. Wileotysięczna armia pod białymi skrzydłami XEROksesa uzbrojona w notatkosy stale udoskanalane przez starszyznę i jenodstki specjalne dziobakos szlifujących umiejętności na szkoleniach w Wykładosach. Profesoros przez wiele dni odpierali ataki wielkich, lecz jeszcze bezsilnych Studentów.
Do stolicy Dziekanosos od kilku dni nie dociera już światło słoneczne zasłonięte przez tysiące podań o wydłużenie sesji wystrzeliwanych przez czołówkę snajperów wśród studenótw. Ta Elita nie marnowała roku na walkę na innych frontach, a już szerokim łukiem omijała mieścinę Wykłados lub Ćwiczenios, choć temu drugiemu często nie można było się oprzeć, a dokładniej śpiewowi nimf zwanych Obecnotami. Choć zaliczenia tych nimf niekoniecznie musiało być przyjemnością, ale sPartackim obowiązkiem.
A student to wojownik o sztywnych zasadach. W jego krwi zawsze płynie (oprócz o dziwo krwi) także magiczny płyn walki. Uzupełniany na bieżąco, z własnej woli (zdecydowanie większa ilość przypadków) lub na siłę np. Dziobakos jak zawieruszy się do jakiegoś gimnazjonu, czyli obozowi szkoleniowemu potocznie zwanego Akademosem, trafia na test wojownika – Impezos i wychodził stamtąd odważniejszy i mężniejszy lub.. nie wychodzi..
Magiczny napój, ideLANY w małych specjalnych naczynkach na cześć boga Kieliszkosa, w swej niepowtarzalnej 40karatowej konsystencji, nieskazitelne przeźroczysty musi jednak być dozowany w umiejętnych ilościach. Każdy wojownik musi znać swoje potrzeby i wytrzymałość wątroby, obliczonej z modułu Yanga. W innym przypadku magia nie działa i marnujemy eliksir albo spożywamy go za dużo (większość przypadków) i wtedy możemy wyzionąć nawet złego ducha! Następnie przychodzi pora czczenia bóstwa Ka-Ca, wtedy to bóstwo zaciska swymi płonącymi skrzydłami naszą głowę tarmosząc dookoła i nadaje tymczasowego wstrętu do magii. Istnieją podobno jeszcze magiczne sproszkowane substancje dające +5skilla i +4 mądrości ale działają krótkofalowo i wyniszczają już i tak wyniszczone mózgi studentów..
Tak więc ciężki żywot bezbronnych istot, nieprzespane noce, godziny wojennych konsultacji, całodobowe samookaleczanie (zwane w niektórych kręgach nauką) w końcu musiało przynieść efekt. Ostatniego dnia kalendarza miesiąca zwanego po grecku sesjos-poprawkos doszło do ostatecznego starcia. Jednak nie obyło się bez pomocy niedoszłego doktora EfiaLateksa, który zdradził swoje grono psorskie, wskazał studentom drogę przez wcześniej wymieniony przesmyk Poprawkos. Studenci wykorzystali sprytny lecz nie do końca fair sposób i po tylu nieszczęściach tego nieprzerwanie deszczowego miesiąca wylanych łez i lasu Dwójos w sąsiedzctwie Indexos udało im się pokonać wszystkich łącznie z władcą Rektonidasem. Ostatnim swym tchnieniem zdążył tylko wykrzyknąć THIS IS PrzEEEGIEEEcie!